Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

a._mrozinski

Użytkownicy
  • Postów

    1 215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez a._mrozinski

  1. Chyba nikt z nas nie ma nic przeciwko różnorodności. Samo hasło "zero tolerancji" nie wymyślił przecież sam Giertych, z tego co wiem jest to jedna z metod przeciwdziałania patologiom w polityce społecznej. Osobiście uważam, że właśnie ostre traktowanie każdego wybryku jest w pewnym stopniu rozwiązaniem problemu. Są uczniowie, którzy robią co chcą, a w najgorszym razie idą na rozmowę do psychologa. I nic to nie zmienia. Brakuje wśród młodych ludzi podstawowego szacunku dla osób dorosłych i nauczycieli - którzy powinni być przecież autorytetami, których młodzież powinna traktować jak kogoś od kogo można się czegoś nauczyć, od kogo trzeba czerpać. W wychowywaniu niezbędna jest kara. Jeżeli ktoś postępuje dobrze - spotyka go nagroda. Jeżeli źle - surowa kara. To wydaje mi się naturalne, a obecnie jest chyba zachwiane.
  2. Można też zwrócić uwagę na to, co proponuje nam telewizja. Ciężko znaleźć film innej produkcji, niż USA (chyba, że polski serial). Niestety Zone Europa, Kino Polska czy TVP Kultura i TVP Historia są kodowane.
  3. A gdzie on chciał chłostać tę ambitną, alternatywną młodzież? Gdzie chciał promować armię łysych? Sorry, ale to bzdury nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. To, że jego polityczni przeciwnicy zarzucają mu takie rzeczy, to chyba nie znaczy, że trzeba to przyjmować jako prawdę? bo gdzie na to jakiekolwiek dowody, gdzie te chłosty "ambitnych"? Reaguję alergicznie na powtarzanie takich tekstów, bez względu na to kogokolwiek one dotyczą. Lepiej już poważnie porozmawiać o faktach. Np. sprawa listy lektur - pomysł był średni, wykonany źle, ale wystarczy pomyśleć dlaczego wtedy wszyscy bili w tarabany o inkwizycji i liście zakazanej, a później, gdy kolejny minister listę zmienił była cisza? Właśnie dlatego, że w rzeczywistości nie chodzi o listę samą w sobie, nie chodzi o tego nieszczęsnego Gombrowicza, tylko o znalezienie pretekstu do dokopania przeciwnikom. Podobnie z Młodzieżą Wszechpolską - sorry, ale oni nikogo nie zabijają. Można ich krytykować (i też to robię), ale krytykować sensownie. Tymczasem znów sprawa jak przy liście lektur: z Młodzieży Wszechpolskiej robi się neonazistowskie łyse pały, gdy tymczasem w Polsce działają prawdziwi neonaziści, którzy nie tylko rzucają kamieniami w parady równości, ale na swoich stronach nawołują do bicia i zabijania konkretnych osób, które im podpadły - podają np. numer telefonu czy adres młodej dziewczyny, która ma kilku przyjaciół Murzynów, podają namiary na jakiegoś czarnoskórego studenta, zdjęcia działaczy młodzieżówek lewicowych itd. przy każdym pisząc, że trzeba im dać nauczkę, że trzeba ich wyrzucić z kraju, że trzeba się ich pozbyć. To jest realny problem, o którym się milczy, podczas gdy drukuje się na pierwszych stronach zdjęcia Młodzieży Wszechpolskiej pozdrawiających się hail Hitler (czy jak oni wolą - salutem rzymskim). Nie mam zamiaru wybielać Giertycha, nie głosowałem na niego. Ale bardzo irytuje mnie sprowadzanie dyskusji do powtarzania takich obiegowych tekstów. A jeżeli chodzi o Macieja Giertycha, to jest on kreacjonistą. Mnie akurat spór kreacjonistów z ewolucjonistami mało obchodzi, każdy niech sobie uważa co chce, obie strony mają i mocne i słabe argumenty.
  4. Wiele wartościowych osób, które byłoby dobrymi nauczycielami po prostu nie wybiera tego zawodu, bo znajduje inny, lepszy (lepiej płatny?). W efekcie wśród nauczycieli jest garstka wyjątkowych, którzy chcieli uczyć nawet pomimo kiepskich warunków pracy, a reszta to osoby z przypadku, które nie znalazły lepszej. Tak czy inaczej, młodzież jest na równi pochyłej. W naszej rozmowie ujawniają się kolejne problemy, których nie ma jak rozwiązać. Warto jeszcze wspomnieć o masie prywatnych uczelni dla półgłówków, gdzie dostaje się dyplom tylko za płacenie kasy. W efekcie, choć politycy chwalą się bardzo wysoką na tle innych krajów europejskich ilością studentów, większość z nich ma bardzo marne wykształcenie.
  5. I sporo masz racji. Ja całe szczęście w życiu trafiłem aż na trzech (cud!) świetnych polonistów i to między innymi właśnie dzięki nim teraz piszę. A jednak część moich znajomych, choć mieli kontakt z tymi samymi nauczycielami, byli tym wszystkim po prostu znudzeni i traktowali nawet najbardziej interesujące zajęcia "na odwal". Może lepiej nie szukać jednoznacznych (a nawet wieloznacznych) odpowiedzi. Lepiej myśleć co można zrobić, by obecną sytuację zmienić. Najlepiej oczywiście we własnym domu i w relacjach ze swoimi dziećmi.
