-
Postów
487 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Duch7millenium
-
Odmowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@iwonaroma Tam gdzie rozum nie idzie z sercem w parze Śmierć czeka w zatrutym wodą konformizmu garze. Gdzie oka za oko nie wybijesz Tam ciężar wycofania wypijesz No chyba, że hipokryzja jest zaraźliwa, a niektórzy nie mają przeciwciał w postaci ciekawości, przenikliwości i chęci stawania po właściwej stronie, a ich życie jest zaledwie półśrodkiem i lekarstwem na zapomnienie tego, co nieuniknione. W sumie chyba wszystko sprowadza się do bycia szczerym samemu przed sobą, a mówiąc szczerze - to do posiadania serca w ogóle. Ja rozumiem, że boli d**a, gdy ktoś jest autentyczny i nie przystaje na głupoty, które mu od dziecka cisną. W sumie żal mi tych wszystkich dzieci, które żyją w tych zakłamanych rodzinach. Ale, jak to już ktoś powiedział: "kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" Jeśli nie widać związku, to nie widzę związku pomiędzy osobistymi motywacjami i dalszym sensem prowadzenia tej - o miłości - rozmowy. Ślepemu nie przemówię. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta W porządku, więc daj znać kiedy. Z góry jednak uprzedzam, że najbliższe 2 tygodnie mam zawalone. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Jeszcze lepiej. ;) Mam tam o rzut kamieniem. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Powiedzmy, że Częstochowa. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Ja jestem otwarty na propozycje zawsze; pod warunkiem, że dojdziemy do jakiegoś kompromisu, czyli spotkamy się w połowie drogi. Ja natomiast lubię kolor czerwony. Każdy wie, co on symbolizuje. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta samo się nie zrealizuje ;) -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Pozostaje kwestia inicjatora ;) -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Widzę, że finalnie pojęłaś, co to znaczy "hiperbolizować". Chociaż może wcale nie. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Nie, ja po prostu nazywam rzeczy po imieniu. Jak ktoś jest pomylony i w ten sposób obraża ludzi swoją ignorancją, to właśnie Ty. O hipokryzji nie wspominam. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Jedni w głowie mają AI, inni potrafią używać palców. Spoko, pogadamy jak przestaniesz być transobotem. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta *macałam, ewentualnie. Macałaś ekran dotykowy smartfona ale właśnie.. znów się pomyliłaś. -
Odmowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spoko, jesteśmy Bogami @violetta Powiedziała Chrześcijanka, która kocha Jezusa i siedzi nad Biblią codziennie. Czasami człowiek się może uśmiać tu i ówdzie po pachy. Może jestem kłamcą ale mam resztki rozumu. -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Cóż, niektórzy całe życie się mylą. :* -
Paradoks Maslowa
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta mi też, szczególnie tych niedokończonych; żeby je zakończyć. -
Zbyt wiele już tego wszystkiego napchałaś do mojego życia. Dałaś z siebie wszystko: żale, szantaże, wyrzuty, kłótnie Jedynie dumy nie dałaś, bo zachowałaś ją w sobie no i ciała, bo przecież jam niegodny „nie dla psa kiełbasa” ...w sumie mam siebie za białego wilka już jednak tam, gdzie on występuje, rzadko można spotkać świnię, którą chciałby upolować Niech ktoś inny szarpie cię jak Reksio szynkę bo właśnie dla ciebie najlepszy Reksio, który na twoje chrumknięcie naleje ci do koryta W sumie nawet świnia urodą cię prześciga w tym, co możesz powiedzieć lub zrobić przyjemniejszy jej akt zjadania własnego stolca niż zapach miętówki, gdy się wypowiadasz stojąc naprzeciw mnie Właśnie - stojąc naprzeciw mnie, dzierżysz nóż w dłoni, którego ostrze już zbliża się ku mojej łopatce, wyżej i wyżej wędruje w kierunku rdzenia kręgowego by finalnie opanować umysł strachem przed rzeczami które nigdy nie nastąpią Bo wystarczy jedno słowo i padniesz sparaliżowana konsekwencjami własnej bezradności wobec mojej woli Wyrażam się jak Bóg, prawda? Bóg, prawda, miłość. Zginęły Stąd odmowa Uniwersalna i nieodwołalna
-
W całej tej piramidzie potrzeb współistnienia nazwisk warstw społecznych płaskich przyjaźni i kolegów uświadomiłem sobie w końcu że potrzebowałem ludzi tylko po to by zrozumieć, że nigdy ich nie potrzebowałem
-
Samotność trapi?
