Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Witalisa

Użytkownicy
  • Postów

    237
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Witalisa

  1. Witalisa

    Stan

  2. @Leszczym – kłaniam się do tych braw🙂
  3. @Andrzej P. Zajączkowski – najlepsza metoda: powiedzieć na głos🙂
  4. @Jacek_Suchowicz @Andrzej P. Zajączkowski – też medytowałam nad tym wersem, ale dopiero teraz (pod wpływem Waszej wymiany myśli) znajduję gotowe ujęcie: (oczywiście musi być: wspomnienie). Pozdr.
  5. @Andrzej P. Zajączkowski – subtelna treść, lekka forma.
  6. @Stracony Któryś wódz indiański powiedział, że bez zwierząt bylibyśmy straszliwie samotni – tak, taki widok porusza.
  7. Przez drogę bez lotnych piór gnał kuropatewek sznur, a może to przepiórki – sierpniowe porcjunkulki. Słowo na dziś powtórzę: pragnij tego, co w górze; a wśród chmurek bielutkich takiż półksiężyc utkwił. Ośmiowersowe lüshi, chiński klasyk, zawsze rymowany, 5 lub 7 sylab (czterowiersz w tym stylu to jueju).
  8. @bazyl_prost – bozony się wymykają.
  9. @Waldemar_Talar_Talar – raczej "podeszwy" ("cholewki" się smali).
  10. Bonn – sztuczne miasto kobiet samotnych sekretarek czy wiedziały, czym płacą kochankom-szpiegom? – raczej Doskonałość Brasílii z jednej deski kreślarskiej nie posłużyła miastu które woli narastać To z wiersza: "prowincja noc" nad zaułkiem arkada dom domowi tak dłoń uścisnął i zastygł z nagła jest i latarnia blada nad chodnikiem drewnianym nisko i ogród na wietrze zagrał
  11. @Marek.zak1 – akceptować można też od razu, bez fazy (stopnia) tolerancji.
  12. @Marek.zak1 – nie zgodzę się: to odmienne pojęcia, stany; można tolerować coś z zastrzeżeniami, które wykluczają akceptację. @Starzec – raczej przezwycięża.
  13. @Andrzej P. Zajączkowski – Gondal tłumaczyłby przesłodzenie tego obrazka (rewers to angielski "klimat").
  14. @wierszyki @Annna2 – tu był metaforyczny ból głowy😉 poezja jest dobra na wszystko. Pozdr.
  15. @Waldemar_Talar_Talar – rzeczywiście, miły🙂 – "i" się oderwało i zostało.
  16. I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem
  17. Witalisa

    Przylądek

    @wierszyki – energetyczne połączenie dźwięku i obrazu.
  18. @Andrzej P. Zajączkowski – można by uznać ten wiersz za wybitny dokument czasu, ale przyjęta w narracji perspektywa szeregowego żołnierza nie usprawiedliwia pisarza, który "zwolnił się" z końcowej wymowy cytowanego wersetu biblijnego (w tej wojnie były obozy koncentracyjne).
  19. @Stracony – ależ dzielę się odczuciami w moich miniaturach, które przeważnie opisują małe epifanie (te "jaskrawe" to rzeczywiście coś więcej, bo całe otoczenie nabiera innego wymiaru, a człowiek się wtapia, jak piszesz). Porozmawiajmy na jakimś przykładzie z przyszłych publikacji🙂 Też trzymam @aniat. za słowo. Pozdr.
  20. @Stracony – czy mówisz o tym, co Stachura pięknie nazwał "całą jaskrawością"? Takie spojrzenie może się przytrafić w najzwyklejszym miejscu, niezwykłość do potęgi n.
  21. @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
  22. @Nata_Kruk – a wiesz, że autentyczny, tzn. z życia... z początku ta "przedsiębiorczość" kwiatów wydała mi się sympatyczna, ale refleksja powędrowała do ostatecznych konkluzji. Miło, że znowu jesteś ze swoją spostrzegawczością🙂
  23. Kwiaty przed pustym domem wyszły poza ogródek iglak gubiąc koronę zasypał oczko brudem uprzedzić czarny wtorek dzikiej flory i chrustu to chyba w żółty worek broszka gołąb z odpustu
  24. @Moondog – coś fajnego się wplątało w tę świetlistą przędzę...
  25. Witalisa

    Muzyka nocą

    Świetlista osobówka przeturkotała pod latarnią księżyca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...