Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    2 948
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. prawdziwy mężczyzna nie obieca, albo obieca i nie dotrzyma słowa (ach, jak chciałbym być prawdziwym mężczyzną :) z tym to się zgodzić trudno, właśnie utrata kontroli zapewnia prawdziwy odlot :) Bella Beti kolejna ciekawa Twoja rymowanka, aczkolwiek - wg mnie - myśli zbyt rozstrzelone. Pozdrawiam
  2. Rarytas długo niewidziany na tut. orgu. PIĘKNIE Deonix_ nic dodać, nic ująć; w sam raz. Pozdrowionka nareszcie lekko deszczowe:)
  3. Wiesławie, potrafisz Ty, oj, potrafisz wzbudzić drętwą nadzieję, gdyby tak było jak piszesz, chodziłbym - mimo zaistniałego faktu - bardziej wyprostowany, z głową podniesioną do góry. Dziękuję Ci Bracie po piórze. Pozdrawiam.
  4. Taki wiersz powstaje jako próba, czy może sposób na samooczyszczenie z doznanej traumy. Większość stwierdzeń jak: to są kłamstwa, to jest obłuda względem samego siebie. Ale to nie wytyk do podmiotu lirycznego, to tak już jest. I ona - źródło udręki - niemalże na zawsze pozostanie w pamięci. Bo tak już jest z zawiedzioną miłością - jeśli mężczyzna rozpacza po utraconej kobiecie, to znaczy, że ona była dla niego całym światem. A tu musi być coś na rzeczy :)) Pozdrawiam PS. Trochę bym tu poćwiczył z tekstem, np. zaimki bym ograniczył do minimum: bez pocałunków twych uczę się żyć i nie chcę pamiętać dawnych krzywd lepiej mi bez ciebie zamieniłbym na bez pocałunków uczę się żyć nie chcę pamiętać dawnych krzywd tak mi lepiej
  5. Buszowałem trochę po starociach i znalazłem to, oto cudeńko; prościutkie, sympatyczne, wręcz wdzięczne. Zauważyłem, że Marcin Krzysica też zawitał tu niedawno:) a dodatkową przyjemność sprawiają nazwiska i nicki weteranów tut. orga. Pozdrawiam Autorkę-Weterankę serdecznie. :) PS. Przepraszam za weterankę, ale to tylko orgowo:)
  6. Cas*Sandra Deonix_ Obu Paniom BARDZO DZIĘKUJĘ z pozdrowieniem.
  7. Beatuś, oczywiście, że można czytać powyższe w tonacji nostalgicznej, wybrałaś smutny element z lewej strony :) a z prawej? Wrzos ma konotacje ambiwalentne; u nas wnuczka przynosi pęk wrzosu do domu, a babcia krzyczy - wyrzuć mi to paskudztwo. W Szkocji - gdzie podobno są najpiękniejsze wrzosowiska - panna młoda z radością trzyma wrzosowy bukiet na szczęście. Ja mimo wszystko upatruję we wrzosie piękna: wrzesień, to drugi - wg mnie - najładniejszy miesiąc po maju, no i przepadam za miodem wrzosowym :) Wiesz dobrze, że jestem przeciwnikiem tłumaczenia swoich wierszy, że znów zacytuję: - "Zrozumienie wiersza jest jego śmiercią" dlatego na Twoje smutne spojrzenie odpowiem - z lewej martwota, z prawej nadzieja na szczęście, a pośrodku biwak. Tu może urodzić się nowe życie:)))) Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam PS. To jest wiersz stary - "Hrabianka Truszkowska" str.32
  8. Między grobem i wrzosem biwak niebo jeszcze zasnute warstwami przy ziemi mgły nasączone niedosytem nocą nadejdzie chłód będzie pretekst namiot przytuli się do namiotu czułość do czułości migotanie rozświetli odkryte niebo zdobywca zrówna się z ujarzmionym pod jednym wielkim namiotem a po bokach – niczym gapie z lewej cmentarz z prawej wrzosowisko
  9. Justyna jaka z Ciebie dociekliwa dziewczyna; otóż plusy są takie: - wyobraźnia nadwrażliwa wychwytuje wszelkie szczegóły, o których zainteresowani w ogóle by nie pomyśleli, że takie niuanse mogą być zauważone, a jednak. Dobrej nocy życzę, bo na mnie już czas. :)
  10. Justynko, święta prawda zwłaszcza, jeśli wyobraźnia jest nadwrażliwa, a taka jest moja:) To ma dobre strony i złe; złe, bo z igły robią się widły :( Pozdrowienia.
