Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    2 937
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. że poetka nieugięta, wcalem nie zdziwowan, a że Beenie taka cięta - jużem to zszokowan :)
  2. Krzysztof rymy rodem z pewnego miasta prawie wszystkie udrzucona- uświęcona ramionach - ambonach światem- kwiatem odrodzona -położona itd. poza tym gdzieś tam na początku w dwóch wersach nie doliczyłem do 8 zgłosek /tylko 7 / Nie zawsze wiersz długi - dobry, lepszy krótszy z bardziej wyrazistą esencją np. połączyłbym magię serca z magią duszy Sens ostatniej strofy wyraźny, ale pomyśl nad tym, aby te 3 magie zredukować do 1. Albo magia kwiatów w róży sercu :( To tak z grubsza. Temat wzniosły, zatem wymagający zwłaszcza pracy nad rymami. Pozdrawiam
  3. zacytowałem magdę, bo to samo - może mniej metaforycznie - ciśnie mi się na klawiaturze:) niedawno Bartosz Wojciechowski też jakiegoś autora przestrzegał przed tłumaczeniem swoich wierszy. A kto jak kto, ale Pan Jaro sławie dawał mi pierwsze lekcje dobrego pisania na tutejszym orgu - za co jestem niezmiernie wdzięczny - i tym bardziej jest mi niezręcznie to pisać. Odnośnie do wiersza napiszę króciutko; zbyt mocno zakręcony Pozdrawiam serdecznie
  4. no powiedzmy, że coś koło tego :) Dzięki
  5. Waldi, no co Ty ? jaka ona ? dziś deszczowo, to i wychyliłeś chyba coś kropelkowego :)) Kurcze tego to jeszcze nie było. Jak żyję, egzegeta to facet z krwi i kości :)) Pozdrówka
  6. już lepiej a dlaczego wrzuciłeś kropelkę żywicy nie lepiej trzymać się nasienia/nasiona białego? :)
  7. Krzysztofie kilka razy "przeleciałem" wersami po sonecie :) i nie podoba mi się, bo temat róży raniącej serce mnie nie rusza. Choć zgłoski, średniówka, rym i rytm prawie że wycyzelowane to w ogólnym odbiorze MOIM - jestem na nie. Ale to ja:) Pozdrawiam
  8. Krzysiu tak z grubsza tematyka fajna - nie powiem ale zbyt ostro wyłazi z niego ...... nasienie :) tym bardziej, że w ostatniej strofie nazywasz rzecz po imieniu /gdzieś w banku nasienia/ a jednak przydałoby się trochę niedomówienia, lekkiego zakręcenia. Przy czytaniu ten wiersz powinien oscylować między nasieniem, nasionem a białym wierszem, czy to o nasienie idzie, czy o to botaniczne nasiono/ przecież też są białe -np. nasiona ryżu/:) Reasumując ostatnia zwrotka do przeróbki; ale podkreślam - to wg mnie :) Pozdrawiam serdecznie
  9. Justynko może się mylę, ale przytulam, całuję, kocham to raczej niemile widziane, bo wprost powiedziane; A co powiesz na moją wersję: robię sobie szalik ze sznura przytulając się na twojej szyi zaciskam mocno pętlę i już wiszę na belce pod złocistym niebem lub może coś w tym stylu Ale podkreślam - to tylko wg mnie :)) Pozdrawiam serdecznie
  10. Judytko cała Ty potrafisz nieraz zakręcić ale częściej zaskoczyć. Wierszątko niczego sobie, na krótko każe się zatrzymać. Tylko ten tytuł jakoś mi nie pasi :)) bo z kolei sok księżycowy to super. Skąd Ty takie rarytasy wyciągasz :)) A Krzysztof dał niezłą próbkę analizy i interpretacji. Pozdrawiam przesympatyczną Autorkę Krzysztofa i Pana Poetę też :)
  11. Waldku jak się zapowiedziałem u Ciebie tak i jestem. No więc zgadzam się w całości z Bartoszem i tak sobie myślę czego by tu odjąć, by zarazem dodać, no i wyszła taka próbka: Kolorowa cerata ani śnieżnobiały obrus, nawet bukiet polnych kwiatów - tylko zwykły chleb powszedni co Ty na to ?? Pozdrawiam :)
  12. Perełko dla mnie ważne jest indywidualne, subiektywne odczucie każdego czytającego wiersz. Inna para kaloszy to sprawy "techniczne", w tej materii jestem cienki :) odnośnie do Twojej uwagi wiadomo, że drzewo ale wyrzuciłem to "je" i powinno też być dobrze. Dziękuję Ci bardzo Perełeczko i pozdrawiam serdecznie
  13. ..dobrze byłoby i wypadałoby pomóc :) Pozdrawiam serdecznie :)
  14. miał być sens ukryty lecz prawdziwy a tu wszystko rozszyfrowane:)) Dzięki Ci - dokładnie tak. ale te zgrzyty między wersami .. :( Pozdrawiam
  15. Waldku a właśnie, że czekam na techniczne poprawki- bo mi coś uwiera, tylko nie wiem co :) Marlettko - są drzewa, co tylko jedna wiosna i jedna im pisana jesień :) Judytko - ano :) Dzięki serdeczne, żeście byli, szkoda że kawa niedopita
  16. Witaj Bartku precyzyjnie oddałeś hołd chłopakom, bo jak liczyłem zawsze przez 7-kę dobrnąłem do 13 :) Jednak odwykłem od rymów, że aż dziwnie mi się czyta. Oczywiście zatrzymałem się przy suwaku nitów i doszedłem, że to chyba sworzeń nitu ..? /ale tego zrozumienie, to moje zmartwienie/. Ładnie rozwinięte motto i sam pomysł wysupłania takowego - jednak oprócz przywołania w pamięci tamtych chwil na mnie wiersz powalającego wrażenia nie robi. Czytałem niejeden Twój o klasie doskonałej /choćby ten o Dawidzie czy o Goliacie?/ Aha i dziwny ten rytm jakiś. Pozdrawiam serdecznie wczesno-niedzielnie :)
  17. korzenie na dwieście lat długie więzy tradycja los twardy pień koronę trzyma wszystkie gałęzie w jedności owocuje dobrze choć pasożyty niszczą wichury próbują nagiąć proste przeciwności hartują w dobrym bycie i złym zawsze dąży ku górze a późną jesienią jeszcze wyżej tylko liście w dół 27 lipca 2007
  18. proponuję bez "dla oczu" bo niby dla kogo jeszcze niewidoczne dla uszu ?? pozdr.
