-
Postów
2 937 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez egzegeta
-
przepraszam Beenie, ale już mi minęło wysłuchałem - "Is There Love in Space" oraz "A Love Eternal" i pozdrawiam poburzowo:))) PS. już więcej tak nie będę, bo oberwie mi się od starszyzny orgowej za takie wycieczki odpoetyckie zwłaszcza, że Maestro Bartosz Wojciechowski powrócił :) z czegom niezmiernie rad:))) zatem niejako uprzedzając fakty - przepraszam :))) Do miłego :)
-
przepraszam, zapomniałem otóż zapamiętaj sobie Beenie żadna Twoja uwaga pod moimi wierszami nie będzie od dziś uwzględniana - nawet ta najbardziej słuszna :)
-
Beenie teraz już wiem, że jesteś świetnie przygotowana do obrony swego dzieła. I zgadzam się z Tobą z malutkim wyjąteczkiem - całowania :) Ale co najgorsze po Twojej odpowiedzi jakoś mniej we mnie zostało poety :( kurcze, zdołowałaś mnie :( chyba jednak posłucham teraz Satrianiego Pozdrawiam tak beznamiętnie :( :)))))
-
Beenie dziś czytam z samego ranka Twoje przedburze i stwierdzam autorytatywnie jakem już poeta /zwróć uwagę, że nie stawiam tu emotikonu / że druga strofa owszem. Ale pierwsza - wg mnie - wymaga dopracowania. Podtrzymuję moje poprzednie odnośnie do całowania, ale jeszcze widzę - "trzciny zgięte w pozie modlitewnej" a nie wystarczy - "trzciny w pozie modlitewnej" przecież wiadomo, jak wygląda poza modlitewna. Poza tym "ptaszęta" , bo "łódki" w drugiej strofie można z powodzeniem zmienić na łodzie. A dlaczego kłują mnie te "ptaszęta" - może dlatego, że skutecznie ktoś mi tu na orgu wybił z głowy wszelkie zdrobnienia. Nie wiem czy pamiętasz o moich jesiennych kałużach, gdzie miałem - parasolka twoją rączką trzymana, albo -buciki twoje nóżki chronią. Beenie wiem, że te uwagi potraktujesz jako czepialstwo. i dobrze, powtarzam I DOBRZE :) podpisał: szuwarowy czepialski no i oczywiście obowiązkowo pozdrawiam z takim uśmiechem:)
-
wiersz zainspirowany faktami :( Dzięki za wizytę Piotrze
-
zgadza się z tym szeleszczeniem, ale muszę Ci powiedzieć, że pierwotny zamysł był taki aby wszystkie wersy tak się zaczynały. I tak w brudnopisie było kilka wersów więcej, jednak zapachniało mi to dziwnie sztucznością. To co zostało jesli jeszcze "szeleści", to ....:( Dziekuję Ci Beenie
-
niewidzialną ręką może Opatrzności ? :)
-
co tam wiersz chciałem rozpocząć od - Marlettko ale za Bożenkę muszę tak: Marlettuś Kochana dziekuję bardzo za pozdrowienia dla Bożenki i za ..... wzruszenie i zadumanie też:) Pozdrawiam bardzo serdecznie
-
Stasiu, dziękuję Ci za ten czwarty wers być może zostanie uwzględniony czuje się kobiecą rękę ....poetki :) Z tym, że czytanie z ręki często bywa pewniejsze niż jakość "poboczy" :) Dziękuję
-
Kochana Reni niestety tak musi zostać, bo tak toczy się jedno życie - dość smutne i trudno byłoby je odwrócić. Ten wiersz jest niejako udokumentowaniem tego. Dziekuję Ci już po raz drugi w dniu dzisiejszym :)
-
i właśnie Panie Piast ta odrobina wyobraźni utrudnia "konsumpcję" tego całowania :)) Bo gdyby Beenie takiej zawieruchy przedburzowej nie namalowała to i niechby to całowanie się ostało, łódki wiosłem pędzone mkną szybko do brzegu wielki popłoch w listowiu i między żaglami cholernie wielki popłoch, łódki pędzone mkną etc. to ten wiatr mistrzem ceremonii, bo i wpędza w popłoch listowie i rozrabia między żaglami i przy tym całowanie pasuje jak ulał :) Pozdrawiam PS. A Ty Beenie mogłabyś przez wzgląd na pewne względy powściągliwiej wyrażać swoje emocje :(((( kurcze :))))
-
Szanowny Panie Spiro ten blues dobrze brzmi choć w jednym miejscu proste mechanizmy z czasem przestają działać jednak uciekam w schematy podziemnych przejść i ciągów albo bym wyrzucił "jednak" albo zamienił na "wtedy" bo skoro proste mechanizmy przestają działać to wtedy uciekam - tak to sobie wypatrzyłem. Nocny blues nie może się nie podobać :)) Pozdrawiam
-
napromieniowani
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po pierwszym czytaniu umknęło mi to berło, Dopiero po komentarzu Reni zaskoczyłem:) Ale to tylko kobiety mogą takie szlachetne nazwy przypisywać:))) Co niektórzy /albo wszyscy/ poczują się królami :) Fajnie Pozdrowionka -
