Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roman Bezet

Użytkownicy
  • Postów

    3 035
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Roman Bezet

  1. Ja na nie ;)
  2. A nie pamiętasz Lady's "Spadania" Różewicza? tam się spadało p o z i o m o ;) Jeśli np. powiem ( w trakcie :), że spadam w Ciebie (czynność niedokonana, więc raczej wolicjonalna, metaforyczna), to odda właściwie stan faktyczny, bo jakże miałbym (nawet w trakcie :) w Ciebie wpaść? :D Marku - dwa ukryte "rymy" (wolności - spadający, dnia - ziemia) - mnie wadzą, dwukropek po więcej? skoro jest odstęp. Jeszcze czytam i myślę (a upał że że ;) pzdr. b
  3. Anakolut - bardzo powszechny błąd skladniowy. Powinno być raczej: Gdy wlepiam wzrok w szklany ekran / emocje uniosa mnie. Bo można rozumieć, że to emocje się gapią :) mnie - swe (to jest zupełnie be) pzdr. b
  4. Nie rozumiem po co ten wiersz? Jako próba warsztatowa? (kiepsko) Opisywać strzelistość tej architektury tak skostniałą formą, tak zużytym słownictwem - to rodzaj herezji. Przyboś pisał o Notre Dame - ale jak! pzdr. b
  5. Popatrz Mistrzu, kobieta, a ma rację (co do tego "chuju", oczywiście ;) Z ostatnich twoich - ten dla mnie najbardziej czytelny. Z piatego wersu usunąłbym końcowe "to". Tak się wczuć w płeć - jak się to robi? skąd ci to przyszło? gdzieś wyczytałeś? ;D pzdr. b PS. sorry MM - wyżej to tylko żart ;)
  6. Dawno nie zaglądałem, ale niespodzianki są wtedy, kiedy są ;) Bardziej od centalnej ekspozycji wiersza (szlachetne przesłanie - nauka prawie i kunsztowna forma) podobają mi się bardziej oboczności; to, jak autor traktuje język (mając w pamięci jednak pewien marazm w tej dziedzinie i posługiwanie się zakorzenionymi w świadomości literackiej motywami - metaforami), jak szuka rymów (i słów zarazem; ucieczka od rymu dokładnego w formie najprostszej często zmusza do znajdowania słowa, które, jak się okazuje, najtrafniej przenosi sens - gdyby nie próby i poszukiwania, byłoby jak by było ;). "Ciemna nuta", która pojawia się w treści (a która jest zawsze bardziej nośna, niż to co jasne, nie mówiąc o jaskrawym) zwiastuje też pogłębienie w podejściu do funkcji wiersza, do tego o czym i co ma mówić. Wierzę więc, że autor nie da się już skusić na lep poklasku, że wiersz musi być lekki, łatwy i przyjemny, a broń Boże nie męczyć umysłu czytelnika, nie zmuszać do odkrywania tego, co nowego mu przynosi, do przekraczania własnych horyzontów emocjonalnych (to zajęcie nie dla pensjonarek ani na słodki podwieczorek u cioci ;). Jednym słowem: gratulacje. pzdr. b PS. Po "anielicy" powinien chyba być przecinek, a na końcu pierwszej zwrotki - kropka ;)
  7. Jako wiersz lotniczy się broni, swietnie. Jako obrazek psychologiczny - zawodzi. Ale za to jakie rymy (raczej współbrzmienia?)! Daj Boże każdemu i zawsze tak (trzymać! ;) pzdr. b
  8. O! Kowalsky wrócił do poezji? ;D Widać wygłodniały, ale dobrze czyta. Ja bym zmieniła szyk w tym wersie: "w braku głosów twój poznaję i go ciszą przywołuję." na "ciszą go przywołuje" (bo jest teraz taki go-goizm trochę ;) pzdr. b PS. Oksymorony są zachwycające (ale zawsze trzeba z nimi uważać, żeby nie zbanalić ;)
  9. to są straszne momenty ;) dalej lepiej, a koniec nawet bardzo ;) pzdr. b
  10. A ja wiersza nie rozumiem! ;) pzdr. b
  11. Może jakoś tak? Nieźle ;) pzdr. b
  12. ba! kakaka, ale jednakowoż lirycznie ;) "iloczyn szczytów" do Księgi Guinessa! pzdr. b
  13. Wiem. Ale nie rozumiem, co znaczą wyboldowane wyżej słowa. Czy mógłbyś obejść się bez metafor, bo piszesz niezrozumiale dla mnie ;) pzdr. b
  14. Czyżbyś miał na myśli jakieś ćwiczenia fizyczne konieczne przy czytaniu wiersza? Czy też może męczenie przez samobiczowanie się czytajacego? Używasz metafory tak pojemnej, że aż nieznaczącej ;) pzdr. b
  15. Jacku, nie uchodzi w takim "kazaniu" zrobić tak kardynalne błędy warsztatowe (rytm, średniówka) - moje uwagi są tylko propozycją naprawy ;) Rozpatrywanie kwestii "poezji" w kontekście zwyczajów na portalu internetowym - jest grubym uproszczeniem. A za nawoływanie do schlebiania bezmyślnemu czytaniu - Muza Cię kiedyś skraci ;D pzdr. b
  16. Jacku, nie da się w kategoriach gorszości, twoja myśl, twoje slowa - ja się nie przyznaję ;) potraktuj to jako rodzaj waryacyji ;D pzdr. b
  17. solidny facet ;)
  18. Stephen, skoro dałeś radę zapisac aż tyle tych słów, to nie jest tak źle ;) Ogólnie - przesłowiony; momentami wyliczanka, która plącze wątki (darowałbym sobie chochoły - co ma do nich pies? tylko do obsikiwania najwyżej; albo gwiazdy, albo planety, albo komety - no właśnie; miedzy łańcuchem a tabliczka jest jednak wielka różnica). To tyle na chybcika. Dziś uslyszałem w radio, że jest taka tabliczka: "Uwaga! jeśli nie zje Cię mój zły pies, to Cię zastrzelę!" To chyba trochę też na temat wiersza? ;) pzdr. b
  19. A weź pan sam napisz ;)
  20. Tylko taka proba przełożenia z Twojego na moje ;) To chyba kwestia osobista, więc moja poprzednia uwaga była głupia ;) pzdr. b
  21. Niech będzie nawet biała, byle była! Cholernico jedna ;P pzdr. b
  22. Te są niestrawialne, nawet bez wpływu lata ;) Coś krótko, tym razem, ale bardzo "pomieszane" (te kluczowe metafory nie unoszą prozaicznej sytuacji) - brak mi klaru. Może nie mam dziś nastroju filozoficznego? Sorry... ;) pzdr. b
  23. Stephen, sorry, wybacz, ale coś chyba autoru zaszkodziło. "Zcyklu" - z cyku? "ne" - brzmi po prostu wulgarnie. :) Ogólnie bym usunął to z cyku i "twoja". pzdr. b
  24. Też bym tak lubił ;) (ale coś mi, cholera, przeszkadza) pzdr. b PS. Wróciłaś Lady? (do formy!)
  25. W tragediach ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...