
Roman Bezet
Użytkownicy-
Postów
3 035 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Roman Bezet
-
wybuch
Roman Bezet odpowiedział(a) na Regina Misztela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, najważniejsze, żebyśmy się kochali, co nie? ;) "ludziska" jest dla mnie pieszczotliwe (niekoniecznie zgrubione ;) Wiem, co miało znaczyć to wyliczenie, ale jest ono naiwnie upraszczające, niestety. To nie jest epitet, to jest metafora, ale co ona oznacza? autostrada ucieka - animizujesz rzecz martwą, choć rozległą, gdyby cała autostrada chciała uciec, to by miejsca nie starczyło ;) a "autostrada drzew" - że niby po drzewach można jeździć? albo drzewa nią jadą? Nie rozumiem tego. Podobnie jak innych rzeczy, o których pisałem, nie dlatego, żeby Ci dopiec, ale pokazać, co widzi czytelnik zainteresowany poszukiwaniem sensu. Tyle Reginko - też doceniam (nie tylko urodę) ;D dyg b -
Nie jestem bynajmniej przeciwnikiem teorii ewolucji, jednakże błąd polega na tym, że prekursorzy nowych trendów, uzurpują sobie prawo do monopolu na jedynie słuszne piękno. Pozdrawiam Leszek :) A zna Pan takich? ;D Piękno nie musi być przyjemnością, a sztuka nie może polegać na układzie; nie chodzi o permanentną rewolucję, ale rozwój. ;) pzdr. b
-
cudzy ból jest inny niż własny
Roman Bezet odpowiedział(a) na janko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a może tak? ;) (pewne rzeczy można zostawić w domyśle, a nawet trzeba) pzdr. b -
Wiosenne (nie)porządki w poezja.org
Roman Bezet odpowiedział(a) na utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Wiem. Kpiłeś. :) Biedny Klaudiusz ;( b. -
wybuch
Roman Bezet odpowiedział(a) na Regina Misztela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nieźle, nieźle ;) a nie wystarczyłby Ci na początek Roman Honet albo choćby i jaś kapela? ;D Rozumiem: moje chęci, to dla Ciebie nic ;( :P dyg b -
wybuch
Roman Bezet odpowiedział(a) na Regina Misztela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ad. 1 - Można dodać jeszcze młodzież, jakiś stan duchowny oraz dresy, będzie tak samo wyliczone, tyle, że barwniej. Co do "autostrady drzew" - to jest metafora? Uciekająca metafora? czy autostrada? czy drzewa? Ad. 2 - Mamy rozumieć, że czas pobiegł do tyłu? I co się dzieje: jedność czy przeszłość? Chyba jednak "jedność", bo przeszłość, jako kategoria czasowa, raczej nie pasuje do określenia miejsca "wszędzie" Ad. 3 - Zdanie pozornie prawdziwe: gdzie patrzysz? - na dach, gdzie rosła materia? - na dachu; o co chodzi z tą pozornością? Ad. 4 - chyba: korzeniE, ale to szczegóła; obraz korzeni wystających ze Słońca, które w dodatku sięgają do Ziemi i ją rozsadzają, to jakaś nowa wizja apokalipsy? Kolejny Twój wiersz, który 'załamuje' mi się w połowie. Podejrzewam, że się spieszyłaś albo brakowalo Ci koncentracji i takiej porcji energii, żeby wytrzymać do końca ;) Więc podzielam Twoją opinię ;P dyg b -
Czyżby i Pan był przeciwnikiem teorii ewolucji? ;) [jest w USA tzw. ruch społeczny (instytucjonalny?), który walczy o uznanie za jedynie słuszną teorii o kreacji] nb. uważam, że porównywanie "sztuki" (słowa) z "przyrodą" jest grubą nieprzyzwoitością ;) Co się dzieje ze słowami (zestawieniami słów) stworzonymi przez twórców? Te najlepsze wchodzą po prostu do języka, inne ulegają wynaturzeniu w manieryzm - proszę o tym pamiętać, Drogi Panie Poeto ;) Forma graficzna jest widoczna - jednak dla mnie w czytaniu wiersz 'płynie' gorzej niż struga, wersy same się rozdzielają i biegną do innej linijki, ale to tylko mojewidzimisię. ;) pzdr. b
-
Miłość szczęśliwa
