-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
Bolku, jak zwykle dziękuję Ci za wiersz-komentarz. Owszem, brakuje ciepłych, zwykłych szmacianek, które wiele dzieci nawet umiało sobie samodzielnie zrobić. Pamiętam też, że szyłyśmy ubranka dla lalek, robiłyśmy je na drutach i szydełkami, tworzyłyśmy dla nich domy z pudełek po butach i meble z mniejszych pudełek... Teraz są lalki, które najczęściej nie inspirują dzieci do żadnej twórczości i niestety zabijają wyobraźnię, bo można dla nich dokupić masę gotowych, pretensjonalnych rzeczy. Pozdrawiam serdecznie. :)
-
Nato, bardzo dziękuję za przemiły wpis i pozytywny odbiór. Ja nie uważam, żeby kobieta koniecznie musiła wybierać między miłościa a kariera i salonem. Dlaczego? Wg mnie jedno nie wyklucza drugiego. Natomiast niestety nigdy nie spotkałam się ze zjawiskiem, o którym piszesz: "są również przykłady, że i one znajdują prawdzie, wzajemne uczucie". Wielka uroda zaślepia płeć przeciwną i nie pozwala na dostrzeżenie w kobiecie zwykłego człowieka - widać tylko śliczną "lalkę"... Wierzę, że i bardzo pięknym kobietom zdarza się miłość, ale tak rzadko, że ja nigdy czegoś takiego nie spotkałam ani nawet nie słyszałam o takiej parze. Ściskam Cię serdecznie. :-)
-
Nie należy się przejmować domorosłymi krytykami. To są ludzie z kompleksami. Prawdziwy znawca poezji powie Ci kulturalnie i delikatnie, jakie konkretnie błędy zrobiłeś i co mogłoby być lepiej, a także - co zrobiłeś fajnie i w jakim kierunku mógłbyś się rozwjać. Natomaist szczekaczy i chamów nie należy w ogóle brać pod uwagę - niech sobie wyją do księżyca. Głowa do góry. :-) Spokojnie. ja si e naprawdę nie przejąłem. Uwierz mi, że moja poezja wybroni się. Mam dwóch dobrych recenzentów. To tutaj to dla mnie już teraz przekora. Na razie zostaję. Warto tu zostać. Poznałam tu mnóstwo fajnych ludzi. :-)
-
[color=grey]Szaro[/color][color=brown]bury[/color], bardzo Ci dziękuję za dogłębną interpretację i zrozumienie wiersza, a także za zrozumienie problemu, którego moja piosenka dotyka. Takie przedmiotowe, instrumentalne postrzeganie kobiet jest powszechne nie tylko wśród mężczyzn, oczywiście, ale i wśród samych kobiet - dziewczyny najczęściej same uważają, że ich największa wartość to ciało. Tak zostały wychowane. Twój wpis mnie bardzo podbudowuje (podobnie jak wpis Stokrotka, czyli Pomyłka Stokrotnego). Dajecie mi potwierdzenie, że nie cały świat jest prymitywny i zły, że są jeszcze ludzie czujący i myślący, i nawet rozumiejący kobiety. Pozdrawiam serdecznie. Xyvka. :-)
-
rozniecę szarość na barwy
Oxyvia odpowiedział(a) na Leokadia_Koryncka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękny wiersz! Bardzo mi się podoba! Nie dość, że pełen ciepła rodzinnego, nie dosć, że wspomnienie dzieciństwa pełengo miłości, to jeszcze wszystko to takie swojskie, takie etnicznie polskie, i przy tym nowocześnie, poetcko wyrażone! Prawdziwa perełka, na której widok dostałam rumieńców! Gratulacje! Zapluszam i zabieram do Ulu. :-) -
