Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Laura Alszer

Użytkownicy
  • Postów

    358
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Laura Alszer

  1. i ten kwas co w oczy trysnął i ten piach co przeleciał przez palce myśli jak wykałaczki rozsypane na podłodze schylam się i zbieram światła kamera akcja! pokaleczonymi rękami wynoszę z domu niedomówienia nie cofniesz tego co zostało powiedziane nie przewiniesz taśmy nie nagrasz od nowa klaps! scenariusz wypadł z rąk reżyserowi nie zamiataj pod dywan kurzu który spadł z powiek cięcie! zardzewiały rower dogorywa pod zgniłym płotem z ramy wycieka krew nie naprawisz the end
  2. @andreas Trafny komentarz! Dziękuję. Pozdrowionka 🙂 @Nata_Kruk Dzięki wielkie, Nata. Ja też pozdrawiam 🙂
  3. @m1234 też fakt, niektórzy przepadają za tym zapachem. I szelstem przekładanych kartek
  4. @m1234 Fajnie wyszło! Dzięki 🙂 @Wędrowiec.1984 To fakt
  5. @Manek proszę bardzo
  6. @Wiesław J.K. Nie odebrał. Dziękuję i pozdrawiam
  7. @Jacek_Suchowicz Dziękuję, ja też pozdrawiam 🙂 @m1234 Dziękuję. Śmiało, opisz, chętnie przeczytam 🙂
  8. @Jacek_Suchowicz Ja akurat nie czytałam w żadnym. Gdyby było inaczej, nie użyłabym takiej metafory @[email protected] Dziękuję, również życzę miłego dnia
  9. @Łukasz Jasiński Nie planuję zmieniać miejsca zamieszkania. A wie pan, że wieprzowina to też czerwone mięso?
  10. @Marek.zak1 Dokładnie tak. Dziękuję, ja też pozdrawiam
  11. @Łukasz Jasiński Czyli chroni, więc nie popełniłam błędu w wierszu
  12. przez chwilę byłam w twoich rękach jak książka którą czytałeś uważnie strona po stronie delikatnie drażniłeś palcami rozbierałeś litera po literze a ja traciłam oddech moja szyja - twój ulubiony rozdział gięła się ulegle w pragnieniu więc trzymałeś ją mocno nie chciałeś puścić ale trzeba było zmienić kartkę gdy doszedłeś do piersi z zachwytu rozlałeś kawę przywarłeś do nich ustami trzepotały skrzydłami serca przez chwilę byłam w twoich rękach ale każda książka ma swój koniec na zakurzonej półce
  13. @Łukasz Jasiński Od zawsze kocham koty. Trochę czytałam i oglądałam. Faktem jest, że lwy chronią swoje partnerki i potomsto. Lwice również walczą, oczywiście, ale lew, jako ten większy i silniejszy zawsze staje w pierwszej linii
  14. @Jacek_Suchowicz Dziękuję za wierszowy komentarz 🙂 @Łukasz Jasiński Owszem, lwice polują, ale lwy chronią stado. O tym jest ten wiersz 🙂 Dziękuję za wizytę panie Łukaszu
  15. @Deonix_ Dziękuję i również pozdrawiam 🙂
  16. @Pan Ropuch To prawda... Dziękuję za odwiedziny
  17. @andreas Dziękuję, ach... te koty 😉 pozdrowionka
  18. nie powinnam pisać o tobie ale chronisz mnie jak lew a ja mam słabość do kotów patrzysz zuchwale unosząc brew ubrany tylko w pewność siebie skapuje ze mnie ekscytacja tatuaże wyznaczają trasę którą przeleci ten wiersz od nadgarstka po obojczyk usidlony zawiśnie przy żebrach ołówkiem rysuję granice skrupulatnie je ścierasz mała jaskółka na parapecie zdradziecko szepcze o miłości
  19. @Deonix_ Dziękuję 😉
  20. @Łukasz Jasiński Dziękuję. Nie jestem zainteresowana
  21. @Łukasz Jasiński Chce mi pan pokazać?
  22. @Łukasz Jasiński Świetna piosenka, ale nie wiem czy bym podołała
  23. @Łukasz Jasiński Też taki popełniłam... spaliłabym go, ale szkoda telefonu 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...