Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ula

Użytkownicy
  • Postów

    1 162
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ula

  1. ktoś tu powie - usnąć trudno wszak samotnie w łóżku nudno inny rzecze - jak tu zasnąć gdy komara trzeba trzasnąć a ja na to - może podrzemię o ile pozwoli na to sumienie.. :))
  2. subtelnie i z uczuciem, bardzo kobieco, może nawet aż za bardzo.. a może by tak Krysiu coś bardziej pikantnego? ;) dobranoc :))
  3. nie wiem czy przepięknie, ale chyba jakoś to wyszło.. w każdym bądź razie dziękuję, Krysiu, za czytanie :)
  4. a ja tu się spodziewałam jakiegoś wykładu :)) pozdrawiam, Ulka
  5. myśli tyle ile piasku czy ziemniaków wypchana ciężko jak worek moja głowa w foremce poduszki cała zakalcem to tylko noc jak każda chciałabym płynąć gondolą księżyca na plecach bo wtedy najlepiej tęsknić tymczasem w koronie drzewa rozkołysana spędzam kruczy czas wciąż ślepo odliczam i składam różaniec bezsennych nocy
  6. zgodzę się z Judyt, wiersz jest harmonijny i subtelnie podany, chociaż na tle całości trochę przeciętnie prezentuje się wers dotyczący mniej mokrego deszczu pozdrawiam serdecznie :)
  7. o, cieszę się :)) sądziłam, że ten rytm zgubiłam gdzieś przy końcu, a co do peronu i papierosów.. jakoś tak dobrze się uzupełniają, od razu jest określony klimat PS. no i trochę szkoda, to prawda
  8. skoro nieprzewidywalne, to jeszcze nie jest tak źle, jak podejrzewałam.. dziękuję ukłonik, Ulka :)
  9. a więc czekam.. i dziękuję :))
  10. znowu po dłuższej przerwie, i z jakimś niedosytem w związku z powyższym wierszem, więc każda sugestia mile widziana; o ile coś?...
  11. papierosowa mgła jak woalka sztywnie okrywa brud zmęczenia kolejny raz przychodzę tu z myślą że niczego nie zmienię choć wszystko mogłabym nauczyć się gołębiej mowy ale wracam do siebie kiedy ściany szepczą dość na koniec zostaje mi ciche spojrzenie na peron za ostatnim zbłąkanym uczuciem później znowu odchodzę w tę i z powrotem
  12. hm, no nie przesadzajmy;) bardzo mi miło, dziękuję..
  13. początek wydaje się bardzo infantylny chyba przez "chrupki, krążek" ale może o to chodzi autorce bo z pointą jest to samo podoba się bez pierwszej i ostatniej pozdr. żeby było infantylnie, nie trzeba się starać.. ale żeby jednocześnie przemyślanie, to już inna rzecz, tak sądzę dziękuję Ci za odwiedziny i komentarz :)
  14. chrupki zimowy dzień krążek lodu na niebie skrzy miodem ciągle w cieniu zalegamy jak skażony śnieg popiołem brudem sadzą wkrótce jednak ciepła odwilż powinna zlizać miasto pomiędzy nami nie zostanie więcej nic nawet ostatnie westchnienie obłok naszej pary jak pusty dymek z komiksu
  15. jak to dobrze móc za każdym razem upewniać się coraz bardziej, że warto czekać na kolejną dawkę Twojej poezji.. jak zawsze skłaniający do myślenia.. jeszcze wrócę pozdrawiam:)
  16. bardzo podoba mi się konstrukcja wiersza, mocna puenta, a już kąski w stylu opierania się o własny cień, niby nic a jednak, zawsze mnie radują;) pozdrawiam, Ulka
  17. nie przemawia do mnie puenta, proponowałabym ją zmienić, wzmocnić w stosunku do reszty wiersza.. ale ogólnie jest całkiem nowatorsko, podoba się trzecia całostka pozdrawiam:)
  18. wiersz jest, przynajmniej dla mnie, niejednoznaczny.. będę go jeszcze rozgryzać pozdrawiam i dziękuję za zapewnienie mi zajęcia;))
  19. powab jakoś mało kojarzy mi się ze zmysłami.. dzięki za komentarz, pozdrawiam:)
  20. porównanie do rosy ma tylko działać na wyobraźnię, nie potrzeba tu dosłowności w każdym bądź razie dziękuję Ci za wizytę:))
  21. dobra, wróciłam tu po raz n-ty i chyba czas najwyższy coś powiedzieć.. otóż zabieram ten wiersz do skrytki, ha! niech to starczy za cały komentarz pozdrawiam;))
  22. aj, jak cieszy mnie Twój komplement dziękuję:))
  23. z Twojej opowieści pozwoliłem sobie na taką próbę onirycznych wizji szacuneczek Pablo, Twoja wersja zupełnie inna, jest w niej dużo niedopowiedzeń.. podoba się pozdrawiam:)
  24. widzę i zaczynam wierzyć w siłę przyciągania kobiecości, której wydaje się być coraz mniej.. uściski:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...