Dziękuję bardzo, Leokadio! Miło mi niezmiernie. I zapraszam. :-)
-
Bardzo serdecznie dziękuję Ci za te miłe słowa dla mojej piosenki! Lubie rymy, dla mnie one są bardzo ważnym środkiem artystycznym, więc je układam w różne kombinacje i konstelacje, żeby podkreślały treść i dodawały nastroju. Tutaj akurat jest piosenka, więc może to sprawiać wrażenie "dukania", ale z melodią będzie inaczej. Jeśli powiodą się plany moje i kompozytora, to za jakiś czas będzie można tej piosneki posłuchać, ale na razie nic więcej nie powiem, bo nie chcę zapeszyć. ;-) Nie jestem przesądna, ale wiesz: są życzliwi i... życzliwsi... Serdeczności. :-)
-
Grażyno, najmocniej przepraszam - nie wiem, dlaczego nie zauważyłam Twojego wpisu wcześniej! Wczoraj naprawde go nei widziałam - albo go nie było (bo na Orgu ostatnio dzieją się rzeczy dziwne z powodu remontu strony), albo jestem przemęczona i dlatego nie wszystko widzę (to też możłiwe). Dziękuje Ci za przypomnienie tej piosenki. Moja peerelka oczywiście też jż zna i lubi. Ale nie pamiętałam jej i nie przypomniałabym sobie, gdyby nie Ty. A kiedyś tyle razy ją śpiewałam! To był "ludowy przebój miejski" naszej młodości i dzieciństwa! Serdeczności. :-)
-
Rihtiku, dziękuję za wiersz i jeszcze raz za życzenia. :-) Znam ten wiersz, jak chyba większość Szymborskiej. Bardzo go lubię. Tak pięknie wyraża to, co czuje "zwykły człowiek", kiedy widzi cudzą miłość szczęśliwą... Odwzajemniam Twoje życzenia. :-)
-
Nie należy się przejmować domorosłymi krytykami. To są ludzie z kompleksami. Prawdziwy znawca poezji powie Ci kulturalnie i delikatnie, jakie konkretnie błędy zrobiłeś i co mogłoby być lepiej, a także - co zrobiłeś fajnie i w jakim kierunku mógłbyś się rozwjać. Natomaist szczekaczy i chamów nie należy w ogóle brać pod uwagę - niech sobie wyją do księżyca. Głowa do góry. :-)
-
Bardzo, bardzo Ci dziękuję za obie pochwały. :-) Serdeczności.
-
Przepraszam. :) Byłam wczoraj rozdrażniona. Miałam zły dzien i wydawało mi się, że cały świat jest wrogiem. Sorki.
-
Bardzo mi się podoba ta jabłonka, a najbardiej puenta - i tak powinno być. Zapluszam, oczywiście!
-
Nie było, była tu niezgodność form gramatycznych. A Twój komentarz roi się od błędów zresztą. Nie potrafisz napisać poprawnego zdanka. A krytykujesz innych.
-
Będzie, Marlett, będzie, i to nie byle czyja! Dzięki, bo to miłe, co napisałaś. :-)
-
Dziękuję za wizytę, Sylwestrze. I zapraszam serdecznie. :-)
-
Ok. Niech urazi, trudno. Nikogo nie uraziłam, bo czymże? Ależ oczywiście! Kłopoty ludzkości są niewyobrażalnie trudnym tematem;) Twoje wyrażania moralnych dylematów są dobre i ciekawe! Absolutnie! Wyrażaj je! Czuwaj nad "drgnieniami duszy"! Śpiewaj!Powodzenia. Pozdrawiam. E. Bardzo dziękuję. I nawzajem, Mario.