Duch7millenium odpowiedział(a) na Poetry from DAD utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Poetry from DAD Ciepła, bo wiadomo jeszcze żywa Wrażliwa, bo wiadomo - wejdziesz głębiej to się wydrze Dobra - bo leży jak kłoda Troskliwa - bo delikatnie ściska mięśnie Kegla Nie jestem prawiczkiem ale chyba wolałbym nim jeszcze być. Mentalnie w sumie jestem bo te wszystkie wychlapane nadzieje spłynęły kanalizacją bylejakości. -
Mechanizm urojenia
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@iwonaroma Rozumiem ale tak się nie da. Informacja oraz procesy, które tutaj zachodzą są zero-jedynkowe, pomimo nawet tego, że mamy do czynienia z jakimś brzydkim misz-masz ludzkich zabrudzonych i okadzonych umysłów. Żeby się czegoś nauczyć i osiągnąć doskonałość niezbędne staje się działanie - powiem metaforycznie, i nieco leniwie, bo dzisiaj sobota - "jadąc po bandzie". Trzeba pewne rzeczy puścić wolno, rzucić hamulce, bo inaczej nie dowiemy się na co nas stać; najgorsze, co może spotkać istotę ludzką to bicie się z samym sobą. Pozostaje tylko kwestia właściwego kotwiczenia - bo trzeba na czymś budować. -
Od łzy do łzy
Duch7millenium odpowiedział(a) na Kasia Koziorowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kasia Koziorowska A ja zawsze myślałem, że ślepy nie może płakać. -
Najdłuższy wiersz o miłości
Duch7millenium opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stojąc nad spokojną wodą, spoglądamy w kierunku oddalających się deszczowych chmur, gdy za nami zachodzi słońce następnego dnia mozołu nad życiem doczesnym. Widzimy tęczę poniżej waniliowo brunatnych spodów chmur oświetlanych jakimś dziwnym złotym blaskiem zza pleców, na tle granatowego nieba. Wszystko wydaje się zalane jakby ciepłem i światłością, kontrastem tego co było i co nastąpi. Tego, czego tak poszukujemy wędrując pomiędzy barwami życia. Właśnie tak patrząc i szukając opadamy już z sił, skalani bezradnością. Prawdę mówiąc ileż można się katować i mordować by tę syzyfową pracę doprowadzić do końca i poczuć, że znowu trzeba będzie zacząć Zacząć następny dzień, obładowany kolejnym ciężarem. Ciężarem bezskutecznych prób wzajemnego zrozumienia. Ciężarem bezskutecznych prób wypowiedzenia tego, co leży na sercu. Jedno i drugie nigdy nie zostało ustanowione, ni usłyszane. Może byłoby lekko po prostu udawać, wypić razem kawę czy herbatę. Rytualnie odmówić pacierz przed zbawicielami samotności Rytualnie wejść do łóżka i odbyć cowieczorne bębnienie ciał Może byłoby ani to lekko, ani to ciężko zacząć studia z przykazania matki i ojca. Popołudniami zasiąść przy tytule magistra nad telewizyjnymi bujdami posolonymi zawiłościami z zaskoczeniami. Popołudniami zasiąść przy szachach i łamigłówkach z nadzieją, że uznanie innych da nam moc władcy Eterni. Może byłoby pikantnie zjeść trochę boczku, karkóweczkę; przyjarać wielbłądkiem lub pobawić się z Marysią. Cmoknąć wujka Janusza czerwonymi, niespełnionymi od namiętności ustami Grażynki. Cmoknąć obrazek Jezuska, który powędrował do zeszytu 10-latka podczas noworocznej kolędy. Nie mówmy o bólu, to takie passe.. teraz mówimy już wprost o chorobach i niedoli. O demencji starości, gdy człowiek nie może zapomnieć o tym, jak będąc dzieckiem