  6. O tak, znam to. Tylko, że w wersji bez papierosa. Nawiasem mówiąc papierosy i w poezji chyba już się nomen omen wypaliły ;) dobry wiersz. Arek
  7. Pomijając endeckie ciągoty Giertycha, to o ile sobie przypominam, był to jedyny minister, który chciał coś z tym zrobić. Jak sam skończył - każdy wie. Natomiast jak skończył premier, który wprowadził zupełnie niepotrzebne gimnazja (i licea profilowane podobnie) - no, kojarzy ktoś jegomościa? Oczywiście problem jest dużo głębszy, nie chodzi tylko o to jak wygląda szkoła. Nakładają się jeszcze wzory przejęte od rodziców, środowisko pozaszkolne, media (film "Ciacho" reklamowany przez WOŚP i dla dzieci od 12 roku życia - kopalnia dobrego wychowania). Bez gruntownej zmiany wszystkich tych czynników sprawa wygląda raczej beznadziejnie.
  8. Pisałem: Marzenia podobne do moich. Pracuję co prawda obecnie w klubie kultury w niewielkim wymiarze godzin. A w przyszłości - zobaczymy. Nie bardzo wiem dlaczego ktoś mógłby ukrywać gdzie pracuje. No, chyba że pisze wiersze o wrednym szefie. Wtedy lepiej milczeć.
  9. A ja jestem ciekaw konkretów. Bo przerzucać się oskarżeniami oczywiście można, ale czy są jakieś podstawy do takich słów? Jaki jest ten jednobrzmiący, jedynie słuszny głos jury? Osobiście nie wątpię, że w tomiku znajdą się bardzo dobre wiersze (czy mam podstawy?). I nie wątpię, że w przyszłym roku będzie łatwiej wszystko zorganizować.
  10. Moim zdaniem też powinno ostro się traktować takich uczniów. Warto sobie przypomnieć jaką aferę robili dziennikarze, kiedy "edukator" Giertych chciał wprowadzić projekt "zero tolerancji" i chwalili młodzież chodzącą na "spontaniczne protesty".
  11. A ja mam pytanie: czy to oparte na prawdziwych wydarzeniach? Czy rzeczywiście był mrok, samotne zapominanie, czy były zastrzyki? Bo sprawia to wrażenie kolejnej imaginacji nadwrażliwego umysłu. Co nie znaczy, że jest źle. Wiersz ma swój urok. Trochę pretensjonalny, ale zawsze. Arek
  12. W zasadzie nie można się do tej myśli przyczepić. Szczera prawda. Ciekawią mnie jednak inne twoje wiersze, bo tutaj ciężko powiedzieć cokolwiek więcej. Arek
  13. A gdyby tak skasować "poeci" na końcu? Ciekawie by było. Wiersz co prawda też ciekawy, ale chyba o wenie pisze się już tylko wtedy, gdy nie chce przyjść. Arek
  14. Wykwintnych wierszy na kilka stron wypełnionych metaforami i apostrofami też już nikt nie pisze. A szkoda. Niestety wciąż powstają banały.
  15. Da się utrzymać, jeżeli praca jest nadzwyczaj dobrze płatna. Ktoś zna może taki zawód? ;) ja nie (no, poza jednym, tym najstarszym).
  16. Wulkanem to raczej partner, niż partnerka. Arek
  17. Wiedzieć czym jest Wołyń to chyba nie zadanie wyłącznie dla historyka, ale po prostu dla Polaka. Mnie przypisy irytują, bo jeszcze trochę i będziemy robić przypisy czym była Bitwa pod Grunwaldem. Dobrze, że wiersze o takiej tematyce powstają. Ciekawe jest też połączenie rzezi wołyńskiej z porwaniem Sabinek. Podoba mi się. Arek
  18. Czy to cytat z któregoś z bohaterów "M jak Miłość"? Arek
  19. Kaczmarskiego nie lubię, więc podchodzę od początku sceptycznie. Cóż, tekst zabawny, ale z jednej strony na wiersz, czy poezję śpiewaną zbyt niepoważny, a z drugiej - na żartobliwe śpiewanie niedzisiejszy (szlagieru na miarę "W aucie" by z tego nie było). Arek
  20. Trochę zbyt oldschoolowe (żeby się tak nowocześnie i niby luzacko wyrazić). A serio: dlaczego "znakiem jest cierpienia", a nie "jest znakiem cierpienia"? Uczepię się formy, bo treść może i zalatuje nieświeżym romantyzmem, ale jest dobra. Arek
  21. Ładny wiersz. Mam zastrzeżenie do beretów (nie, nie chodzi o mohery). Naturalniej brzmi "smutne berety", niż "berety smutne", choć być może chodziło o podkreślenie tego ich smutku... Arek
  22. mówisz patrz to dla ciebie - patrzę zamki ogromne - tyle piasku w oczach znów rosną szklane góry To by wystarczyło. Reszta niepotrzebnie rozprasza uwagę. A w miniaturze (niezłej miniaturze) nie warto rozpraszać uwagi. Tylko kondensować, skracać, wycinać... Arek
  23. Taaa, "Dzień świstaka". Kojarzy się jeszcze "Daj mi drugie życie" Bregovica i Krawczyka. Całkiem niezły wiersz. Arek
  24. Marzenia podobne do moich. Pracuję co prawda obecnie w klubie kultury w niewielkim wymiarze godzin. A w przyszłości - zobaczymy. Nie bardzo wiem dlaczego ktoś mógłby ukrywać gdzie pracuje. No, chyba że pisze wiersze o wrednym szefie. Wtedy lepiej milczeć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...