-
Mario, wybacz, ale Twój komentarz może urazić wiele Osób tutaj. Nie uważam, żeby jakiklwiek Czytelnik był gorszy od innego. Nie uważam też, żeby kłopoty ludzkości były nieważnym tematem ani żeby "ideologia" - jak nazywasz chyba moje wyrażanie moralnych dylematów - była czymś złym i nieciekawym. Ja nie zmieniłam tematyki moich wierszy - zawsze interesowały mnie zarówno sprawy społeczne, jak i bardzo subiektywne "drgnienia duszy" różnych bohaterów. Ostatnio po prostu zajmuję się piosenką, bo mam powody ku temu. A więc jest to chyba sprawa formy - nie każdy lubi łatwiejszą i medialną formę piosenki, niektórzy wolą bardziej "zakamuflowaną" i trudniejszą w odbiorze formę wiersza. Ale ja lubię jedno i drugie. Piosenka nie jest gorsza od niepiosenkowego wiersza, jest tylko inna, polega na czym innym, jest nieco omiennym środkiem wyrazu - ale kiedy jest śpiewana, jest tym samym bogatsza o muzykę i interpetrację wykonawcy. Pozdrawiam. :-)
-
To nie jest żart, Aniu. I myślę, że pan Mogielnicki nie miałby mi tego za złe, bo na pewno zauważyłby to.
-
Oxyvio 100% racji już poprawiam. Dziękuję że zajrzałaś do mnie. Pozdrawiam serdecznie:))) Cieszę się, że mogłam się na coś przydać. :-)))
-
Mario,dziękuję za wizytę. Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli, pisząc, że czekasz na otwarty i ciekawy świat - dla mnie świat, o którym piszę, jest otwarty i ciekawy... Ale każdego może ciekawić coś innego. Pozdrawiam.
-
Iza, baaardzo Ci dziękuję za wspaniały komentarz pełen zrozumienia dla treści wiersza i sytuacji ślicznych dziewcząt. Tak, można by długo o tym mówić. Wszystkie piękne kobiety, jakie znam - o ile nie są puste i nie należą do tych, które wykorzystują urodę dla nisko rozumianych korzyści - to są bardzo nieszczęśliwe. Wszystkie one mówią, że "mężczyźni chcą tylko jednego" - bo od nich rzeczywiście chcą tylko jednego. Nie raz słyszałam od mężczyzn takie zdania, że "chciałbym mieć romans z piękną kobietą, ale niech ona lepej będzie żoną mojego kolegi, a nie moją". Nie raz słyszałam od kobiet zdania typu: "Ładne dziewuchy to nigdy nic dobrego". Ileż razy słyszałam przesąd, że "kobieta albo jest piękna, albo mądra" (lub że każda ładna kobieta jest nieuchronnie głupia). I wiem, że w naszym kraju coraz silniejszy jest tzw. kult ciała, co widać na każdym kroku: na bilboardach, w kolorowej prasie, w filmach, nawet w teatrach, gdzie też już zaczynają się sceny rozbierane. Kobiety coraz bardziej postrzegane sa jako ciało - nasza zasadnicza i często jedyna wartość w oczach mężczyzn (a i samych kobiet) to uroda. To wszystko jest naprawdę tragiczne, bez przesady moim zdaniem. Ściskam, Izo. :)
-
Udało Ci się. Przytuliłbym Cię bez brudnych myśli, panując nad ... no wiesz meski ból istnienia z pełną mocą się we mnie ucieleśnia... wracając do meritum. panując, aby royrzewniony Ci udowodnić, że jestem inny. Po prostu rozczuliło mnie to i obudziło uczucia wyższe. Bardzo, bardzo Ci dziękuję. Też bym Cię przytuliła - bez brudnych myśli... :) I przemyślę Twoje wszystkie uwagi. Mnie też tam coś lekko drapie, coś jest chropowate jeszcze...
-
W rzeczy samej, Oxy, może się nasuwać podobieństwo, choć stopień zażyłości peelki z "oskarżonym" nieco inny niż ten wynikający z całego tekstu piosenki (musiałam rzucić okiem), a i zarzuty z dłuuugą brodą ;) Dzięki, Oxy, że byłaś. Pozdrawiam :) Jasne. Twój tekst jest zdecydowanie lepszy i bogatszy. :-)
-
Dzięki jeszcze raz. :-)