z myślami się schowała za miastem w ogrodzie w kłębowisku kwiatów za brzęczeniem pszczół za pierwszym porywem takim nagłym bez tchu co wspomnieniem niestety jałowym - po latach zbyt dumna by prosić za słaba by zmienić za wszystko zapłaciła młodością koleiny dziś głębokie poruszać się coraz trudniej pobocza lepsze chociaż niepewne jak losów z ręki czytanie 12 lipca 2007
-
a tu Cię mam, bo ja wcale nie chcę mieć racji - ja tylko tak jako czepialski :))) a wszystko jest OK :)) Miłej nocy Waćpani życzę u mnie tez będzie miło, bo burza jak w banku Baaaardzo lubię:)
-
Beenie jak sobie chcesz Waćpani ale zbliżająca się burza i groza spozierające z drugiej strofy nie napawają zbytnio całuśnym nastrojem. Wg mnie zamiast całowane - bardziej pasowałoby targane, nękane tylko - jedna zgłoska za mało :( A zresztą, co chciałem, to powiedziałem. Dziękuję serdecznie za możliwość wymiany kilku miłych zdań z Waćpanią Pozdrawiam PS. U nas ochłodziło sie wyraźnie i jakieś chmurki na niebiosach z dala widoczne. Dobrze mieszkać na północy. Podobno Europę czeka migracja ludności z południa na północ w związku z ocieplaniem się klimatu i kurczeniem się możliwości zdrowego życia w takich temperaturach.
-
ależ Beenie wcale mi nie wesoło i ja na poważnie :))) chociaż do ponuraków i nieudaczników życiowych nie należę:))
-
Beenie wiesz, że nie jestem aż tak wybredny ale coś mi tu nie tak: "wiatrem całowane", całowane, gdy przed burzą ? całowanie jest czymś delikatnym, subtelnym no chyba że ten wiatr jakiś napaleniec nieokrzesany :) "jakby cicho prosiły" i co żadnego tu dwukropka, żadnego myślnika ? Ale całość bardzo ładnie namalowałaś, tylko to wykończenie. Przyroda u Ciebie zawsze bardzo obrazowa. A ta burza, to chyba głodnemu ..:) Pozdrawiam cicho, bezszelestnie, delikatnie jak calowanie :))
-
Marlettko a może tak: nie proszę ja żądam i to wiele - jestem podpis wymagająca :)))
-
same niewiadome
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dziękuję Wam kobietki kochane za przeczytanie o moim kosmosie. To dopiero warsztat Dziękuję i pozdrawiam witająco :) -
Szanowni Kochani Drodzy za mojej bytności tu na orgu to już drugi raz. Całe szczęście, że Pan Andrzej po kilku dniach dał informację o czasowym wyłączeniu forum. Uważam jednak , że przyzwoiciej byłoby poinformować nas, że z dniem takim to a takim nastąpi wyłączenie forum w celu .... itd. W poprzednim wyłączeniu - jak kojarzę - to nawet takiej informacji nie było. Nie podobają mi się takie sztuczki. Ale mimo to, mam duży sentyment do miejscowości o nazwie Lipno niedaleko Włocławka, bo ja z tamtych stron. No i coś na ten czas po przerwie: Małżeństwo się rozwiodło i po pewnym czasie były mąż spotyka nowego męża swojej b. żony i pyta: No i jak tam sprawuje się używany sprzęt? Na to ten facet: Proszę pana, na głębokość 4-5 cm to rzeczywiście używany i wyrobiony, ale już głębiej, to elegancka nówka. :)))
-
napromieniowani
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Stasiu czytam i czytam i mieszają mi się dwie postaci jedna, która nie wyznaje zasady - zaszaleć raz i umrzeć choć tak jej raz wyszło i ta druga /trzy ostatnie wersy/, która nie zaszaleje - ale zaświeci potem świętością ?? jakoś tak mi to wychodzi Pozdrawiam serdecznie srodze wyposzczony orgowo:) -
same niewiadome
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
międzygwiezdny pył brązowe karły ciemna materia poznawalna nieskończoność nie interesuje mnie mój kosmos skończoność niepoznawalna tomografem laparoskopem stetoskop tylko osłucha czy wygłodzony odda ostatnią kromkę zdradzony wybaczy zapomni miliardy pikokosmosów żaden siebie nie pozna do końca strzeżony dziewczyną ze skrzydłami motyla 3 lipca 2007 -
a wiesz Beniulku, że ja przez te upały nie czuję się już poetą a kurcze, już tak się cieszyłem;))))) żadnej weny, żadnych skojarzeń, słowem NIC :(
-
Rozwiązanie
egzegeta odpowiedział(a) na Piotr_Jasiński utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Piotrze czy uważasz, że wersyfikacja jest tu oki ? nie mam czasu żeby coś pokombinować, ale coś mi tu jakby poprzestawiane. Szczególnie te samotne "wibracje" mi nie leżą. Pozdrówka