Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roman Bezet

Użytkownicy
  • Postów

    3 035
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Roman Bezet

  1. W zasadzie można już stwierdzić, że to epika (żeby nie powiedzieć: powieść); wszystkie zasadnicze elementy prozy z N. wszechwiedzącym ;) I w zasadzie to Ten On jest dla czytelnika ciekawszy niż nijaki(?) plastelinowy G., który niby nowonarodzony nasiąka światem. Ale jeśli odrzucimy koncepcję z N. - to co powiemy o peelu (mówiącym w wierszu)? Podejrzewać można, że jest 'mądrzejszy' od Gustawa ;) pzdr. b PS. W oczekiwaniu na kolejne odcinki chyba odświeżę sobie jednak te Dziady ;)
  2. Przepraszam, że po raz drugi tak ostro kroję, ale może warto coś z tym tekstem zrobić, bo wbrew opiniom ogółu - jest jaki jest ;) Skrót jest ważny - w tym sposobie zapisania: bardzo. Sytuacja nie jest skomplikowana - nie warto więc jej przegadywać. Starałem się zachować 'przerzutnie', choć w końcówce jakoś poleciało bardziej równo. "Dłubanie w mózgu" - czymkolwiek i jakkolwiek - więcej daje niechcianego uśmiechu, niż przekazu. Proszę rozważyć - może coś się Pani przyda ;) pzdr. b
  3. Zmiany - w dążeniu do konkretu, który bardziej mówi, niż bezosobowo i porównawczo (jak). pzdr. b
  4. Się nie znacie ;) pzdr. b PS. Coś w tym jest, ale mam za bardzo zachwianą równowagę, żeby to dziś zmierzyć ;)
  5. Ktoś tu moderuje jeszcze? - przepraszam za bezpośredniość ;) pzdr. b
  6. Początek rewelacyjny, zwłaszcza drugie słowo ;) Potem niestety za wiele polemiki, jak dla mnie - oczywiście. Z tego wynika, że peel kłamie: taka gorączka dyskusji świadczy, że do pogrzebu jeszcze kawał życia. A skoro jest czas, to można jakoś usensownić funkcję przecinków, bo skoro są - to może z jakimś sensem, nieprawdaż? ("zawsze można, - nawet" - np.) Zastanawiające pomieszanie wulgaryzmów z wysublimowanymi pojęciami niewątpliwie z literatury (pohybel? ;). Można coś wyczytać - ale czy wierzyć? pzdr. b
  7. Och! Ach! (a już zwłaszcza za końcówkę: cudowne trzy kropki!) ;) "na nieboskłonie miedziak wszedł" - na co wszedł? na nieboskłon? czy: wzeszedł? pzdr. b PS. Nie chce mi się więcej wyszukiwać 'atrakcji' - może ktoś jeszcze się połasi :)
  8. No ;) Sądzę jednak, że "ziarnko po ziarnku" - zbędne i nic ponad samo siebie nie znaczące. Początek: 'dłonie - palce' można próbować jakoś powiązać? Chyba też trochę pasywnie użyłaś "kręcenia" - a gdyby zamiast: a ty mi na szyi zawijałeś bicze z piasku - jest poszerzone znaczenie 'uczucia' oraz "i sił nie mialam" - przestaje być tylko (melo)dramatyczne ;) pzdr. b PS. Chwalę bardzo, bardzo, bardzo - ale czy Ciebie jeszcze trzeba chwalić przy każdym wierszu? ;)
  9. Julia, pomysł to punkt wyjścia, a nie koniec ;) Pierwsza zwrotka przegadana oczywistościami (strych więc musi być kurz, pajęczyny, mrok - co z tego wynika? poza próbą 'pogłebienia'czasowego 'młodości' - tylko obrazki, stereotypowe; może krócej? więcej kreacji? niech sie ta młodość naprawdę 'pobrudzi' ;) W drugiej jest zdecydowanie lepiej - jeśli chodzi o elementy 'świata' oraz to, co się z nimi dzieje, tylko pytanie: kto zdrewniał? gdybyś w pierwszej zwrotce zrobiła jakiś zabieg w tę stronę w młodością, to 'zdrewniała' młodość mogła by być nawet ciekawa. Mrówki w trzeciej - nie wiem co mają oznaczać? Wieczny ruch? życie wbrew czasowi? pomimo rozsypującego się świata? Ale Ty piszesz o jakichś 'grzechach' ("pułu grzechów" - bardzo niedobra metafora), więc jakiś osąd? Koniec zupełnie niejasny. Pomysł - spróbuj go zapisać wykorzystując możliwości kreowania innego świata i przekazania jakiejś myśli (np strych - przemijanie - śmieci - wartości?). pzdr. b PS. Fajnie, że sięgasz do wyobraźni, może nawet sennej, ale to wymaga naprawdę wielkiej pracy - więc... ;)
