Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ula

Użytkownicy
  • Postów

    1 162
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ula

  1. już pierwsze dwa, świetne wersy zachęciły mnie do przeczytania całości i dobrze, wszystko wydaje się czasem takie przemyślane.. pozdrawiam :)
  2. drogi Marcinie, miało być sielankowo, słodko i wręcz lepko, tak na przekór, toteż jest.. postaraj się też nie utożsamiać podmiotu lirycznego z autorem wiersza za każdym razem.. niekiedy wierszem tworzy się historia zupełnie obcych osób, przecież wiesz Mówiłem o kobiecie, jako osobie trzeciej. Nie powiedziałem : Ula, Tobie nie wypada. Proszę Cię.. ;) ale ja to sobie wzięłam do siebie :P
  3. Puenta aż wali desperacją. Zbyt sielankowy ten opis. Nie mój gust. Pozdrawiam. W ogóle zmień te słodkości na końcu, bo aż mdli, i z puentą coś.. bo też kobiecie nie wypada. ;) drogi Marcinie, miało być sielankowo, słodko i wręcz lepko, tak na przekór, toteż jest.. postaraj się też nie utożsamiać podmiotu lirycznego z autorem wiersza za każdym razem.. niekiedy wierszem tworzy się historia zupełnie obcych osób, przecież wiesz
  4. nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, przyjemnością zacząć dzień ;)
  5. zgrabna, impresjonistyczna miniatura, warta chwili postoju.. pozdrawiam :)
  6. Ula, zaznaczyłam ewentualne zmiany, ale to tylko mój punkt widzenia; zakończenie zapisalabym tak może choć wtedy zostaniesz dłużej przemyśl, jeśli coś z tego się przyda, fajnie, jeśli nie, ok :) ładny kobiecy wiersz, a więc tylko dopracować formę serdecznie pozdrawiam :) Krysia skracałam, wydłużałam, kombinowałam (przez moment nawet było lecz i identyczne ostatnie dwa wersy), aż w końcu wkleiłam na pastwę losu :D tak myślę, na pewno część Twoich - moich rozwiązań wykorzystam, Krysiu :)) dziękuję za czytanie :)
  7. jesteś blisko ale żar nie pozwala spojrzeć zlepiając oczy miodem chcę coś powiedzieć lecz zbudziłabym strąki nasion niegotowe pęknąć z hukiem na pożegnanie lata w ciszy drgają powietrzne słoje podam dłonie lepkie od słodkiego do omdlenia miąższu złotych gruszek może jednak zostaniesz dłużej
  8. nie ma sensu już wyłazić z łóżka, wieczór się kończy ;) co do wiersza, nie zaszkodziłoby mu parę cięć, w tej postaci jest on troszku przytłaczający.. nic dziwnego, że się nie chce wstawać :)) ale jakby nie było, wyszperałam parę fajnych wersów i czekam, co dalej pozdrawiam
  9. każda interpretacja coś w sobie ma.. piszę pod wpływem chwili, toteż niekiedy mnie samą ciekawi i niekiedy dziwuje, co przez wiersz tak naprawdę chciałam powiedzieć ;) dzięki bardzo za komentarz :*
  10. Ula, dla mnie tylko to szukałam miejsca gdzie nie ma dni do stracenia błądziłam w pewności że mam dla kogo się odnaleźć w końcu nasłuchując pajęczych harf nocy usnęłam w futrze jesiennych liści nade mną kasztanowe konstelacje bursztyn i miód zawsze -----wycięłam "na" ładny wiersz; podoba mi się przesłanie prawdy o słabościach człowieka, błądzeniu po drogach życia i szukaniu szczęścia ) nieraz złudnego "usnęłam w futrze jesiennych liści", ale kto z nas nie ucieka w marzenia "bursztyn i miód", by przeczekać... pointa "zawsze" w moim rozumieniu znaczy, że popełniamy błędy do końca życia, jednak widzę w tym pozytyw...wszak na błędach się uczymy...także do końca życiowej drogi (zawsze). To tak po mojemu :):) Serdecznie pozdrawiam :-) Krysia Krysiu, dziękuję, że zatrzymałaś się na trochę i rozgryzłaś ;) co więcej, wersja po Twojemu jest rzeczywiście mniej przegadana, podoba się pozdrawiam!
  11. Tak jak by Pl zabłądził i przysiadł na polance. Szukał dla kogoś.W końcu nie wiem czy jest dla kogo. Brzmi to tak jakbyś szukać przestała i pogodziła się z samotnością zapadła i oswoiła. Obrazek poetycki i "malowany". Ładnie. Pozdrawiam. oj, jak Ty potrafisz rozszyfrować.. :)
  12. nie przesadzajmy, całego światopoglądu autora nie da się zawrzeć w jednym jego wierszu, tak myślę, ale to prawda, że jakąś małą cząstkę.. w każdym bądź razie dzięki bardzo, jak widzę tym razem Ty mi trochę słodzisz ;) Nie, nie słodzę. Mówię odnośnie tego wiersza, tego konkretnego. Źle mnie zrozumiałaś. Zaraz się wkurzę! ;) ok, mogę przyznać, że nie do końca Cię zrozumiałam, więc spokojnie z nerwami, później może być ciężko z zaśnięciem ;)
