Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Bolek, to Ty jesteś feministą??? ;-))) Fajne gry słów. I wierszyk miły dla żon. :-)
  2. A rozumiesz, co piszę? :-) Adios, Wodnik. Trudno. Nie każdego można bezkarnie pochwalić...
  3. Ale jest o mnie. Zresztą nie widzę nic niegrzecznego w komentowaniu cudzych komentarzy i włączaniu się do publicznych dyskusji. Tu nie jest priv. Nie znam żadnego komunisty, bo - jak napisałam - nie żyłam w czasach komunizmu. Ad personam to Ty tutaj wyskakujesz i to Ty mi ubliżasz, i to Ty się tu zapomniałeś, i nie wiem, czy z tego powodu nie wylecisz stąd. To fakt. Więcej nie będę próbować, skoro nawet pochwalić Cię nie można ani grzecznie spytać, co miałeś na myśli w dwóch wersach. Twoje reakcje to nie jest kulturalny sposób rozmowy, ale jakiś lęk irracjonalny, traumatyczny a niepohamowany. Nie gryzę, tylko głaszczę, a Ty reagujesz jak ugryziony.
  4. Ładny i smutny wiersz o przemijaniu (ale nie miłości, a tylko życia). Słyszę w nim rytm walca, widzę, jak się kręci. :-)
  5. Dla mnie to wiersz o samotnym starzeniu się, przybywaniu życia jak garbu. Chciałoby się mieć w tym życiu kogoś bliskiego oraz coś własnego, jakieś swoje miejsce na tej nieprzyjaznej ziemi. Samotność coraz bardziej boli i zaczyna przygniatać jak garb. Kręgosłup - to tutaj rdzeń psychiki, wnętrze człowieka, jego Ja - dlatego "myśli". Tak rozumiem wiersz i bardzo mi się on podoba, bo wyraża doskonale moje własne bóle, niespełnione najważniejsze potrzeby i rosnące poczucie beznadziei...
  6. Dziękuję bardzo, Kredensie! :-) I zapraszam serdecznie do dalszych rozmów.
  7. na serio? poważnie? i Ty piszesz po polsku? olaboga, jeśli są tacy polacy, to faktycznie demokratycznie zasługujemy na bronka. Drugi raz spróbowałam wpisać się pod wierszem Wodnika, tym razem jak najgrzeczniej i jak najmilej - mimo to drugi raz spotyka mnie arogancja i robienie ze mnie idiotki. Co do tego, co "powinni nawet gimnazjaliści", czytając jakąś mglistą frazę z Twojego wierszyka - to przede wszystkim pomyśl o tym, że Ty powinieneś być znacznie lepiej wychowany, bo to forum do tego obliguje. To samo się tyczy Żałobnej Krepy (czy jakoś tak), która daje popis chamstwa i nietolerancji, w dodatku piszę "polacy" z małej litery (olaboga! - i Ty piszesz po polsku??? - jeśli są tacy Polacy, to!... i tak dalej). A to, co ja powinnam lub nie powinnam - np. czy powinnam się pasjonować dawno minionym komunizmem i czy wszystko, co zaangażowane politycznie, powinno mi się z nim kojarzyć - to jest już moja sprawa. Natomiast mając inne pasje, nie czuję się mniej Polką, niż pani Żałoba lub pan post-Herbert. Podniecajcie się sami, ja wychodzę z tego towarzystwa - naprawdę mam ciekawszych i bardziej wszechstronnych rozmówców, a przede wszystkim bardziej otwartych i kulturalnych. Pa.
  8. O, jesteś, Bolku! Bardzo się cieszę, bo już myślałam, że nie przeczytasz wiersza, który sam spowodowałeś! ;-))) Dzięki za piękne - jak zwykle - dopowiedzenie poetyckie. Tak jest, tak trzymajmy i się nie dajmy! :-))) Z poetyckim pozdrowieniem!