robił w majtki O demencji starości, gdy człowiek nie może przypomnieć sobie o tym, jak będąc w kwiecie wieku bawił się drogimi zabawkami Gadane, gadane, gadane całe życie przerobione. Może najmniej myśleć musi ten, który myśleć nie musi.. oczywiste Może najmniej spożywać musi ten, który spożywać nie musi.. oczywiste Może najmniej cierpieć musi ten, który cierpień nie rozumie no cóż, chyba nie trafiłem tutaj z sensem i z rytmu wybiłem tę pieśń. Praca nie jest pracą dla kogoś, kto się jej wyuczył i wykonuje ją bez zastanowienia Umysł przydymiony nie przejmuje się konsekwencjami nieprawidłowości, w które wpadł a jazda na ostro przypomina co najwyżej bieganie dzikiego wieprza po zagrodzie. Nie ma ciężarów i nie jest lekko właściwie wszystko jest w stanie nieważkości; grawitacja bawi się udając istnienie. Względne, bowiem cóż istnieje? Szczęśliwy ten, który nie wie czym jest szczęście. Radosny ten, który nie wie, czym jest radość. Przejrzał ten, który nigdy niczego nie widział. Mądry ten, który nie wie, czym jest wiedza. Uznany ten, który nie wie, czym jest uznanie. Odważny ten, który nie wie, czym jest odwaga. Sprawiedliwy ten, który nie wie, czym jest sprawiedliwość. Prawdomówny ten, który nie wie, czym jest prawda. Zbawiony ten, który nie wie czym jest zbawienie. Poznał Boga ten, który nie wie kim jest Bóg. Żywy ten, który nie wie czym jest życie. Wiara w tym, który nie wie, czym jest wiara. Nadzieja w tym, który nie wie, czym jest nadzieja. Nie ma go ani tu, ani tam. Nie ma go ani jutro, ani dziś. Jak wiatr przeminął już, bowiem nie ma ni czasu, ni przestrzeni. Wszystko jest tym czym jest i czym nigdy nie było. Taka w swojej istocie jest śmierć a skoro w ogóle jest śmierć nie ma miłości. Tak właśnie kończy się jesień zmiana jest tym, co jest stałe zmiana jaźni w nicość. Żadne teorie nie odpowiedzą na żadne pytanie jesteśmy w kropce i nie ma wyjścia Czarna dziura - mówiąc potocznie przemieniła się w więzienie niczym czeluść cyklu życia i śmierci zabezpieczona męskim orgazmem zapieczętowana wytryskiem nasienia i wchłonięciem plemnika przez kobiece jajeczko Chociaż w sumie.. mamy metody, by i to powstrzymać. Spirala domaciczna - spiralą wyginającego ludzkiego gatunku jest w dwóch kierunkach biegnącą. Tak właśnie jest lżej, czyż nie? Niektórzy twierdzą, że wiemy o świecie dużo ale znajomość praw nie jest wiedzą, co najwyżej, właśnie - znajomością praw. To co się wydarzyło... to, co się wydarzy... Wszystko wyjaśni determinizm, pomimo i tak nieistotnych anomalii na poziomie kwantowym Bo któż je ogarnie? Więc wędruj przez życie i nie daj się znieść prądom wmawianego sensu. Korzystaj ze wszystkiego, bo przecież z czego miałbyś nie korzystać, a cóż masz do stracenia? Wiatr w polu. A na końcu? Cóż, będzie ciekawie! Bowiem.. przecież, jak to wszyscy lubimy sobie śpiewać: "wesołe jest życie staruszka". A jeśli nie masz na to wszystko ochoty? Cóż, każdy znajduje swoje drzwi, bo jak to bywa mało kto zna słowa Królowej Popu: "you will find the gate that's open even though your spirit's broken". Skrajności. Kiedy jeszcze kochałem i myślałem, że jestem kochany miałem ksywkę na portalu o poezji SkrajSkraj Zwiastun tego czym stanie się ta miłość która nigdy przecież miłością nie była. Lecz teraz cieszę się bardzo, że po tej całej burzy przyszło mi poznać pierwsze słowa wypowiedziane przy założeniu świata, których treść ukryta jest w literach powyżej. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko zdrada. I znam te, które wybrzmiewały wcześniej i wybrzmiewać będą już zawsze. Słowa, których nikomu nie zdradzę, bo czeka mnie za nie tylko wzajemność. -
