Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wierszyki

Użytkownicy
  • Postów

    2 649
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez wierszyki

  1. wierszyki

    *** (stare modrzewie)

    Kosodrzewinka jest taka na wieki maluteńka, ale czy u podnóża gór?
  2. Zabrzmiało dużą dozą romantyzmu i autentyczność, bardzo dobry pakiet :-) W tychże to okolicznościach przyrody. Pozdrawiam :-)
  3. Tak nieraz to tylko chwila. Jakiś ruch, ledwie rozpoznany kolor. Mimo wszystko próbuję je nazywać w wierszach Pzdr 🌼 Dziękuję @Leszczym 🌞
  4. O, temat -rzeka. U nas też są właściwie kraski czy żołny, ale akurat ich jeszcze nie spotkałam. Dziękuję, bardzo się cieszę. że dało się przeczytać. Pozdrawiam :-)
  5. Dziobem, że ogromny tak - też imponować można i w kompleksach leśnych jak w salonach. Barwą, że ognista wśród czerni głębokiej, iż lot jest aż dziełem - arasari bokiem. Zdj.własne. Arasari Niedługo przed deszczem pod dach pliszką siwą. Niejedno szczebiocze. Wzlatywać szczęśliwą. Gdy tylko swój władczy jazgot zerwą sroki, z pochwałą pod wierchy, ogonkiem, w kłopoty. Czasem się pomylić można - czy kopciuszek? Całkiem niepozorny ptak - ruchliwy brzuszek. U nas ich koloryt nieuchwytny z niebem w jego peniuarze. Po szyje, z marzeniem. @Berenika97 : Kopciuszka nie wskażę :)
  6. Najbardziej podoba mi się pijący but przy sarnach. To już lepiej. Że pije wodę. Jeśli sierpień. Pzdr 🌼
  7. Najważniejsza jest faza wstępna, bez tego jest jak jest. Podobno Szymborska zapisywała wszystko w pamięci, a potem tylko zapisywała gotowy już tekst. Pzdr. (Powtórzenia w jednym zdaniu też są kiepskie. :-)
  8. Wiem że świat się zawsze kręci w prawą stronę. Kapela Jazgodki "Entropia" lub o "O obrotach stref niemieckich" lub szereg innych... Wyszło nieregularnie Marku. Pzdr 🌞
  9. Ładnie napisane. Mi osobiście ten pomysł (by wytrzymać ja w niepewności) wcale się nie spodobał. Z rzędu takich, aby wszystkim było do opowiadania. Ale czy na pewno było to miłe dla żony. A one czasem żyją sobie w cieniu takich gwiazd czy nawet manipulatorów. A może jednak ma kogoś? (Wieczny cień zazdrości). Łzy z rana w taki dzień? I jeszcze - ty wstań i otwórz - a dla niej to tak naturalne. (Oczywiście jedna scena to tylko jakiś wycinek i interpretacja nie musi być trafiona). Pzdr 🌼
  10. wierszyki

    Paragon

    Dziękuję. Może rzeczywiście lepiej mu w formie wierszykowej. Pozdrawiam 🌼
  11. Dziękuję @Leszczym:)
  12. Bez rozmowy człowiek jednak zamienia się w kamień. Który się nie narzuca. Pzdr. Może być nawet kamień o kształcie serca.
  13. wierszyki

    Paragon

    Mój tekst to prosty rymowany wierszyk. Wszystko to było: Encyklopedie, skrzynki narzędzi, druty i włóczki, kordonki, kredki. (Dziś, gdy zapomnę daty urodzin, wiadomość z banku nieco mnie schłodzi). Lady, do których szło się i stało i lepiej, aby się pamiętało. Kałamarz z piórem, szorstkie linijki, zegarek ręczny, nawet pamiętnik. Autobus, który czasem się spóźniał (chociaż opinia bywała różna). Wszystko to było. I wiersze Brzechwy Piszę SMS. Kochanie, przeżyj. POZDRAWIAM
  14. wierszyki

    *** (zimny poranek)

    Bardzo ładne haiku. Moze być osobno, może być ze zdjęciem. Pzdr 🌼
  15. wierszyki

