Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    3 017
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. nie trzeba się ni pocić, ni nadymać tam gdzie prawdziwa miłość gdzie zwyczajna prostota bo "Kochać to znaczy zapomnieć o sobie" -Seneka Młodszy i nie potrzeba poezji Świrszczyńskiej ;)
  2. jeśli było nawet "błyskotliwe" ;) to w wersji pierwotnej. Teraz to prawie ble ble i zastanawiam się co z tym zrobić;) Na pewno trzeba będzie czekać, aż wena odejdzie i zabiorę się za solidną pracę - nad nim, bo jak już gdzieś wspomniałem dla mnie najgorsze te, z weny wzięte;))) Dziękuję
  3. dlaczego trzeba mieć siłę? chyba, że facet o innym upodobaniu bóstwa niż ja. Moje widzenie opisałem leciuteńko w ostatniej strofie mojego wiersza taką cię widzę http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=57303
  4. Stasiu pamiętam "między innymi" odleciało i .... dobrze ale - "fatamorganą się jawi" - "się jawi" też mogłoby odlecieć a przerzutnia nie ucierpi. A te morza bałtyku ? - chyba że w morzach i bałtyku też. Teraz podoba mi się - aha i jak ful to full ;)) Pozdrawiam:)
  5. dziękuję Piotrze jak mnie kiedyś, coś nawiedzi to specjalnie dla miłośników łamigłówek coś wypracuję ;)) Pozdrowionka
  6. Stasiu, co Ty kurcze bawisz się w plagiat ?? no wiesz tak z samego rana ;)) czaroksiężystwem----------czarnoksiężnik, księżyc, księża.....wszystko "cuzamen do kupy" Pozdrawiam :)
  7. mnie intryguje czas porywający chwilę/ która tutaj występuje jako zmaterializowana/ i rozbija ją na atomy - materię na atomy. Ale przerzutnia: rozbija na atomy czas skrzy się wtedy tutaj metafora fajna, ale dla kogoś komu atom kojarzy się z materią ten czas rozbity na atomy trochę dziwnie brzmi. Bo chronon jest najmniejszą jednostką czasu. Z kolei rozbija na chronony czas - tutaj wypadłoby raczej bardziej fizycznie niż poetycko:)) ponadto zastanawiam się nad dużymi literami w tekście, bo lśniątynię widzę w świątyni ale czaroksiężystwo - blisko i księżyca i czarnoksiężnika i księży a skoro w tekście jest Selene to może coś z Luny zneologizować? czarolunarstwo ? ;) i jeszcze jedno; strofę ostatnią dałbym jako pierwszą - życie a pierwszą jako życie pożyciu - na koniec. Ale to takie nikiforyczne widzimisię;) Wiersz prawdopodobnie rozpracowywany, opracowywany słowem - wypracowany. Takie lubię, bo te pisane wprost z weny nie zawsze dobre. Pozdrawiam:)
  8. bardzo fajne;) bo niektórzy macho i nie tylko myślą, że świat powinien kręcić się wokół nich - książąt, władców prawie aniołów;)))
  9. Och, ten wariant mi się nie podoba;) jeśli to idzie o Ciebie, to nawet gdyby to był jakowyś archanioł to nic to względem takiej istoty jak KOBIETA. gdy powiedziałam mu jestem aniołem dopiero teraz poczuł jak doskwierają mu skrzydła :) Pozdrawiam
  10. Mario przecież to tylko w jego mniemaniu taki z niego anioł, dlatego pozostaw wersję pierwotną lepsza. Tak mi się wydaje;))
  11. Witam już z samego ranka po zastanowieniu wychodzi na to, że powiedział telefonicznie o swoim "anielstwie" bo gdyby był przy Tobie to przecież widać stosowne atrybuty. Ale to tak przekornie, bo naprawdę - to sympatyczne wersy chociaż anioł potraktowany został chyba ironicznie. Anioł o anielskim charakterze to wtedy tak: stwierdziłam jesteś aniołem dopiero teraz skrzydeł brakuje mi nimbu Pozdrawiam;)
  12. jeszcze raz przepraszam za ten rebus choć Maria Lipnicka uwielbia zagadki ;) już więcej nie będę Pozdrawiam
  13. NARESZCIE !!!! Dziekuję Ci Piotrze i Marii też dziekuję i HAYQ też dziekuję za miłą wizytę:)) i Stasi dziękuję i ...wszystkim zerkającym tu w moje skromne progi Pozdrawiam Was serdecznie
  14. fajny trop obrałeś sympatyczny HAYQ ale ja nadal zatroskany jestem i choć wiersz ma byc niedopowiedziany to jednak powinien być w miarę czytelny dlatego wstawiłem wers, który wcześniej został przeze mnie usunięty "z czystym sumieniem" przepraszam za niechcianą łamigłówkę:)
  15. Kochani jeśli to zagadka, to nie triumfuję, a jestem zakłopotany gdyż tak to wyraziste, że aż obawiałem się zarzutu dosłowności i teraz nie wiem sam ....
