-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
No tak, sytuacja liryczna jest jasna. I bardzo częsta w środkach komunikacji miejskiej. :) Oryginalnie to opisałeś.
-
Teraz chyba z kolei MaksMara nie zauważyła mojego skromnego komentu... :)
-
Rozumiem, że to traumatyczne wspomnienie. Ale obrzydliwość obrazu, który mi się narzuca, powoduje, że nie potrafię współczuć Peelce, a tylko się wzdragam z obrzydzeniem. No, ale to mój odbiór, może za bardzo myślę obrazami. Serdeczności. :)
-
Aaa, to zmienia postać rzeczy! Teraz rozumiem, że grzechotka miała symbolizować dzieciństwo! Wybacz, Egzegeto, ale bez tego słowa nijak to nie wynika z wiersza i chyba nikomu tak się to nie skojarzyło. Grzechotki są nie tylko dziecięce, bywają grzechotki grzechotników, grzechotki-instrumenty perkusyjne, grzechotki kościelne i jeszcze wiele innych grzechotek lub przedmiotów, które przenośnie można tak nazwać. Wielka szkoda, że wyrzuciłeś to pierwsze słowo, kluczowe dla wiersza. A skoro już to zrobiłeś, to może trzeba było na jego miejsce wstawić inne słowo - takie, które by jednoznacznie przywodziło na myśl dzieciństwo i kojarzyło się z dalej wyrażoną grzechotką? W każdym razie wiersz ściemniliście koncertowo. :) Pozdrawiam ciepło z zimowego, białego miasta.
-
OK, oczywiście - jeśli sobie nie życzysz, to więcej nie będziemy o tym rozmawiać. Nie mniej wiersz wolny to nie znaczy nierytmiczny, a rytmiczny z kolei nie znaczy klasyczny. :) To Ty, Leszku, rytmizujesz swoje wiersze klasycznie, a tylko niektóre wersy nagle odskakują od Twojego klasycznego rytmu. I właśnie dlatego kłują. Natomiast wiersz wolny ma rytm - ma, ale nieregularny właśnie, jakiego Ty wcale nie stosujesz. Nie stosujesz nieregularnych rytmów, ani trochę. Tylko tyle na koniec. Pozdrawiam Cię serdecznie i z prawdziwą przyjaźnią, nie złość się. :) PS. Nie słyszałeś o Ildefonsie??? Jak mam to rozumieć? :O
-
Kochać bez łóżka i rozbierania
Oxyvia odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hahaha! Nie! Ale jakimś cudem pożarło mi 2 razy "a" :) Choć tzw "męski" pierwiastek cenię i staram się pielęgnować, więc może wylazł sam. Pozdrawiam! Ufff!... Bo już się doszukiwałam jakichś tajemnych, "niecnych" praktyk "diabelskich" w rodzaju zmiany płci albo transwestytyzmu, albo co tam jeszcze. ;))) Pozdrawiam! :) -
Jesień życia
Oxyvia odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie ma za co. Dobrej nocy, Bolku. :) -
Musiałaś czytać, bo to nie ja podniosłam ten problem, tylko właśnie Betka. :)
-
Serdeczki i dobrej nocki, Alu. :)
-
Ale to nie jest niedostosowanie. Raczej niedopasowanie. :)
-
czy rozmarzać od marzeń czy rozmarzać od roz - mar -zać Jedno i drugie pasuje, dotyk ogrzewa coś, co jest zimne. ? Tymczasem :) Alu, to nie ja pisałam o dwojakim znaczeniu słowa: rozmarzać. To Beta. :) Serdeczności.
-
Tak też można. Ale w takim razie co znaczyłby tytuł: Niedostosowana?