  13. można się uśmiechnąć, także gorzko ale to taki wiersz tylko na chwilę, ulotny, nie zajmuje zbyt wiele uwagi.. poza tym, nie wiem co z tymi rymami - są, czy nie? może jakaś forma kokieterii.. aha, jest mały błąd - co dzień, albo codziennie, chyba że to z kolei coś w rodzaju neologizmu dobranoc :)
  14. w końcu coś w tym jest, że błądzenie to ludzka rzecz.. generalnie wiersz nie miał być zbyt optymistyczny, więc taka puenta konieczna pozdrawiam i dziękuję :)) Fajnie, że pokazałaś własny świat. Jak widzisz to wszystko. Ludzkie gramolenie się po ziemi i egzystowanie jak się da za pomocą takich metafor na końcu. Niezłe. Pokazałaś mi, że jako pisarka poetka, masz swój wzrok, indywidualne stanowisko. Nie należysz do stada przyklaskiwaczy. Brawo. :) nie przesadzajmy, całego światopoglądu autora nie da się zawrzeć w jednym jego wierszu, tak myślę, ale to prawda, że jakąś małą cząstkę.. w każdym bądź razie dzięki bardzo, jak widzę tym razem Ty mi trochę słodzisz ;)
  15. na tym bazowałam, ale gdybym tyle tylko zostawiła, byłoby zrzędzenie, że za mało... a teraz znowu, że za dużo, no ja nie wiem :P Po prostu popracuj nad początkiem. :) Puenta jest aaaaaaaaaaaa. zajebista. ;) po prostu nie fikaj ;) moooże popracuję, dzięki za wgląd ;))
  16. w końcu coś w tym jest, że błądzenie to ludzka rzecz.. generalnie wiersz nie miał być zbyt optymistyczny, więc taka puenta konieczna pozdrawiam i dziękuję :))
  17. To jest świetne. Reszta do bani i zrzędzenie, Ulo.:) na tym bazowałam, ale gdybym tyle tylko zostawiła, byłoby zrzędzenie, że za mało... a teraz znowu, że za dużo, no ja nie wiem :P
  18. szukałam miejsca gdzie nie ma dni do stracenia błądziłam w pewności że mam dla kogo się odnaleźć w końcu nasłuchując pajęczych harf nocy usnęłam w futrze jesiennych liści nade mną kasztanowe konstelacje bursztyn i miód zawsze
  19. Marcin chciał być heroiczny, ale ten wiersz to jakiś pogrom.. patos i lawina wielokropków ale jest coś, co jest warte pochwały.. mam na myśli odwagę do wystawienie niewątpliwie intymnego wiersza na forum, do wglądu, oceny i ewentualnej poprawy :) pozdrawiam Autora
  20. no, kropkom amino, spodobał mi się wers trzeci i generalnie Twój pomysł na wiersz; swoją drogą, nawet byłoby fajnie, gdybyś go trochę rozbudowała... ale koniecznie pozbądź się wersu numer dwa, słuchaj Marcina ;P pozdrawiam!
  21. aż się roi od motyli na tym naszym forum ;) tutaj lekko, lekko, potem poważna puenta, takie konstrukcje są dobre, ale całość mnie nie do końca przekonuje, niestety... nie wiem, dlaczego najpierw podmiot liryczny chciał się wzbić jak motyl, a potem szybować jak ptak? pozdrawiam serdecznie :)
  22. a ja myślałam, że takie słowa nie zrobią na Tobie większego wrażenia, umiesz przyjmować komplementy ;) Cóż za kokietka! Wiedziałem, że będziesz potrafiła dobrze wykorzystać skoki moich hormonów. ;) A komplementy nieczęsto słyszę, więc z otwartymi rękoma je przyjmuję. ;) zaraz, zaraz.. i kto tu się do kogo uśmiecha?... ;) trwałoby to może dłużej, jednakże zmuszona jestem na dziś opuścić forum :D a jeszcze słowo do Zbyszka, ja również chętnie zobaczę tę ostateczną wersję powyższego wiersza na P czy gdzieś tam wyżej, skoro ma być lepsza... :))
  23. nie no, po prostu piszemy zupełnie różnie, aczkolwiek muszę przyznać, że szalenie lubię i cenię Twoje pisanie, bo daje do myślenia, poza tym jest nieszablonowe i cóż, daleko mi... Zaczerwieniłem się, dziękuję. Nie wiem co powiedzieć. Jednym ruchem zrobiłaś ze mnie malutkiego chłopca, który wstydzi się dziewczynek z klasy. ;) a ja myślałam, że takie słowa nie zrobią na Tobie większego wrażenia, umiesz przyjmować komplementy ;)
  24. jeśli masz na myśli wiersz, chyba nic z tego, gdyż moja wena najwyraźniej została gdzieś w krakowie... zresztą, i tak pewnie byłby nie w Twoim jakże wysmakowanym guście ;) skąd ten wniosek, albo skąd ten sarkazm ? nie no, po prostu piszemy zupełnie różnie, aczkolwiek muszę przyznać, że szalenie lubię i cenię Twoje pisanie, bo daje do myślenia, poza tym jest nieszablonowe i cóż, daleko mi...
  25. hohoo.. to jakaś forma wyzwania? ciężko ups, chyba urządziliśmy tu sobie gg, oby się Zbyszek nie gniewał :D Nie, to bardziej nadzieja, że wymyślisz coś fajnego. Zbysiu się nie obrazi, przynajmniej mu cyfry nabijamy. Popularność skacze. hehe. jeśli masz na myśli wiersz, chyba nic z tego, gdyż moja wena najwyraźniej została gdzieś w krakowie... zresztą, i tak pewnie byłby nie w Twoim jakże wysmakowanym guście ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...