  10. Ha! No i dobrze, Jacku - nawet Ci rację przyznam ;) ja w swojej skromności nieposkromionej :) odszedłem 'od ciała' wiersza próbując go przekabacić albo związać wersy w strofach wynikaniem sensów (jasne, że zmieniając trochę bardzo jasną - linearnie wyłożoną myśl Poetki - wybacz mi Pani ;). Co do "kropli" nie ustąpię - "kropel" jako staroć brzmi starawo (i choc teatrzyk cieni to wynalazek wiekow też dawnych, to tu bardzo współczesny) - o! jw - albo niech wers odpadnie niżej ;) Tu ładnie bronisz i ja popieram 'wynalazek', choć też ze starożytności XIX-wiecznej rodem, ale piękny jest - Twoja racja ;) jw - albo niech wers odpadnie niżej - jw. ;) --------------------------------------------- Cieszę się Jacku, że odletniałeś w tej jesiennej szarudze, bo pora - druhu - na objęcie warty ;-) Teraz ja sobie pourlopuję beznetowo, a Ty pilnuj starożytnego piękna i prawdy poezji, tak kompetentnie, jak potrafisz - co udowodniłeś wyżej - (a kuku! ;) pzdr. b
  11. Kilka fastryg ;) nie wiem czy dobrze połamałaś te wielkie (nowe dla Ciebie ?) długości wersów - można się jeszcze tym pobawić ;) Pluralis rozumiem jako próbę uogólnienia, a tu zgadzam się z końcową tezą, więc - po dyskusji ;) pzdr. b
  12. Skojarzyły mi się "Dziady" - tylko ducha jakby za mało ;) Podwójne zaprzeczenia, odwrócenia paradoksalne tworzą materię jakiegoś świata wypełnionego aluzjami literackimi i kulturowymi. Ale ducha jak nie było - tak nie ma? :( pzdr. b PS. Dziady II (jakby co ;)
  13. Julio, to nie tak. Najważniejsze jest to, co chcesz powiedzieć, a ja - prawdę mówiąc - nie rozumiem za bardzo co? Chyba koncentrujesz się za bardzo na "udziwnianiu", czyli budowaniu ambitnej formy (te metafory etc.). A nie o to chodzi. Środki poetyckie mają pomagać przekazowi, pełnić funkcję służebną. Próbuj pisać jak najprościej - masz już na tyle świadomości, że metafory same Ci będą wpadać pod pióro. I zanim wiersz wypuścisz do ludzi - przemyśl go dziesięć razy, sprawdź, co mówi. Straszny błąd (karzesz - to od kary, a nie rozkazania). Inwersje! (dno nieba martwego - dno martwego nieba) uwaga - masz taki naturalny 'zgryz' - poprawiaj kolejność wyrazów na naturalną dla budowy zdania, inwersje wcale nie tworzą poezji (czasem warto ich użyć albo ironicznie, albo dla podkreślenia Wagi czegoś naprawdę niezwykłego). Próbujesz przerzutni - ale w tak krótkim wersie brzmi to dziwnie (rozstępują się fale / włosów), w zasadzie to wersy powinny być dluższe. na temat nawiasowania nie będę już nic mówił - wiesz, co myślę o tym wynalazku ;) Powodzenia w pracy. pzdr. b
  14. Witam, w zasadzie można wszystko, ale jakoś nie widzę tego rodzenia oczami ;) "sprzedawać zaczną" - zaczną sprzedawać (nie lepiej?), "do" na końcu wersu sterczy - dlaczego? Otępiałe wiersze to smutne potomstwo - próbowałbym się lepiej wybudzać ;) pzdr. b
  15. "odkręcają się" - inne słowo. Stare lustra - wiele ich widziałem, więc nie "nawet". "błaga o litość" - no nie ;))); metafory abstrakt + abstrakt są 'niedostrawienia' (ex. rotacja w akceptacji). Ostatni wers trochę za długi/?/. Ładny pomysł, chodzi o to, żeby go nie przegadać oczywistościami (za bardzo ;) pzdr. b
  16. Nie byłbym "gostkiem", gdybym nie rzekł, że mnie najbardziej podoba się trzecia ;) więc z brzegu jęli muł i wodne lilie, splatając czaru swary wybujałe pięknej Lelui, by haka mężczyźnie dać, nadto z toni – barwę głosu tchnięto, ech, raz byś spojrzał i nie ruszył piętą, - i co Ty na to, Fan? ;D A rym: piękna - denka to takie małe mistrzostwo ;) Messa, tam gdzie trzymasz humor blisko - tam czytanie, uczta i weselisko ;) pzdr. b