  9. Marku, nie obrażaj się. Po prostu zgodnie z zasadami gramatyki wynika z wiersza, że kobieta - postać mówiąca - prosi, aby ją przytulić świeżością... kochanki dla kochanka. Ja rozumiem, co chciałeś wyrazić. Ale po prostu wskoczył tu taki mały chochlik gramatyczny, który wszystko przeinaczył i wyraził nie to, co chciał Poeta. :-) Tak się czasem zdarza. I nie ma się co gniewać.
  10. Dziękuję za wyjaśnienie. Nie jestem młoda, chociaż komunizmu (znaczy stalinizmu) nie pamiętam. Natomiast doskonale pamiętam czasy socjalistyczne. Wiem, że byliśmy (i jesteśmy) państwem zależnym od wielkich mocarstw (dawniej od Rosji, teraz od USA, ale jeszcze bardzie od UE), ponieważ nie stać nas na niezależność, a także dlatego, że jesteśmy przyzwyczajeni do uległości i "włazidupstwa" wielkim mocarstwom - dawniej kłanialiśmy się w pas ZSRR-owi, a teraz bezkrytycznie podlizujemy się Unii E. i Stanom Z., i piejemy w zachwytach nad tymi związkami. Wiem też, że historia zawsze i w każdej epoce jest modyfikowana i pokazywana stronniczo, nigdy nie jest to obiektywne. I wiem także, że polityka zawsze i w każdych czasach jest sprawą brudną, fałszywą. I że politycy zawsze i w każdych czasach obiecują narodom "świetlaną przyszłość". To wszystko nie jest wcale domeną stalinizmu, aczkolwiek z pewnością w czasach [u]wszelkich[/u] totalitaryzmów te zjawiska znacznie się nasilają. I wtedy rzeczywiście giną ludzie, którzy próbują się temu przeciwstawiać - wcale nie tylko "panowie od historii". Próby odkłamywania historii to tylko jeden z aspektów walki o wolność i prawdę. Dlatego właśnie nie zrozumiałam tego fragmentu. Szczególnie, że "pana od historii" w wierszu zamordowano "rok temu", czyli dopiero co. ;-) To prawda, że nie jest napisane, kiedy i w jakich czasach powstał wiersz, ale też nie miałam żadnych podstaw, żeby go skojarzyć akurat ze stalinizmem. Dla mnie to już rzeczywiście daleka historia, prawie tak daleka, jak hitleryzm i wojna.
  11. To jaki jest świat naprawdę jest pytaniem z zakresu filozofii - wiersz nie jest o tym. Ale jego różnorodnośc jest dla mnie czymś oczywistym. Czerń i biel to z kolei pytanie o etykę i tym samym pytanie o dobro i zło , które istnieją i jak sądzę każdy takie pytania sobie zadaje, nawet jeśli nie do końca jest tego świadom. Pozdrawiam. Dokładnie tak. Ja również pozdrawiam.
  12. Nie, nie retoryczne. Nie znam tych komunistów, o jakich piszesz i nigdy nie spotkałam się z podobnymi poglądami. Zresztą w ogóle nie znam żadnych komunistów. I nie bardzo interesuje mnie polityka - mam akurat inne pasje. Wiesz, mam wrażenie, że Twój podstawowy błąd w kontaktach z czytelnikami polega na tym, iż sądzisz, że to, co jest Twoją pasją, powinno być pasją każdego, a to, co jest oczywiste dla Ciebie - musi być oczywiste dla wszystkich. Natomiast świat na szczęście jest nieskończenie bardziej różnorodny i zupełnie nie czarno-biały. Pozdrawiam.
  13. Rozumiem. Rzeczywiście, masz rację. Nie zauważyłam tego. Trzeba się wczytać! Jesteś świetnym gramatykiem, co nie od dzisiaj widzę, oczywiście.
