-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
"Idę pieszo" jest pleonazmem, "spadać w dół" też. Natomiast "iść sobie" - nie. Wyraz "sobie" pełni tu funkcję partykuły wzmacniającej. A jeśli wciąż jeszcze upierasz się przy swoim, to proszę już o tym podyskutować sobie z panem profesorem Mirosławem Bańko, dobrze? Pozdrawiam.
-
Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski Serdecznie pozdrawiam Autorkę i Pana Wątpiącego :) Dziękuję, Egzegeto. Uprzedziłeś mnie - i jest to miłe, bo bronisz mojego wiersza. :) Ja także serdecznie Cię pozdrawiam.
-
Nie można. :) Ale można iść sobie. :)))
-
Dziękuję za ten wspaniały, bogaty komentarz. Bardzo mnie cieszy nie tylko to, że są Osoby, którym podoba się mój wiersz-opis, ale także kochają jak ja Wisłę i jej otoczenie: łąki, łachy, lasy. A więc: szwendacze nadwiślańscy - łączmy się! :)
-
Bardzo Ci dziękuję, Waldemarze, jest mi ogromnie miło. Życzę pogodnego jesiennego czwartku.
-
Jesień - moja jesień złota
Oxyvia odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cieszę się, że przydałam się do czegoś. :) Serdeczności. -
Janko, dziękuję za miłe słowa i komentarz z humorem. :) Oczywiście leż sobie w "moich" nadwiślańskich mimozach, ile Ci się spodoba. Bardzo miło mi Cię tu gościć. :)
-
O, to widzę, że mamy bardzo podobne preferencje włóczęgowskie, że tak powiem. :) Niestety ja mieszkam znacznie dalej od morza. :( Ale za to na włóczęgach widzę ujście przeuroczej rzeczki Świder do ukochanej, szeroko rozlanej Wisły - to jest jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie. :) Zimą i późną jesienią tutaj też rzadko występuje homo sapiens, za to są ogromne łąki pełne śniegu albo złotej mimozy (zależnie od pory roku). Dziękuję za "pięknie". :)))
-
poker z damą pik
Oxyvia odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bo choć miłość wiele, wiele twarzy ma, pamiętaj, Andrzeju - miłość to nie gra. :))) I znowu się przyczepię, bo masz literówki: przepięknie wygląda, ta kobieca twarz - tu niepotrzebny przecinek dogrywki nie będzie jedną szansę mam - a tu właśnie by się przydał po słowie: "nie będzie" pula szybka rośni, rzucam marzeń stos - szybko rośnie czuję smak zwycięstwa, uśmiechną się los - uśmiechnął To tyle ode mnie. Aha, ładny wiersz - oparty na fajnej, baśniowej metaforze. -
Mól książkowy
Oxyvia odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładny wiersz. Można go czytać jako erotyk, ale nie tylko. Także jako "czytanie życia" przez niewidomego. Tak pierwotnie odczytałam i tak mi się bardziej podoba niż erotyk. -
wolna chata
Oxyvia odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oczywiście, treść jest nad wyraz jasna i zrozumiała. Dlatego właśnie nie wymaga żadnego mądrego komentarza. :))) Pozdrawiam. -
Jesień - moja jesień złota
Oxyvia odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
MaksMaro, piękny wiersz, w takim klimacie, jakie lubię: nostalgiczny i sentymentalny. Ale jeśli pozwolisz, poprawiłabym troszkę interpunkcję i w jednym słowie ortografię: Złota jesień przyszła jak co roku, babim latem ozdobiła włosy starej wierzby, która teraz płacze nad nicością, w wodę rzuca losy. - może lepiej: nad nicością, nad zmiennością losu. Złota jesień barwami spłynęła, gwiezdno-listnym, rudozłotym pyłem, wszystkie liście szelestem uśpiła na cmentarnych alejkach pomyłek. Złota jesień moje serce głaszcze, uspokaja promieniami z nieba, w chryzantemach rozkwitłych już dnieje chwila wspomnień, zadumy potrzeba. Złota jesień przynosi nostalgię, czasem koi, oczy łzami zeszkli, z deszczem miesza, zamazuje twarze moich bliskich, którzy już odeszli. Chodzi o to, że przecinki powinny oddzielać od siebie zdania składowe, a nie rozbijać je, bo wtedy zatraca się sens w czytaniu. Pozdrawiam ciepło i złotojesiennie. :) -
Bardzo mi się podoba ten wiersz. Jest króciutki, ale ma w sobie dużo treści. Czytam go jako początek miłości - wspólnej drogi bez końca. A poza tym - jako stwierdzenie, że ufność i otwartość na innych otwiera przed człowiekiem znacznie szersze horyzonty i możliwości, niż zamykanie się w nieufności i lękach.
-
wolna chata
Oxyvia odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ha ha ha ha ha! Nie da się tu napisać mądrego komentarza - wiersz mówi sam za siebie wszystko. :))) -
Nadwiślańskie łąki najpiękniejsze są jesienią. Całe w mimozach – złote i przestronne jak wolność. Kępy Zawadowskie, Kępy Świderskie, kępy kolorowych drzew nad czarnymi moczarami. Liście zabrały barwy kwiatom i motylom, które poszarzały dla odpoczynku i poszły sobie spać. Zmiana warty w strzeżeniu rumieńców życia. Owoce głogu i róży pękate od zdrowia i pysznych obietnic. Pełne są słońca, które wchłaniały przez całe lato. Nie sposób przejść obok nich obojętnie: słońce zamkniemy w gąsiorach, a potem, przelane do butelek, będzie nam rozjaśniać długie wieczory z ciemnego srebra. Szara wylewność Wisły na wysokim poziomie, tajemnicze wiry jej poetyckiego nurtu, narzucają zadumę i uspokojenie. Groźne, a tak przyjazne i znajome. Od dziecka. Niebo jeszcze wypełnione błękitem po brzegi, chociaż lubi coraz częściej popłakać. Deszcz jest potrzebny jak smutek – po to, żeby znów mogło zakwitnąć wszystko, co zwiędło w ogniu suszy. Ożywcze łzy – żeby możliwa była radość i piękno, żeby rosły i kwitły wciąż na nowo. Nadwiślańskie łąki, pełne złotej wolności. Wchodzę w tę wolność jesieni – i nic już nie muszę. Nic nie muszę, a tak wiele jeszcze mogę. 27.09.2018 r.