-
A oglądałaś Seksmisję? Tam wierzono, że seks to chemia - i próbowano wyleczyć kobiety tabletkami z popędu seksualnego i z potrzeby miłości. ;)))
-
Z tą chemią... Wiesz, Beto, ja się nie raz zastanawiałam, czy można naszą osobowość sprowadzić do skomplikowanych reakcji chemicznych. Ale chyba jednak nie. A nawet na pewno nie. Bo owszem, każde uczucie wywołuje chemię w głowie i nerwach (nie zaś odwrotnie - to nie chemia wywołuje w nas uczucia!), ale też ta chemia zmienia się w nas zależnie od sytuacji, a nie od składników chemicznych, czyli np. od tego, co zjedliśmy na obiad. Czyli - jak to słusznie zauważył @egzegeta - ten sam facet przy jednej kobiecie będzie miał taką chemię, a przy innej kobiecie - inną... To nie chemia rządzi naszymi uczuciami. To uczucia rządzą naszą chemią. Jestem co do tego głęboko przekonana. Dlatego żadna chemia niczego nie usprawiedliwia. :)
-
Oj, tak - ubzdurałki to zasadnicza i najważniejsza przyczyna nieporozumień i kłótni. Lepiej sobie coś odgryźć niż za wcześnie dać się ponieść emocjom na rączych ubzdurałkach. :)
-
Leszku, bardzo ładny wiersz, podoba mi się słownictwo, obrazowanie, metaforyka, nastrój. Ale faktem jest, że i mi "haczy" kilka wersów: trzeci wers pierwszej strofy by łby lepszy i nie łamałby rytmu, gdyby zamiast "opisać" było słowo "pisać"; te wersy, które podkreśliłam, załamują rytm całkiem wyraźnie: i tu znowu dwa wersy łamią rytm. Wyraźnie, Leszku, i nie ma co wmawiać komukolwiek, że nie. :) Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
Kochać bez łóżka i rozbierania
Oxyvia odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marysiu! Ty jesteś facetem??? :O -
Zgrabnie zrymowany manifest lub też sentencja adresowana do dzieci.
-
I jeszcze autoironiczny tytuł. :))) Zapomniałam dopisać, że świetnie dopełnia całość. Każdy zakochany człowiek to taki omamiony gamoń, ale oby to trwało wiecznie. :)
-
Odpowiem nieswoim wierszem, jeśli pozwolisz, bo mi go przypomniałeś (kiedyś zrobiono z niego wielki przebój estradowy): Kazimierz Przerwa-Tetmajer Mów do mnie jeszcze Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową tęskniłem lata... Każde twoje słowo słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze - mów do mnie jeszcze... Mów do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą, słowa twe dziwnie poją i kołyszą, jak kwiatem, każdym słowem twym się pieszczę mów do mnie jeszcze... Twój wiersz też mi się podoba, bardzo fajna jest metafora "wodolejstwa", nad którym Peel rozpiął żagiel i oboje we dwoje płyną... Super.
-
Widzę w tym wierszu młodą dziewczynę, która jest pewna, iż jest pępkiem świata i że wszystko, co żyje, stworzono dla niej. Wielu młodziutkim osobom tak się wydaje. Niestety zderzenie z rzeczywistością bywa wstrząsającym przebudzeniem... Czasami zabójczym. (Czego nie życzę nikomu, rzecz jasna). Podoba mi się wiersz. Nie rozumiem tylko jednego wersu: Co się kryje pod symbolem grzechotki?... Ale to tylko jeden wers. Resztę rozumiem - i to jest dobre w wierszu. :)
-
Deonix, nie wiem, o czym jest ten wiersz, ale - sorki - nie budzi we mnie dobrych skojarzeń i przez to nie podoba mi się. Myślałabym, że chodzi o jakiś dawny gwałt na Peelce, może z czasów, kiedy była dziewczynką - ale nie pasuje do tego pierwsze słowo wiersza: "delikatnie". Hmmm... W każdym razie obraz, który narzuca mi się przy czytaniu, jest odstręczający. :(
-
Jesień życia
Oxyvia odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładny wiersz, melodyjny, nostalgiczny, liryczny, rozmarzony. :) Lubię takie. Dałoby się zrobić z niego piosenkę. Bolku, mam wrażenie, że nie zauważyłeś wpisu MaksMary? Ale może niepotrzebnie się wtrącam... Pozdrawiam ciepło i kolorowo-jesiennie. :) -
To powinno być zapisane w konstytucji, albo przynajmniej w przysiędze podczas ślubu. Myślę, że świat był by wtedy lepszy. A dlaczego? Ciągle tego nie rozumiem... Ja uważam, że za mało się staramy zrozumieć siebie nawzajem i że świat byłby lepszy, gdybyśmy bardziej dogłębnie analizowali się wzajemnie.
-
Nie sądzę, że ktokolwiek, kto powoli umiera, może być tego nieświadomy. Bardzo zły stan organizmu wywołuje paniczny lęk i odruch bronienia się za wszelką cenę przed traceniem świadomości. Wiem, że mój pies, kiedy umierał, bał się okropnie - przyczołgał się do mnie i liczył na ratunek z mojej strony, a ja nie mogłam już nic zrobić... Ale przynajmniej mówiłam do zwierzęcia i głaskałam go po łebku, to mu nieco dodawało odwagi. Kiedyś byłam w szpitalu jako dziecko. Widziałam, jak umiera kilkumiesięczne niemowlę - bardzo płakało, bało się, nie chciało umierać. To się po prostu czuje - człowiek czy zwierzę, kiedy umiera, czuje, że przestaje istnieć, że "odlatuje" w niebyt.