  19. Judytko tak sobie czytam jak niżej napisałem, bo lepiej, natomiast uważam, że "znaczy" należy wymienić na "to" natomiast w 5. wersie "a" chyba trza przenieść niżej i "że" bym wyrzucił. Sens jakiś wyrazisty niestety nie rysuje mi się, ale znać rękę poetki, która ma porachunki z nim. zapomnieć siebie to nie mieć nic chciałam powiedzieć nową drogę przygotowujesz gdy schylam czoło tylko ty byłeś tak a teraz otworzysz drzwi drugie nie opodal zanim zrobię parę głupstw zobaczysz znajdę zejście Pozdrawiam Panią Judytkę :) PS. Judytko zauważyłem, że tematyka przyrodnicza zupełnie Cię nie interesuje, konkretnie idzie mi o botanikę i entomologię. Szkoda, bo jest tu taki wiersz :))
  20. heh..niektórzy na forum pisza znacznie więcej niż egzegeta...więc porównują to nie było za duzo....klimacik jak zawsze :) aż mi się ciepełko w srodku rozlewa cz.p. Perełko Kochana to, co zacytowałaś dzie wuszki - tę jaśnistość, że niech szlag to trafi :))) to tak było /tej wersji nie dane Ci było czytać / i sporo komentarzy jak zawsze bardzo było przydatnych, ale tym " niech szlag to trafi " dzie wuszka sprowadziła mnie na bitą, gruntową drogę.:) I w tym miejscu jeszcze raz Jej Królewskiej Mościni Serdeczne dzięki A Tobie Perełeczko za to ciepełko co tam gdzieś, hen, głęboko też BARDZO :) a powiem Ci tak dyskretnie że ono też potrafi inspirować:) Pozdrawiam
  21. Ateno to minimalizm? a to: klawisze białe i czarne but lewy prawy mistrz i Małgorzata osobno do niczego / stworzone dla siebie / bez siebie nic nie znaczą Tak na marginesie, chyba są proste utwory napisane tylko na białe klawisze:) a widziałem też faceta z jedną nogą w bucie, a druga w gipsie i szedł o kuli :) a i Małgorzacie dobrze zakręcić w głowie, to nic nie wiadomo :) miniaturka niczego sobie ale w puencie jakby brak soli, dlatego wpisałem kilka możliwych ale to jeszcze nie to :) Pozdrawiam
  22. gdy czytałem ten wiersz przekonany byłem, że to warsztat, dopiero po czasie zauważyłem poezję współczesną i spasowałem. Ale powróciłem, aby jednak wrzucić swoje 3 gr; Bardzo lubię, gdy kobieta wyznaje to, co w niej, w samym środku pulsuje, z niej emanuje a tutejsze wyznanie - jak ktoś wyżej napisał - kwalifikuje się do pamiętnika, a czy wyższy szczebel...? No bo Katarzyno ileż razy można wymieniać anatomiczne części ciała ludzkiego ... skoro tyle metafor ilu poetów :) myślę, że wiersz zyskałby, gdyby go trochę uprościć; może tak: Zapamiętaj mnie moje dłonie ręce moje usta mocno przytulone zawsze byłam wszędzie przy tobie moje myśli w twoją stronę zapatrzone Pozdrawiam serdecznie - to znaczy z uśmiechem :)
  23. on jeden i one dwie dwa pierwsze wersy czytam sobie tak: ty suko! wreszcie ci przeszło przez gardło jej też do końca za szybko odszedł nie poznawszy prawdziwych uroków ogrodów miłości, igraszek cielesnych etc. trochę mi tu mąci to "pamiętasz?" bo dzwonię do ciebie żeby ci powiedzieć - to jasne, kiedyś było ... że cię bardzo kocham aha, ta druga, to dotychczasowa dobra kumpela peelki:) Jeśli Autorkę udało mi się zaskoczyć taką interpretacją, to tym bardziej jest mi miło;))) Pozdrawiam
  24. na ustach posmak gorzkich słów obolałe ciało spragnione lodu w niewinnej krwi tonie jak przez mgłę dostrzegam pięść grubo okrytą nienawiścią i ogień w twoich oczach strach i ból namawiają do snu wiecznego lecz serce wciąż bije na podłodze wsłuchana w jego ciężki rytm oddycham z trudem pragnąc pożegnać się lecz nie mogę niech wskazówki zegara staną to moja skromna i nieśmiała wersja :) Ale Katarzyno dlaczego aż tak smutno bo że peelce smutno, to wyziera spośród wersów Ale Tobie też ? Pozdrawiam bardzo serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...