Roman Bezet odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Droga pani, cieszę się niewymownie, że szczęśliwa ;) Co znaczy "o nim" - o Nim? o wierszu? o niej (szczęśliwej)? Słowo owocuje zgodnie z naturą (swoją) ;) lepiej ciszą spadać na cztery łapy ciszą spokojną bo dzieloną na szczęśliwą parę - może tak? pzdr. b PS. Odstęp PRZED myślnikiem ;D -
Jest wiele dobrych momentów w tym wierszu, aż szkoda, że psują go: - beznadziejny tutuł - fatalny rym "częstochowski" na początku (składam - zapadam) - ".." (słynne dwie kropki ;), które z powodzeniem i szlachetnie mógłby zastąpić myślnik " - " - jednak nadużywanie oksymoronów (milczę krzykiem etc. odmieniane na różne sposoby) - zresztą ciekawsze są dla mnie fragmenty, gdzie wiersz zaczyna się rozwijać "na boki", odchodząc od ustalonego konceptu. pzdr. b
-
Puszyste pola pszenicy
Roman Bezet odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Autor sobie robi jaja. Tylko po co? Ten trud nawiasowy, ten wdzięk metafor (anomalia orgazmu), ten prozaizm pytający w zakończeniu. Nawet ładny tytuł niczego nie uratuje (podejrzewam, ze o czymś takim traktuje TEN TEKST) pzdr. b -
cudzy ból jest inny niż własny
Roman Bezet odpowiedział(a) na janko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Szlachetne - przegadane ;) "ona szuka o lat " - co to? Po co jest ta dr Ewa na poczatku, skoro znika i nic z niej w poincie? Namawiałbym, żeby ten temat zapisać w oschłych dystychach (góra 10 - 12 wersów), pomijając ozdobniki typu: "zastyga oczekiwaniem" (to jest nieświeże, a tu bardzo razi - literacki kontekst przy prawdzie faktów). pzdr. b -
Grzebiąc usilnie w pamięci stwierdzam, że zabrakło chyba jedynie węzła "gordyjskiego" (splecione węzłem). Jakaś przedziwaczna forma - na czym to się trzyma poza niedokładnymi rymami? pzdr. b
-
Przejmy - przenowieniem tegoż co zobaczyć można.
Roman Bezet odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajne momenty gier i zabaw z językiem, ale się pogubiłem w tych obrazach (dla mnie: do dopracowania, chciałbym płynąć przez wiersz ;) pzdr. b -
Przeznaczenie?
Roman Bezet odpowiedział(a) na Dejokat utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Napisał Pan strasznego kicza! Same hiperbole, w dodatku zużyte - rzygać się chce. Tragicznie umarli przewracają się w grobie ze wstydu, a pan bedzie się smażył w piekle za kpienie z tak ważnych spraw. b -
Wiosenne (nie)porządki w poezja.org
Roman Bezet odpowiedział(a) na utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
odbanować !!! Nie. a. to po co pyta? ;) dyg -
(Już pierwsza :) DRUGA PROPOZYCJA LETNIA to: POP czyli Poetycki Obóz Przetrwania w Lesie Księżnej Propozycja Stefana Rewińskiego. Termin: ok. 12-20 sierpnia. Miejsce: posiadłość H. i S. Rewińskich, Żdanów 19A, k. Srebrnej Góry, Góry Bardzkie; - termin wynika z prognozy zbioru plonów żyta ozimego. w programie: - poezja, - zbiory plonów żyta, grillownie z degustacją żytniej wytwrzanej on line, - góry, - karcer bez dostępu do internetu dla podpadniętych, - odwiedzanie okoliczych zabytków, - rozmowy z 6 świętymi w Lesie Księżnej, poszukiwanie cudownych żródeł w dolince (są wskazówki historyczne), - sadzenie osobistych drzewek, odsłonięcie okazyjnego monumentu, - poznawanie tajemnic dziewięćsiłu, - dla odważnych latanie na paralotni, wspinaczka górska pod okiem instruktora, rowerowanie, treningi Krav Magi - oraz realizacja pomysłów bieżących. Dla zamożnych inaczej daleko idące pomocne ramię (ulgi ;). ---------------------------------------------------------- Zgłoszenia wstępne na POP proszę zostawiać w tym wątku. ---------------------------------------------------------- Dla historycznego porządku wklejam tekst z propozycją warsztatów na końcu wątku, ale nic poza tym: zgłoszeń było tyle, że mi zatkało skrzynki mailowe, więc sami rozumiecie, że impreza się odwołała ;) b
-
Szanowny Panie Bukowski.