  17. Zastosowałem permanentnie system binarny, żeby uprościć percepcję ;) 1 - fałsz 2 - prawda 3 - fałsz 4 - prawda 5 - fałsz zdrowie - prawda wrzody - fałsz /?/ ;) palę - prawda -------------------- Mam tłumaczyć/uzasadniać? ;) pzdr. b PS. To nie są żarty (serio, serio czytaj, niekoniecznie w ramach systemu automatycznego :)
  18. tja... właśnie się podrapałem po nosie...a może nie powinienem?!!! :) Nie - pytanie: ilu teraz usłyszy? odpowiedz na nie szczerze (sobie ;) Chyba odkryłem kolejną zaletę młodości: niecierpliwość ;))) pzdr. b PS. Kończę ten pozorny wątek pozornie ;)
  19. Rozumiem, że Ty będziesz miał pod ręką guzik od elektrod? ;D A imponderabilia ustalimy jak? W referendum? ;) pzdr. b PS. Kojarzysz pojęcie "pryszczatych"? jeśli nie, to zainteresuj się - przełom lat 40/50-ych ub. wieku (w kulturze polskiej) ;)
  20. To jakaś nowa teoria "czystej formy"? ;) Wbrew modom - poetyka jest nauką długowieczną i - póki co - ma się nieźle. Ale nie definiuje - raczej służy do opisu i analizy. Konotacje, subiektywizm, relatywizm - za dużo pływania w tym ;) Czy mozna więc być poetą nie napisawszy nawet jednego wiersza? (ludowo: nie można wygrać w totka nie wypełniwszy choćby jednego zakładu ;) Panie, z elit to ja kojarzę tylko kabaret, bo ci, którzy się teraz za "e" uważają, eh... Rozumieć (widzieć) więcej - to nie znaczy być sfixowanym ;) NIE. autor tworzy tekst-wiersz, a czytelnik 'odbiera' ew. interpretuje, reszta może byc wartością 'naddana' (poezja) /graficznie to byłby trójkat równoramienny ustawiony na najdłuższym boku ;) pzdr. b PS. Jak zdrowie? (czuję, że lepiej ;)
  21. Vackerku, nie przeginaj ;) Jesteś dobry (ja Tobie to rzeczę ;), ale na takich Kościelskich to jeszcze musiałbyś trochę popracować ;) jeśli są to rzeczy, których masy nie rozumieją, to niech je szanują z nabożną czcią, masami się steruje - no wprost się wierzyć nie chce?! młody - ok, ale od razu "pryszczaty"? ;D Coś mi tu pis(m)em pachnie... ;) pzdr. b PS. zawiść, nawet bezinteresowna, ponoć szkodzi na urodę!
  22. Tak, tak - nie, nie ;) A to, że Pan czytać nie chce...? W końcu 'wywalczyliśmy' Wam demokrację ;P pzdr. b
  23. Ach cóż za skromność (czy chełpliwość?) ;P Mylisz się, Młody Człowieku ;) vide: sprzedaż po Nike (Pilch, Durczok), a Wydawnictwo a5 zarobiło na wydaniu szymborskiej 9po Noblu) na tyle, ze stać je teraz na publikację debiutów i dobrych zbiorów poezji autorów na dorobku (chodzi o tzw. "nazwisko", czyli "obrót publiczny"). "Sos" poetycki nie jest potrawą dla mas - i bardzo dobrze. A Panu Dehnelowi wypadałoby po prostu pogratulować (nie tylko z racji Jego 25 lat) ;)))) pzdr. b
  24. A gdyby tak na wariackich papierach, zupełnie hipotetycznie zaryzykować tezę, że: poezja jest tym, co może powstać między tekstem a odbiorcą? Hę... ;) pzdr. b
  25. Cholernie to ścisłe, nie uważasz? ;) Jak mnie już strasznie przyciśnie ogłupienie, to sięgam do notatek z Moreno (powinieneś to znać - mnie się sprawdza, a jak układa napowrót ;) Używanie wysokokwalifikowanych słów obcobrzmiących powinno byc zakazane w n o r m a l n e j dyskusji! ;D - wiesz, jesteś pewien, co jest redundancją w komunikacie nastawionym na aspekt estetyczny? w obliczu tego - ja czuję się robaczkiem ;) "inne" nie znaczy "oryginalne za wszelką cenę" - własne? tak, i niekoniecznie trzeba się leczyć, żeby to mieć (choć racja, że większość piszących to popaprańcy) Anomia - jako stan permanentny tej tu normalności? Ciekawa teza ;) pzdr. b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...