Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Oxy, Ty lepiej nie współczuj tylko wpłyń na swoją płeć :) Dzięki za sympatię... No ale jak? Jak??? Na naszą płeć wpływ mają tylko mężczyźni!
  2. Nie, jeszcze nie ma muzyki. I nie wiem, czy będzie. Jeśli tak, to być może w większej całości... Ale to nic pewnego na razie. Bardzo Ci dziękuję za miły komentarz i zrozumienie "głębszych denek" tego butelkowego wiersza. :-)
  3. Cały czas też jestem bardzo wdzięczna Tomkowi za zrozumienie i obronę.
  4. O takim "drobiazgu", że Sojan jest mi cosik krewny, przypominałam mu przez kilka miesięcy - więc to nie było zapomnienie. (Wtedy jeszcze nei widziałam, że to było doświadczenie i zabawa moim kosztem). Kiedy ja jestem komuś coś winna, nigdy nie traktuję tego jako drobiazg godny wymazania z pamięci. Ale dziękuję Ci, Wuszko, za obronę i zrozumienie.
  5. Czyli innymi słowy: "Oh, Oxyvio, ty króliczku! P.S. Jacy beznadziejni są ci wszyscy obrońcy praw zwierząt!" Tak? Bardzo dziękuję, Fanno, że mnie rozumiesz i wspierasz. Co do mojej "groźby"wobec Sojana - po prostu nijak, w żaden sposób, nie mogłam wydębić od niego należności za książkę. Zaczęłam od bardzo grzecznych i delikatnych propozycji wymiany, potem zapłaty (Sojana za moją książkę, którą już miał, ale i mojej zapłaty za jego przyszłą książkę), potem sie upominałam, pytałam o termin wysłani anależności, w kółko i w kółko, zaczęłam być wyśmiewana przez niego, nazywana "małostkową" (choć to nie ja tu jestem małostkową naciągaczką), w końcu się rozzłościłam i zagroziłam upublicznieniem tego wszystkiego. Mogłam go nie uprzedzać, tylko bez wstępu dać na wizję całą naszą koresponcdencję od początku do końca - i może jeszcze tak zrobię, jak mnie wkurzy znowu. ;-) Sam się zresztą przymawia - lubi, kiedy się o nim pisze wszystko jedno co. Tak sam stwierdził.
  6. Ha ha ha! Dobre! ;-D A mój kolega napisał taki aforyzm: Alkoholik staje się anonimowy w momencie, kiedy zapisze się do grupy AA. Zbigniew Kurzyński Pozdrawiam! ;-)))
  7. Dzięki i przepijam do Ciebie, Cyklopie! ;-)))
  8. Bardzo dziękuję za miły, wierszowany koment, Krysiu. No tak, ponoć "przyzwyczajenie to druga natura" - a tu mamy cos więcej niz przyzwyczajenie, bo az "nałóg narodowy", że zacytuję siebie. :-)
  9. Tomku, jeszcze raz bardzo dziękuję.
  10. Potrzebowałam rozgłosu dla tej sprawy - tylko dlatego, że nie chcę być bezkarnie oszukiwana, lekceważona i wyśmiewana. Nie cierpię też ludzi fałszywych, którzy udają zupełnie innych niż są naprawdę. Dlatego opisałam tę sprawę, Panie Andrzeju. Może się Panu nie podobać moja metoda poradzenia sobie z tym problemem, ale przynajmniej mógłby Pan to zrozumieć. Wolę sobie poradzić w taki sposób, niż np. nasłać na Sojana kumpli z kosami dla postraszenia - to zupełnie nie mój styl. A milczeć nie będę, kiedy ktoś gra mi na nosie, okłamuje mnie i okazuje pogardę szyderstwami, "zapominając" o długu wobec mnie przez kilka miesięcy. Dlaczego miałabym na to wszystko pozwolić? Naprawdę nie widzę powodu. Dziękuję, że stara się Pan być obiektywny, naprawdę to doceniam.
  11. Znowu Jacek Sojan jako świetlany przykład dla innych! ;-))) On po prostu poniekąd musi - bo bez jego przykładu wszyscy bylibyśmy głupsi - robi to tylko dla nas!
  12. Nie złodziejem, tylko oszustem. Nie dotrzymałeś Pan umowy, nabrałeś mnie Pan, że masz Pan swój tomik, który mi Pan wyślesz w zamien za mój, ale tego tomiku wcale Pan nie miałeś i nie masz. A potem nie wysłałeś mi Pan NIC w zamian. I nawet się Pan nie wstydzisz tego, tylko dorabiasz Pan ideologię do próby oszustwa. I to jakią ideologię? Że robisz Pan psychologiczne eksperymenty, do czego możesz Pan doprowadzić oszukiwaną i zwodzoną osobę. Ślicznie! aby określić kogoś oszustem także należy mieć niezbywalne argumenty - a u Pani są to jedynie urojenia, i gdybym miał Pani mentalność, za naruszenie dobrego imienia wytoczyłbym proces publicznie i po konsultancji prawniczej wiem, że wygrałbym go w cuglach...ale ja nie jestem TAK małostkowym rozmówcą, choć perspektywa wygrania co najmniej 5000 zł minus nieszczęsne 25 zł byłaby dla Pani gorzką lekcją odpowiedzialności za słowo; Proszę wytoczyć sprawę. Mam całą naszą korespondencję o propozycji wymiany książek i niedotrzymywaniu żadnych terminów przez Pana, i z lekceważąco-prześmiewczymi odpowiedziami Pana, kiedy się upominałam i pytałam o termin wysłania należności przez Pana. Bardzo proszę wytoczyć sprawę, będę zadowolona z tego.