  14. Bardzo poważny wiersz o samotności. Wręcz rozpaczliwy. I wcale nie tylko o "potrzebach weterynaryjnych", czyli biologicznych. Nie tylko. Jest w tym zbyt głęboka rozpacz. Tak przynajmniej ja go odbieram. Ostatnie zdanie jest gorzkim żartem - to potęguje odczuwanie rozpaczy i samotności, "norweskiego" zimna. Podobywuje się.
  15. Cały wiersz jest bardzo dobry (bo wzorowany ściśle na Herbercie), ale tego jednego dwuwersu nie rozumiem: "rok temu zabili pana od historii bandyci od świetlanej przyszłości" To znaczy kto? I dlaczego? Bardzo różnie to można rozumieć - różnie w odniesieniu do polityki i historii. A zapewne Autor zamierzał dać jakieś konkretne przesłanie? Pozdrawiam.
  16. Świetne! Doskonała satyra na małżeńskie nieporozumienia i głupawki. Bardzo mi się podoba.
  17. Nic nowego, ale ładne. Na piosenkę kabaretową w sam raz. I bardzo zgrabnie ułożone. A... gdzie się pomiąchały rodzaje gramatyczne, Bezecie? Bo nie dowidzę?...
  18. Usłyszeć od Ciebie Oxywio komplement, to prawdziwa przyjemność. Bardzo dziękuję. A Taka ze mnie zołza? Przepraszam, nie chciałam... :-( ;-)))
  19. Kredensie, no tak, ale wiersz jest żartobliwy i jest ripostą dla tych, co twierdzą, że "poeci to tacy wariaci, oni żyją w swoim świecie" - stąd ta "wiersza brama". Wszystko to żartem i z ironią. Natomiast na końcu pisałam, że kto jednakowoż dostrzeże (czyt. zrozumie) poetów i ich weny - czyli poezję po prostu - ten "już poeta". :-) Dzięki, że wracasz i że fajnie się z Tobą rozmawia.
  20. Bardzo ciekawy wiersz. Głęboki. Z zadrą - znowu. Jeszcze jeden wiersz z rozczarowaniem, że to, co było kiedyś idealne i święte - okazało się zwykłe i niedoskonałe: ludzkie. Tak to odbieram. Świetny warsztatowo: z rymem, melodią, precyzją słowa, kołysze, porusza, wzrusza. Bardzo dobry wiersz.
  21. Gratulki! Gratulki przeogromne! Ale nasza Orgia jest genialna! No słuchajcie!... Gdzie jeszcze tak jest?... :-)))
  22. Całkiem trafne. A ten "przymus" to rzeczywiście jakiś ewenement. Ja np chciałem się oduczyć... No co trafne, do cholery?! A przeczytałeś, co odpisałam Staremu Kredensowi? Przecie tu właśnie chodzi o czytanie, o widzenie poetów, do licha!!! A nie o pisanie! Gdzie jest o pisaniu??? Ludzie!... Boszszsz...
  23. każdy "faszer" a zwłaszcza kryjący jest genialny pozdrawiam Dzięki za docenienie. Powtórzę Mu. Na pewno się ucieszy. :-PPP Aczkolwiek nie jestem pewna, czy utożsamia się z "faszerem". Ale z kryjącym - to tak, z pewnością. Z tym genialnym kryjącym. Wiem, że ma wielkie powodzenie, bo on sam tego nie kryje. ;-P
  24. Drogi Stary Kredensie, przeczytaj uważnie mój wiersz, a w każdym razie jego puentę - o tu: Toteż gdy kiedyś ci mignie w świcie stado rumaków w srebrnym zachwycie, unosząc szeptem jeźdźców na grzbietach - ratuj się, człecze, boś już poeta! Jak sądzisz, o czym to jest?... ;-) Przeca tu tylko mowa o widzeniu stada poetów na ich wenach - a więc chyba nie o pisaniu?... ;-))) Mam dokładnie taki sam pogląd, jak Ty. Pozdrawiam ciepło. Oxy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...