Mechanizm urojenia
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@iwonaroma Nie stosuję przykrywek, chyba, że na garnki. Tak, mi się należy tyle tylko, żeby włączyć PH, gdy już nie daję rady - i to rzeczywiście jest ironia; ironia tego wspaniałego, kochającego świata. Właściwie to już podchodzi pod sarkazm, bo przecież jak można reprezentować sobą skrajności i paradoksy, o których tutaj piszę? Pytanie retoryczne. Ale mam plan, który pełznie, a za kilka chwil opublikuję jego kolejną cegiełkę. -
Najlepiej kocha ten, który nic o miłości nie wie i wiedzieć nie musi.
-
Mechanizm urojenia
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@iwonaroma Nie wiem jak Ty ale, bez materii, czym byłaby przyjemność? I czym jest "to tam", skoro nie potrafimy sobie tego wyobrazić, a jedynie, co możemy sobie wyobrazić to to, co widzimy? Czym więc stać się możemy? Ideą, która nie czuje? Prawdę mówiąc całkiem fajnie wygląda raj, taki jaki jest w naszych cielesnych koncepcjach, a nie w abstrakcjach, do jakich przyzwyczaili nas kościelni i inne mendy autorytarne, pasożyty duchowe, wysysające wszelakie pragnienia - choćby seksualne. Obowiązkowo chciałbym znieść ten cały zasrany celibat normami społecznymi warunkowany. Człowiek zaszaleć, w szerokim tego słowa znaczeniu, nie może, bo chodzą dziadki, babki i inne święte krowy z paranojami i jakimiś udawanym wstydem przed tym, że sąsiad powie "panie Ferdku, tak nie wypada"; potem siada taki(a) przed pudłem i się ślini do Jaworowicz. Logika jest zajebista, bo paradoksalnie dochodzimy do wniosków, które nie są prawdziwe. W ogóle skąd do cholery wzięło się słowo "urojenie"? Ja wiem ale to tajemnica (nie mów nikomu). Idę się położyć i przytulić jabłuszko z Biedronki, w końcu sobota. -
Wyuczona bezradność
Duch7millenium odpowiedział(a) na Duch7millenium utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@iwonaroma Zabawa tkwi w Tofifee na buzi kasjerek :) -
Wszystko jest procesem w systemie. Ma miejsce w czasie i przestrzeni. Problem jednak taki, że powiedzmy iż można wykroczyć poza nie Możemy mówić rzeczy nierpawdziwe bo to frajda jak zabawa dziecka kolorowymi kulkami byle nie szkodzić chyba, że ktoś chce Co wyobraźnia rzuca? Może to być jajecznica na księżycu lub kucyk na toalecie, mąka futerale lub okulary na patelni Im większa rozbieżność słów tym weselej System nie istnieje bo wszystko może być prawdziwe dopóki tego chcesz Natomiast to, co nieprawdziwe być nie może: kolory tęczy lub przekrój poprzeczny budynku mieszkalnego z pewnością miło wymiesza się z naszymi pomysłami Grunt to wszystko sprzedać bo kłamstwo i prawda niczym kostki na szachownicy parkietu tanecznego idą jak świeże bułeczki wśród roztańczonych umysłów pod warunkiem, że idą razem Puenta? Nie kochaj się za bardzo w logice I nie zapominaj o niej całkowicie