  16. w ziemi na dnie morza przyjaźni pod pajęczyną strychu często żółty nieoceniony z charakterem promieniujący taki znalazłem ale tęczówka niebieska
  17. Waldku jak wyżej napisano - temat nawet fajny mi brakuje płynności dlatego troszeczkę ją "wzmocniłem" :)) myślę, że pomyślnie :)
  18. IN ja jeszcze raz do Ciebie tym razem z prośbą zmień swój nick , bo dziwnie kojarzy mi się z IPN :(((
  19. Tomaszu musisz być młodym, nawet bardzo młodym zakochanym. I bardzo dobrze. Tylko dlaczego dwa razy nam piszesz o długich włosach...:) Ja tylko skromnie dodam, że długie jak najbardziej do pewnego okresu czasu. Kobieta dojrzała, w pełni dojrzała w długich włosach - moim zdaniem - lekko odbiega od pojęcia piękna. Skoro Ty tak o włosach, to ja Ci dopowiem, że moja ukochana żona nie tylko że zawsze miała piękne, gęste, ciemne włosy, to nigdy w życiu ich nie farbowała - bo nie było takiej potrzeby. Po prostu były piękne. A znajomi nie mogą się nadziwić dlaczego nadal ma tak gęste włosy i co dziwne bez naleciałości srebra, a 60-tka już dawno minęła:) Wracając do fraszki - po Twoich wyjaśnieniach nadal zasadność drugiego wersu wydaje się wątpliwa
  20. Beenie tak - od informacji można się odciąć ale od świadomości o wszechogarniającym nas złu - NIE Całe szczęście, że jest również obok nas i piękno i dobro :) Dziękuję za pozdrowionka
  21. dziękuję INko najpierw pomyślałem - chyba tak a teraz już mówię głośno - zdecydowanie tak bo.... przede wszystkim krócej a i trochę lepiej Dziękuję :)
  22. a o czym ja przecie o absyncie wyraźnie stoi i to na piołunie własnoręcznie zrywanym /troszeczkę mięty jeszcze dałem:) / ....wszystko do góry nogami pozdrawiam tylko dlaczego geto ?
  23. wiesz Tomaszu, ta fraszka zabrała mi trochę czasu:) zastanawiałem się nad drugim wersem - co on wnosi istotnego że dla niej to zwyczajne włosy ? w buncie robi sie coś na przekór często komuś, a i nierzadko sobie więc te włosy to chyba takie zwyczajne nie były dlaczego o tym piszę, bo tak myslę czy ten drugi wers nie wyrzucić wszak wiersz tym lepszy im zwięźlejszy /choć nie zawsze/ podoba mi się ale tytuł bym zmienił bo "smutna" wcale ona nie jest :)) Pozdrawiam
  24. po pierwsze - chyba zawsze konstruktywne jest niewyspanie się przy sobie:) po drugie - jeśli asfodel to i topola, ale to dopiero po przejściu przez furtkę po trzecie - lubię takie wiersze, bo można czytać i czytać ...i różnie wtedy po głowie chodzi :)) Monsieur Suicide powiem krótko - ładnie Pozdrawiam
  25. oczywiście, taki właśnie był zamiar :) a co do przekonań - nie wnikam, nie mam ambicji przekonywać. Wolna wola niech króluje :))) Dziękuję bardzo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...