Roman Bezet odpowiedział(a) na John_Maria_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Momentami genialne - przełożenie idei na środki językowe (np. "która nie sprzedałeś nigdy" - to jest właśnie to: język listonosza, drobnego pijaczka i obszczymajtka); nie razi nawet przesyt epitetów - one tworzą pełny obraz, czyż da się inaczej to zapisać? "miłosci brudnej,prostej,z martwymi marzeniami naplutymi w twarzach pijanych kochanek, i pustych szklankach" (z tym, ze polemizowałbym jednak nad celowością przecinka przed "i", nb. wygodniej pluć do szklanki niż na twarz kochanki, czyz nie?!). Wiersz nienachalnie kanonizuje postać tragicznie zmarłego (co prawda we własnym łożu) twórcy, tylko tym akcentem podkreśla jego wielkość ("TY"), gdy można by było walnąć np. cały wers kapitalikami. Autor potrafi odkryć prawdę nawet najgłębiej ukrytą: "miłość ukryta głęboko na dnie" - zaiste! Wiersz wymaga niestety dopracowania (zacznijmy od odstępów po przecinkach, a potem powinno już być z górki). pzdr. b -
[***Czymże jesteśmy]
Roman Bezet odpowiedział(a) na Sanczo Pe utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pierwszy wers uderza w nutę lekkiego patosu - i zdaje się, że to chybiony cios. Podobnie jak pointa. Bo w wierszu jest ciekawiej, nawet z taką wersyfikacją. pzdr. b -
katatonicy mają swoje święto
Roman Bezet odpowiedział(a) na Mirosław_Serocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kurcze, to chyba nie jest wierszyk z kluczem osobowym? Bo gdyby był, to autor by był :) (wiadomo czym). Wyczytałem, że są dwa stany K. Wiersz jest w tym rytmie bardzo pobudzony, w zasadzie rozwala świat, który próbuje opisać (rozpołów, dławione, rozmnażal, dzielił; a nawet stałe związki słów się rozsypują w nowe znaczenia: opus dei). Potrafię to odczytać jako nieskomplikowaną historię z wydźwiękiem pacyfistycznym (tak mi najprościej sobie to wyobrazić). Zastanawiam się, czy jest tu także mowa o odmiennej formie k. - osłupieniu? I zdaje się, że to czeka czytelnika, czyli mnie ;) Mógłbyś ułatwić jakoś? pzdr. b -
No strasznie Pani klnie na końcu, jak cholera, za przeproszeniem ;) Wydaje mi się, że to maligna, bo niczego podobnego w realu nie doznałem. A jeśli tak - to dla mnie zbyt realnie. Jednak konkrety świata uczepiają się tej opowieści i pomimo prób wykolejenia ich - one decydują o przebiegu 'filmów'; akcja niestety jest linearna. ;) Może to kwestia medium? Albo sennika, z którego się korzysta? ;) W przedostatniej zwrotce rzeczywiście spada napięcie: "na ścianach, na ekranie. Jestem wszędzie: pełne półki, gadające ze sobą wieszaki." nawet inny jest rytm frazy. Nie wiem, co o tym myśleć. Po prostu jestem zmieszany ;) pzdr. b
-
Pewien Jacek z Krakowa, znad Wisły, rzekł gdy w końcu dni wiosny już przyszły: ja na rolkach pohulać wolę, niż się ululać w łóżu, choćby paliły mnie zmysły! :~)
-
IV Łódzka Noc Poetów - zagajenie pierwsze
Roman Bezet odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Dobrze prawi, szczyra prawda ;) pzdr. b -
Wiosenne (nie)porządki w poezja.org
Roman Bezet odpowiedział(a) na utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Poszukaj w sieci kodów znaków ASCII (wprowadza się z bocznej, numerycznej klawiatury przy wciśniętym lewym klawiszu Alt) - np. é - to jest możliwe - ale e z 'ogonkiem' w lewo niestety nie ;) Kody masz też na dolnym pasku okna w Tablicy znaków, o której już wiesz ;) pzdr. b -
Wiosenne (nie)porządki w poezja.org
Roman Bezet odpowiedział(a) na utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Powiem szczerze: nie jest źle (tak, jak mogłoby wyglądać jeszcze przed i wczoraj) ;) Dla mnie nie musi być: kto ostatnio skomentował w dziale (np. w P zmieniało się to co 5 sekund). Cieszę się z użytkowniów on-line: miło Was znowu widzieć! ;D Wiosenne pozdrowienia - świeci pod Wawelem. b -
A dziękuję, dziękuję. Wzajemnie: co by Ojciec Dyrektor i łabędzie nie za bardzo dokuczali. Szkoda, że przyjdzie święta spędzić w stresie - źle się czuję na Forum w tym nowym wynalazku. To nie jest - niestety - ideał. ;) pzdr. b