-
I ja dziękuję - miło, że mogłam się do czegoś przydać. :)
-
Właśnie tak było, jednak ten stan nie mógł przejść w miłość rodzinną, ponieważ nie został odwzajemniony, dlatego peelka się leczyła, żeby ten stan przeminął i to jak najszybciej. Pozdrawiam :)) Rozumiem. Ale z wiersza to nie wynika - nie doczytałam się tam braku odwzajemnienia. Czegoś tam w wierszu brakuje, jakiegoś drobnego naprowadzenia, że chodzi o brak wzajemności... Miłego dnia. :)
-
Koniec czasu
Oxyvia odpowiedział(a) na Dawid Rzeszutek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dokładnie tak, mam dokładnie to samo skojarzenie i często mi ono przychodzi na myśl. :) Nigdy nie dowiemy się prawdy o największych tajemnicach. I dobrze, bo gdybyśmy dowiedzieli się o świecie WSZYSTKIEGO, to obawiam się, że nie byłoby już sensu dłużej żyć... Miłego dnia. :) -
Jesień - moja znajoma
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bo jesień potrafi przepięknie się uśmiechać. :) Dziękuję za miłą wizytę. -
Tak, zdecydowanie lepiej. Zbyt krótkie wersy powodują wrażenie czkawki. :) Czytający gubi sens zdań, które są porozrywane na małe strzępki. Unikałabym archaicznego słowa : swe. Brzmi sztucznie, nikt już tak chyba nie mówi. Lepiej byłoby napisać: widzę własne odbicie Pozdrawiam.
-
Marcin, bardzo Ci dziękuję za uznanie i zaufanie. Ale obawiam się, że mnie przeceniasz. :)
-
Koniec czasu
Oxyvia odpowiedział(a) na Dawid Rzeszutek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Sylwester_Lasota Tak, znam teorię Wielkiego Wybuchu i też jej nie zaprzeczam. Ale to się wcale nie kłóci z "moją" teorią (którą też wyznawał Hawking, o czym dowiedziałam się niedawno). Ja tylko twierdzę, że całość - wszystko, co istnieje - jest wieczne, czyli było przed Wielkim Wybuchem i będzie po rozpadzie naszego wszechświata. No bo powiedz: co było wcześniej, zanim wybuchł nasz wszechświat? Czy on wziął się z niczego? Na pewno nie. Na pewno była jakaś przyczyna tego gigantycznego wybuchu, który wstrzelił ogromną energię do "naszej" czasoprzestrzeni. I tu ona zaczęła ewoluować do coraz bardziej skomplikowanych form: przerodziła się w elektrony, potem w atomy (najpierw wodorowe, później coraz cięższe i większe), potem w jeszcze bardziej skomplikowane cząsteczki wieloatomowe, później w pierwsze żywe komórki - i tak dalej. Nic się nie dzieje bez przyczyny i nic nie powstaje z niczego. Zawsze musiało być coś wcześniej. I to coś po prostu zmieniło swoją postać. Którą zresztą wciąż nadal zmienia. Pozdrawiam Cię serdecznie. :) -
Nie, odczytałam trochę inaczej: że Peelka w końcu rozchorowała się tak ciężko, iż straciła niezależność i wymagała opieki (specjalnej troski). Przyjęłam to jako metaforę tak silnego zakochania się, że traci się poczucie rzeczywistości, jest się kompletnie zaślepionym, nie można o niczym innym myśleć, nie można niczym się zająć, na niczym się skoncentrować, dlatego wymaga się stałej opieki - jest się "chorym z miłości". Taki stan rzeczywiście przypomina chorobę psychiczną. Ale różni się od prawdziwej choroby tym, że nieuchronnie w końcu mija. Szczególnie wtedy, kiedy jest to miłość nieodwzajemniona. (Odwzajemniona przechodzi w stan dużo spokojniejszy i zdrowszy - w miłość rodzinną). :))) Pozdrawiam serdecznie.
-
Geometria uczuć
Oxyvia odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W takim razie, kiedy już ktoś zaśpiewa Twoją piosenkę, to nagraj ją i wstaw tutaj na forum, dobrze? Bardzo chętnie posłucham. -
Koniec czasu
Oxyvia odpowiedział(a) na Dawid Rzeszutek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No to chyba mamy podobne podejście do religii. :) Bo ja wiem? Gdy człowieka dotyka cierpienie, pragnie raczej końca tego cierpienia. Jeśli nie widzi innego rozwiązania, pragnie skrócić sobie cierpienie przez śmierć. Ale czy pragnie ogólnego końca świata? Śmierci innych ludzi? To się zdarza, ale jeśli tak jest, to z pewnością jest to stan mocno chorobliwy. Myślę jednak, że pod "końcem świata" rozumiesz koniec świata jednego człowieka - tego, który cierpi i nie potrafi znaleźć innego końca cierpienia niż koniec życia. W takim razie wiersz jest depresyjny i tragiczny w wymowie.