Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. A to ja nie - ja jestem z natury łazior i włóczykij. :) Pozdrawiam.
  2. Bardzo dobry wiersz z zaskakującą (rzeczywiście) pointą.
  3. Niestety nie da się przeczytać Twojego opowiadania bez zarejestrowania się na tamtej stronie www. Szkoda. Może jednak wkleisz je tutaj?
  4. Dobry wiersz, tym razem jakby bardziej w stylu oświeceniowej sielanki? Ciekawa dwuznaczność zachowana w wierszu: Chloris jako imię bogini kwiatów i jako nazwa planetoidy, w której zakochał się Księżyc. A tu jeszcze jedno zdjęcie z Keukenhof:
  5. Ładny wiersz. I znów oddaje moje myśli i pragnienia sprzed lat. Ech, wspomnienia!... Tylko - jeśli można - mam kilka drobnych uwag. 1. jeśli kiedyś, w następny człowieczym wcieleniu - czy nie powinno być: w następnym? 2. a wokół zakwitnie pięknem kwiatem szczęście - wstawiłabym jednak przecinek między "pięknem" i "kwiatem", żeby było wiadomo, że są to dwa rzeczowniki; ew. można zamienić "pięknem" na przymiotnik "pięknym"; niestety w takiej formie, w jakiej jest teraz, wygląda to tak, jakbyś użył archaicznej formy przymiotnika z rzeczownikiem: "zakwitnie pięknem kwiatem", tak jak np. "był ślicznem młodzieńcem"; 3. troszkę łamie się rytm z powodu akcentów; ale tylko troszkę.
  6. O tak! Zgadzam się w pełni z tym tytułem. Naprawdę czuję się coraz młodsza i coraz bardziej pełna zachwytu dla świata. :) Pozdrawiam.
  7. Rozumiem. Dla mnie odchodzenie lata też jest dość smutne. Nie mniej lubię kolorową jesień. Lubię też zmiany pór roku na naszej szerokości geograficznej. Lubię tę rozmaitość i zmienność w przyrodzie. Śnieżna zima też jest piękna. Potrafi być przecudna. Szczególnie w górach. Ale nie tylko. :)
  8. Jacku, jak miło, że tak uważasz! Dziękuję serdecznie!
  9. Kumpelka może nie, ale chimeryczna to tak :-))) O, chimerycznych jesieni (i innych kobiet) jest w literaturze na kopy - to wiadomo! Ale jesień-kumpelka i jesień-wiedźma to chyba rzadko spotykane zjawiska? :)))
  10. Nie wszystko rozumiem w Twoim wierszu, Nato, ale jego atmosfera przemawia do mnie: chaos, lęki, znużenie, pośpiech, zagubienie. Tak odczuwam te słowa. I trafia do mnie pointa: też mam nadzieję, że ten wyścig szczurów nie zabije w nas poezji: uczuć i marzeń.
  11. Nie tylko mężczyźni miewają takie chwile. :) Dziękuję za piosenkę.
  12. Ha ha ha! Nie dziwię Ci się, że tracisz poczucie humoru o tej porze - najlepszy kabaret jednak nie powinien trwać tak długo. :))) Swoją drogą współczuję tym ludziom. Poważnie.
  13. Ha ha ha! Czy ja jestem najjaśniejsza gwiazdą jego marzeń? Chyba nie, bo nie należę do kobiet łagodnych, które pozwalają sobie jeździć po nosie. :))) Ale widocznie mimo wszystko nie jest mu ze mną źle, bo od lat kilku jest ze mną i ciągle mówi, że mnie kocha. :) Dziękujemy za pozdrowienia i odpozdrawiamy serdecznie. Ja też mam nadzieję, że w końcu nas odwiedzisz. Fajnie byłoby z Tobą pogadać w realu. :) A nasze muzyczno-poetyckie wieczory na ogół podobają się ludziom, więc jest szansa, że i Ty nie byłbyś zawiedziony. Nie omieszkam Cię zaprosić. :)
  14. Luule, dzięki za miłe słowa i wejście w świat wiersza. :) To srebro na skroniach to nie tylko jesień życia, ale i zwykły szron, jaki nierzadko trafia się jesienią. Dlatego mnie się ten kolor nie gryzie z barwami liści jesiennych. Ja także lubię ciepło domu jesienią i zimą, bo w tych porach roku najbardziej się to ciepło docenia. :))) Ciepło dosłowne, jak i ciepło rodzinne - własne miejsce na chłodnym świecie.
  15. Befano, bardzo mi się podoba wiersz Gloinnen (o której niejedno słyszałam), a także Twoja recenzja. Zgadzam się z nią w pełni. A czy była już w poezji jesień-kumpelka? Jak ta moja? :)))
  16. Andrzeju, dzięki za pochwalenie wiersza, a także za balladę - to jedna z moich ukochanych piosenek. :) Dwie jesienie? To znaczy, które dwie? Jakie?
  17. Nato, dziękuję! Naprawdę rozpływam się cała, kiedy czytam takie miłe komentarze! A co do proponowanej zmiany... Dziękuję za pochylenie się nad wierszem, ale nie widzę sensu tej roszady - po co i dlaczego przestawiać te słowa? Nie gniewaj się, po prostu naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak miałoby być lepiej?
  18. Ooo, Befano, wymagająca Czytelniczko, dziękuję najserdeczniej! Jakże miło mi to czytać! :)))
  19. Ach, Janko! Jak miło mi czytać tak wspaniały komentarz do mojego skromnego wierszyka! Dziękuję stokrotnie! :) Pozdrawiam serdecznie.
  20. To podobnie jak ja - też mam mnóstwo pracy wczesna jesienią i późną wiosną, i wtedy nie piszę, bo praca wypełnia mój mózg i czas po brzegi. Ale w tym roku już się zaczynam wygrzebywać z tego powoli. :) I mnie też zrobiło się ciepło na sercu po przeczytaniu Twojego pierwszego posta tutaj. :))) Do następnego!
  21. Dziękuję Wszystkim, którzy mi podarowali serduszka. :)
  22. Bardzo mi miło, dziękuję pięknie. :) Odpozdrawiam serdecznie. :)))
  23. Waldemarze, dziękuję stokrotnie za ten miły komentarz! Ja też mam nadzieję, że zajrzałam na dłużej. Bardzo bym chciała. Niestety czas nie chce się mnie słuchać i ciągle rwie do przodu jak głupi. :( Życzę pięknego, jesiennego wieczoru.
  24. O, to bardzo się cieszę! :) Cieszę się, że wiersz Cię ujął i że "kobiece" przedstawienie jesieni - w końcu jestem kobietą i dobrze, że czasem coś uda mi się przedstawić kobieco. ;) Serdeczności.
  25. Deonix, fajnie z Tobą pogadać, bo dawno Cię nie widziałam! :) Dlaczego stąd znikniesz? (Jeśli wolno spytać). Szkoda. Ale wrócisz, prawda? Dziękuję za miły komentarz do wiersza i ciepłe słowa. Strasznie mi miło. :))) Serdeczności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...