  13. No to i ja się cieszę z Twojej radości i samozadowolenia. A jak dalece pozwoliłabyś się oszukać w milczeniu?
  14. Jestem absolutnie innego zdania! Nie pozwolę się nabierać i wykorzystywać w milczeniu, Anko. To nie mój styl. Jestem zgoła inną koietą, ani w calu katoliczką czy Arabką. Acha, ja też tak pomyślałam po przeczytaniu wypowiedzi Oxywii na wątku(?) No to przyda się na co dzień więcej szacunku do człowieka i źle, że w relacjach między uczestnikami na forum literackim odczuwa się różnice wynikające z różnorodności wyznań. Dlaczego źle? Różnice między ludźmi - to nic złego. Nie musimy wszyscy wierzyć w jedno i myślec identycznie. A więcej szacunku przydałoby się, owszem - atakują mnie tu ludzie, których nigdy nie zaczepiałam i nie zaczepiam, którym nic złego nigdy nie wyrządziłam.
  15. Dobry wiersz. Pluszuję. Przypomniało mi to piosenkę Czesława: Ucieczka z wesołego miasteczka Uciekła ładna babeczka, z dość wesołego miasteczka, Lecz jakie były powody, że mimo wielkiej urody, nie, nie, miała tam powodzenia, i rzekła cześć, do widzenia. To chyba nie sprawa ceny, Ani wątpliwej higieny, z pewnością ktoś ją przestraszył, peta jej zgasił w kaszy, albo ją zalał, zalał winem, lub innym jakimś płynem, Mógł też jej złamać paznokieć, wsadzić jej w oko łokieć, pokazać swój interes, lub wyjąć skądś siekierę, "Chrzanić takie miasteczko", rzekła wkurzona deczko, zwinęła w ciup usteczka, i poszła precz z miasteczka. www.youtube.com/watch?v=i4WmG__TU6E=vUF_nrYRFvQ
  16. Ładny i ciepły wiersz. A mnie się przypomniał taki dawny mój wierszyk: od - do, jak co dzień (poranne myśli) ...i znowu pójdę w tę codzienność zadziwiająco niecodzienną we własną czasoprzestrzeń gwiezdną albo słoneczną – wszystko jedno i znów - jak co dzień - Mleczną Jezdnią gdzie galaktyki we mgle bledną aż do zachodu zmierzę zmienność nie wiedząc nigdy, gdzie jest sedno...
  17. Bardzo ładnie wyrażona prośba: bądź moją muzą... Zapluszam. :-)
  18. Ha ha ha! Zabawna piosenka dla dzieci. Fajna! ;-)))
  19. Nata, dawnoi Cie nie było! Fajnie, że wróciłaś! :-))) Ale jakiś smutny ten powrót... Taki "samobójczy" ten wiersz. Najwyraźniej Peel(ka) przeżywa jakąś wielką stratę lub rozczarowanie. No cóż, każdy dół psychiczny trzeba przeczekać, nie ma innej rady. No, chyba że za bardzo boli - wtedy są na to środki chemiczne, przepisywane przez lekarzy - ale to ostateczność... Wiersz zrobił na mnie wrażenie, znaczy, że jest wyraziście napisany.
  20. Miły wiersz-laurka, bardzo ciepły. :) Ja też strasznie kochałam swoją Babcię. I bardzo za Nią tęsknię, choć od wielu lat Jej już nie ma.
  21. Dziękuję za pochwałę wiersza, Nowa. Żeby trafił, to oprócz wierszyka jest potrzebna jeszcze jakaś bardzo silna motywacja, żeby przestać pić... Alkoholizm ciężko wyleczyć. Pozdrawiam. :)
  22. Tak, znam, słyszałam to kiedyś! Fajna, ludowa chyba przyśpiewka. Dzięki za miły koment i tę strofkę, Bolku. :-)
  23. Roklin, dziękuję za poparcie myśli przewodniej wiersza. :) A także za piosenkę. Nawet nie wiedziałam, że można tu wklejać cały ekranik z Youtuba. Pozdrawiam.
  24. Mario, dzięki za przychylny koment dla mojej piiosenki. Banały czy nie banały, ale taka jest prawda. :) Tak, to piosenka biesiadna, ale i zbuntownaa przeciw pijaństwu. Wódla jest dla ludzi, ale trza ją pić umiejętnie (o, jeszcze jden banał, o którym wielu ludzi jednak zdaje się nie wiedzieć). Pozdrawiam.
  25. Nie złodziejem, tylko oszustem. Nie dotrzymałeś Pan umowy, nabrałeś mnie Pan, że masz Pan swój tomik, który mi Pan wyślesz w zamien za mój, ale tego tomiku wcale Pan nie miałeś i nie masz. A potem nie wysłałeś mi Pan NIC w zamian. I nawet się Pan nie wstydzisz tego, tylko dorabiasz Pan ideologię do próby oszustwa. I to jakią ideologię? Że robisz Pan psychologiczne eksperymenty, do czego możesz Pan doprowadzić oszukiwaną i zwodzoną osobę. Ślicznie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...