Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Laura Alszer

Użytkownicy
  • Postów

    374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Laura Alszer

  1. @mariusz ziółkowski Dziękuję serdecznie. Ja też pozdrawiam
  2. @[email protected] Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Miłego Nowego Roku
  3. @violetta Bardzo dziękuję
  4. masz silne dłonie naznaczone doświadczeniem a ja kolorowy liść uciekam z drzewa prosto w twoje ręce jestem lilią tańczącą na wodzie kołyszę się na fali pragniesz mnie przywłaszczyć zerwać różowe płatki nasycić ich zapachem weź mnie bo marznę twoje ramiona są ciepłe ułożę się wygodnie spokojnie zaczekam na wiosnę
  5. @Naj Dziękuję. Dokładnie tak, niebezpiecznie... Ja też pozdrawiam 🙂
  6. @FaLcorN Jak ja dawno nie słuchałam tej piosenki. Dzięki 🙂
  7. @mariusz ziółkowski Dziękuję, ja również pozdrawiam
  8. nawet pająki nie tkają sieci tak miękkich jak jego włosy w których brazylijskie słońce przegląda się leniwie uśmiecha pszczoły zgubiły drogę do ula bo żaden miód nie jest tak słodki jak jego usta a żadne futro tak miękkie największa pokusa w jego ustach wszechświat schował gwiazdy otulam się nimi garściami zrywam wcieram w skórę jak nektar językiem smakuję w jego rękach kociak ociera się i mruczy w rytmie bicia mojego serca jestem miękka duża a jednak maleńka w oczach skrył grzechy całego piekła zagubiona szukam drogi uciekam kalecząc stopy spadam w przepaść nie ma powrotu nie ma wtulona w jego tatuaże czekam na odrobinę ciepła palcami krążę po liniach mój ideał patrzy z jego lustra śmieje się a ja nie mam powietrza nie potrafię oddychać odkąd się uśmiecha w piersi czuję najmniejszy ruch jego ust wygięcie tak subtelne jak babie lato czuję w trzewiach nikt tak pięknie nie wymawiał mojego imienia jego głos mnie wypełnia krąży we krwi w sutkach karmi mnie tym brzmieniem wbijam w słowa wygłodniałe palce chwytam ustami wdycham brazylijskie słońce nigdzie nie świeci jaśniej niż w jego uśmiechu
  9. @LeszczymDziękuję 🙂
  10. @Domysły Monika Dziękuję Ci za te cudowne słowa! Przy dobrych wiatrach, mój tomik wyjdzie w tym roku. Do poczytania 😉
  11. @[email protected] Dziękuję. Ja też pozdrawiam
  12. @FaLcorN Ten wiersz to hiperbola, ale... nie zaprzeczam 🙂
  13. @Domysły Monika Dzięki wielkie! @Leszczym ;)
  14. ręce do góry poddaj się zostałeś zatrzymany na mocy prawa ustanowionego tym wierszem wszystko co powiesz może zostać użyte przeciwko tobie milczysz jakby kajdanki zamknęły usta patrzysz na przechodniów sklepy mijane przez radiowóz migoczą świątecznymi dekoracjami uderzasz skutymi dłońmi w szybę wiesz że nikt ci nie pomoże tabuny ludzi wchodzą do metra rozmawiają palą elektryczne papierosy jesteś zdany tylko na mnie bezsilność odbita w oknie ładna brunetka uśmiecha się do Latynosa chciałbyś ukraść ten uśmiech byle tylko coś chwycić jedziemy do aresztu przesłuchanie będzie brutalne bolesne za późno by się modlić
  15. @kollektiv Dzięki. Mi się akurat zakończenie podoba :)
  16. @Florian Konrad Dziękuję, Florianie
  17. @Domysły Monika Bardzo mi miło, dziękuję. Z końcem stycznia minie rok odkąd zaczęłam pisać
  18. @Rafael Marius Dobrze, że takich zim już nie ma
  19. Fajne porównanie kobiety do kawy. Dobra kawa nie jest zła, uwielbiam!
  20. @Rafael Marius Zdecydowanie to moje strony
  21. @mariusz ziółkowski Miło mi, dziękuję serdecznie. Również pozdrawiam
  22. @Rafael Marius Tak. Znam ten budynek
  23. grudzień rozsypuje śnieg na Gubałówce otulona grafitowym płaszczem rozsiewa wokół siebie chłód choć wnewnątrz kipi tęsknotą za zielonym koncertem pod otwartym niebem czterysta kilometrów i pięć miesięcy wstecz Łazienki Królewskie palce pieszczące fortepian jak ciało kochanka i muzyka niesiona przez liście przez trawę na skrzydłach ptaków w futerkach wiewiórek jedzących prosto z ręki i on patrzący na nią jak spragniony kot chłepczący wodę z miseczki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...