  11. Joasiu, Zdaje sobie sprawę, że na tle fałszowania naturalnego koloru włosów mam bzika. Ostatnio w aptece zapytałem panią farmaceutkę, czy jak kto woli panią magister ? (wiek przypuszczam nie więcej jak wczesnobalzakowski) czy kolor jej włosów jest naturalny. A pozwoliłem sobie zaryzykować takie pytanie, gdyż oprócz mnie w aptece nikogo nie było. Odpowiedziała: - A co podobają się panu? Na moje że bardzo, pociągnęła dalej: - Proszę pana, z moich włosów jestem dumna, a kiedy miałabym je eksponować jak nie teraz w młodości? Może jak pojawią się siwe, to wtedy je zafarbuję. I to jest piękne. Nierozsądek w tym zakresie osiągnął takie rozmiary, że tylko w przedszkolu i pierwszych klasach szkoły podstawowej dziewczynki mają naturalne włosy. Potem to już tylko moda, trendy i cool rządzą „rozsądkiem” ? Tyle mojego już bardzo nudnego:( Pozdrowienia
  12. jaka tam spostrzegawczość, jak wzrok już zamazany; tu tylko wyobraźnia rządzi niepodzielnie:) Dziękuję
  13. Połów nie mógł być inny jeśli rybak z tych, co to gwiazdy o takich mówią: - Zagadkowy, będzie zaskakiwać swoją wiedzą na przeróżne tematy, jaki to on oczytany. Ale i pokaże jak bardzo zawróciłaś mu w głowie, nie będzie widział świata poza tobą, nie będzie też mógł odkleić od ciebie swoich rąk. Uwiedzie rozmowami do rana. Przy nim poczujesz, jak można żyć na 100 procent. A wtedy się zmyje, bo taki, to ma bardzo pojemne serce:) Dziękuję
  14. Wiesławie, kilka razy przeczytałem Twój komentarz; wyjątkowo przemówił do mnie. Jeśli emocje opadną i zaczyna się analiza zaistniałej sytuacji, która prowadzi do zrozumienia, wtedy już krótka droga do wybaczenia. Raz w życiu zdarzyło mi się "ślęczenie" nad zrozumieniem niepojętego, ślęczałem nad tym przez kilka lat. I już jest dobrze, choć gdzieś w środku pozostały zrosty. Dziękuję Ci za wyżej zacytowaną myśl. BARDZO DZIĘKUJĘ.
  15. Dom wczasowy z widokiem na morze on tymczasowo z widokiem na udany połów. w drzwiach kawiarni; biały garnitur — marynarka rzucona przez ramię, na obu rękach bransolety, sześćdziesiątka na karku, panama na głowie. on też, ale to kamizelka najbardziej błyszczała — w kolorze aluminiowej folii. koci blask oczu, spod włosów siwych, platynowoblond, płomiennej czerwieni. po kilku dniach strzępy rozmowy: — w środę dwie, wczoraj jedną; nie narzekam (śmiech). na wieczorku, przy czteroosobowym stoliku on, jedna sawantka i cztery idiotki. w kącie ktoś incognito, niedbale głaszcze palcem wyświetlacz telefonu, pod nosem: — oj, ciągnie wilka do lasu, ciągnie, tyle lat, a niczego się nie nauczył.
  16. a co tam; wszystkie jesteście Piękniochy! Tylko jedne bardziej kochane, inne mniej - ale kochane.:) Dziękuję.
  17. Beatko - lawendowe Uosobienie kobiecości, Dziękuję i pozdrawiam.
  18. Justynko - chabrowe Uosobienie kobiecości, Dziękuję. Pozdrawiam.
  19. Odcieleśnienie styl bycia naturalny bardzo ciemny blond makijaż prawie permanentny bo wrodzony tylko kremy do twarzy do rąk i perfumy — ostatnio Carla Fracci Odette sukienka też naturalna w kolorze pistacji zwiewna żorżeta z bawełny długi rękaw luźny fason do kompletu cisza zamknięcie ledwie uśmiech pod rzęsami i w kącikach ust ten unikalny zestaw bez potrzeby stylizacji codziennie uwalniał aurę z ciężaru trosk psyche na niebieskich łączach już odpłynęła pozostało nabożeństwo — błogosławione chwile — niezapomniany czas a sukienka? relikwią aksamitnej kobiecości 19-24.05.2018 Wiktor Mazurkiewicz
  20. Beatko lub jak wolisz Beatuś_b Dziękuję. :) (przepraszam, że dopiero teraz dojrzałem)
  21. Kochana bardzo ładnie to ujęłaś, BARDZO, ale to dla młodego - psychika młodego może się zregenerować, ja jestem już za stary; tuż przed metą, to jakie tam dla mnie nowe dni ..? Już chyba tu gdzieś pisałem, że mój stary znajomy znalazł się w identycznej sytuacji 18 lat temu i powiedział mi, że wciąż czuje się tak, jakby to zdarzyło się tydzień temu. I dopowiedział: - Znając pańską sytuację myślę, że pan z tego też nie wyjdzie. I tyle w temacie :) Dziękuję i pozdrawiam. PS. Przepraszam Ciebie i czytających za smętne wątki ale póki co, tak mam, bez widoków na coś lepszego :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...