    Paragon

    A mi się wydaje. Że to bardzo prosty wierszyk i może powinno być coś jeszcze więcej? Ale i tyle aż naraz zwykle już nie kupuję. Dzięki, pzdr 🌼
  16. Zawsze dostępnosc to taki też internetowy ideał jak stacje paliw czy sklepy całodobowe. Wiersz o nierealnych wymaganiach, choć brzmią bardzo zach3cająco. To własnie ten internetowy ideał próbuje zabrać człowiekowi cierpliwość poczucie pewności spokój i docenianie chwil. Pozdrawiam 🌼
  17. Deszcze niespokojne potargały sad. A my na tej wojnie ładnych parę lat ;)) No nie. Spokój to dopiero po :)) Uśmiech przesyłam :)
  18. Dziękuję Marku. Sporo ich to prawda. Pamiętam ciągle. gdy w górach naprawdę trzeba było się pilnować, by nie pomylić szlaku. Najbardziej lubię te przejścia, które niewielu pokonuje. Pozdrawiam serdecznie 🌼 Pzdr @violetta 🌞
  19. czesko-polska Góra równych sześćset metrów nie strzeże jej celnik lecz leśników ostrza gąsienice sprzętu żywiczny transparent wśród zwykłych lnic wdzięków i polan z dziurawcem od Tułu po rajskie dla krów wzgórza Golan nadziwcie się czasem im nie zadeptajcie tym tylko kto w drogę z Czantorii wciąż w dalsze obudzić się zdoła przez życie lśniąc razem Zdj.wlasne
  20. wierszyki

    Stanisław

    znów spacerując z duchem mojego taty radośni w słońcu
  21. wierszyki

    żubrówka

    Delta https://osrodek-oaza.pl/typy-i-rodzaje-alkoholizmu Nie ma czegoś takiego, o czym piszesz. Działanie prozdrowotne to są mniejsze ilości nie mające żadnych związków z sytuacjami społecznymi. Niestety u nas jest powszechna tolerancja na picie innych i zachęcanie do picia. Rzeczywiście po alkoholu może przychodzić "większa fantazja", doskonale pamiętam licytowanie przez niektórych szlemika bez zapytania o asy albo grania bez 12-tki na długim kolorze kończącym się totalną klapą bez czterech czy pięciu - bo mi się tak widziało, że coś ty też tam masz... Katastrofa po prostu grać z takim, psuje ci kartę bez przerwy, bo chce sam grać. ;-) Pzdr.
  22. Po ile te znaczki? ;) Świetny wiersz. I jak chodzi :) Pozdrawiam , 🌼
  23. Tak. Cieszę się, że chyba dało się zrozumieć. To tak mniej więcej chyba powinno być: Scena pierwsza: Narrator: A może czyśćcem jest nasza pamięć. Lekkie piekiełko im fundowane. Solidny pomnik piersi przygniata albo namiętność podgrzewa dawne. Królowa Śniegu:: Uniesie nasion rozsianych wola, pejzaż czułości nieodgadnionej. Amarant rozstań — z tobą i zorza lub kryształ z ciszy, przesianej dla nas... Scena druga: Narrator: Świeca gromniczna. W jej dniu się urodził. Chwalił z nią Boga każdego roku. W plandemię Hersztynia, bo tak jak matka z gór, pomimo zakazów dała się pomodlić. Gerda: Zamknęłam mu oczy. Ucałowałam. Hersztynia: — Odszedł spokojnie. Gerda: Wcześniej tak się bronił. Scena trzecia: Nad rzeką mieszkał i w niej pływał dzieckiem. Tam pstrągi srebrzyste, ze wsi chłopacy. koniec :) Bardzo ładny komentarz. Dziękuję pięknie:) Dziękuję :) Zawsze żegnam się w tych dniach roku. Pozdrawiam:) @Nata_Kruk dziękuję :) Jeszcze trzeba by roxmowę z ptakami. Zapomniałam już. Czy to były kruki czy wrony. Pozdrawiam:)
  24. Dziękuję,,,,@Natuskaa :)
  25. A może czyśćcem jest nasza pamięć. Lekkie piekiełko im fundowane. Solidny pomnik piersi przygniata albo namiętność podgrzewa dawne. Uniesie nasion rozsianych wola, pejzaż czułości nieodgadnionej. Amarant rozstań — z tobą i zorza lub kryształ z ciszy, przesianej dla nas... Świeca gromniczna. W jej dniu się urodził. Chwalił z nią Boga każdego roku. W plandemię hersztynia, bo tak jak matka z gór, pomimo zakazów dała się pomodlić. Zamknęłam mu oczy. Ucałowałam. — Odszedł spokojnie. Wcześniej tak się bronił. Nad rzeką mieszkał i w niej pływał dzieckiem. Tam pstrągi srebrzyste, ze wsi chłopacy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...