Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. No to ja Ci powiem, że mnie jednak najbardziej podoba się to: Czego i Tobie życzę. :)
  2. Kocham barrrrdzo tę robotę - ino ruchy jakieś gupie… No niestety, Peggy padła, chyba ma mnie w d… ;)) Ale nadzieja grzeje - zawsze! :* Dzięki Madziu, piękne całusy, pozdrawiam.
  3. no pięknie Jacku, ech hhyhyhy, zamiast pocieszyć - serdeczne dzięki :) Nie pomogą ody, przyjdzie w brud zarastać ciepłej kropli, woooody...!!! czuć już? jestem z miasta? ;)))
  4. HAYQ

    Podgl ądacz

    Przyjszla powódz przez Łumbie, troszeczki, kiedy Salcie nurzalo sje w rzeczkie. Tluste cialo pliaskalo, smiechu byla niemalo, tolka doma wracalim w łódeczki.
  5. HAYQ

    nudysta

    Janka z Dzierżążni nachodzi MO - a trafia, niestety, gdy jest już po, a wtedy pan Janek, jak Karin Stanek "gdzie szosy biała nić..."jest już zgoła.
  6. zblokowany popychacz nieczyszczony kominek stożek z kapeluszem niekonserwowany nierówno poskręcałeś korpus wężownicę palnik regulacji wymaga zapomniałeś posprawdzaj nie kombinuj ustaw tak membranę żeby stożek w górnej pozycji dobrze wszedł nie rozedrzyj gumy - pomyśl by iglicę z gniazdem przesmarować nie nie potem smarem i najlepiej przed *PeGi-sześć
  7. łolaboga... jakbym słuchał napranego w bramie dresa, łysą pałę, znad łańcucha która z błotem wszystko zmiesza, gdy tuż obok na wybiegu, pięciu - sześciu ma kolegów - no, bo sam, to jest jak trusia, nawet minę ma lalusia. ;))))
  8. HAYQ

    O Małgosi i Jasiu

    Jąś bez Małgosi w Miami cieszy się, bo z dziewczynami innymi wreszcie dochodzi do wniosku, że mu nie wchodził bo gumy miał złe... z kolcami.
  9. ok. w takim razie... Angielski dżentelmen zażywa odświeżającej kąpieli. W pewnej chwili zdarzyło mu się puścić podwodnego bąka. Chwilę później wchodzi do łazienki lokaj (ściereczka przewieszona przez ramię, taca, butelka, szklaneczka). - Bob, przecież cię nie wzywałem - dziwi się dżentelmen. - Ależ sir, słyszałem wyraźnie: "Bob, bring a bottle of bourbon..."
  10. ... ale na tej zasadzie, to można wszystko przerobić: Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim poetę: może jego oczu szkarłat, może napięta myśli cięciwa, a może ciągnący się zanim poemat?
  11. ano - ten sam :))))
  12. Cześć tato, cały czas piszesz? - Cześć synu, taaaak... ale już drugą zwrotkę - gdzie byłeś? - pyta ojciec nie odrywając oczu od komputera. - W wojsku tato.
  13. Czy koniecznie aż tak trzeźwo? Nic nie bujać? - Wiesz, (potrze-by...) gdzieś, pod rosochatą wierzbą - tam koc mus, gdy ciągnie z gleby. ;)) Pozdrawiam Heniu - wiosnę mamy... prawie :)
  14. wszystko fajnie i wiersz też, tylko jedna poprawka "z" herbatą - nie byłoby lepiej? ogólnie ok, pozdrawiam.
  15. No dobra w Twoim przypadku - się zgadza, jednak... nie wszyscy potrafią pisać. Mimo to, a może właśnie dlatego... piszom. Jeden taki (literat, zdaje się, czy cóś) odgrażał się nawet, że książkę napisze. No i czekam, a tu nic. Po sądach włóczom. Posiedziałby, napisał w końcu. Dzięki za Tuwima. Radio wawa... ech! ;)
  16. HAYQ

    ... a ino magnes to

    a tak i largo i ku... jazz na pile
  17. Orwell byłby zachwycony i dumny z takiego obrotu sprawy, jako kontynuacji jego ponadczasowych wizji. ;)) Co tam Orwell - protoplaści IV RP w swojej wysublimowanej umiejętności tworzenia absurdów wprowadziliby ten fantastyczny pomysł natychmiast w życie. Już widzę, jak im szczęki opadają z wrażenia. Tak, jak za czasów Gnoma, zamiast "towarzyszki, towarzysze i obywatele..." - a, b i czasem c wygłaszano by - z prawdziwą satysfakcją. "d" - byłoby w ograniczonym użyciu (z wiadomych względów). Podobnie jak g, ch, k itp. Każdy literat, czy grafoman miałby obowiązek posiadania pióra, zawierającego kamerę, połączoną bezpośrednio z BZDET (Biurem Zabezpieczeń Departamentu Etymologii Tekstu) DUP - OOiJSP (Departamentem Upowszechniania Poglądów - Oczywistych Oczywistości i Jedynie Słusznych Poglądów i Komisją Uzgodnień i Pouczeń Administracyjnych (KUPA). Pięknie. :) Pozdrawiam.
  18. to tylko niedrożność dialogów między mną a umarłym. Ciekawie tu u Ciebie i tylko to bym zmienił, jakoś mi mocniej do pointy pasuje i chyba nie traci na przekazie. Pozazdrościć, gratuluję weny :) Pozdrawiam
  19. HAYQ

    I kto rodzic?

    Iza, kuk i wapiti - pawik u Kazi a, na jawor Kazia tak łazi?... I załka ta Iza - krowa Jana
  20. HAYQ

    Aldo chce

    no, tu da - jadu ton.
  21. HAYQ

    ... a ino magnes to

    a esej?
  22. HAYQ

    To las, a tu kot

    a ma... da BHP? PH b...Adam A.
  23. HAYQ

    ... a ino magnes to

    Ej...zje se je. Da jazzu mi i muz za jad. Zajady da. Rady daj... a-z.
  24. HAYQ

    Aldo chce

    a... idem sam. masom? o, dla elyt i żyrafy się goni w lasso 100
  25. HAYQ

    Aldo chce

    a... idem sam. masom?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...