Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewelina

Użytkownicy
  • Postów

    3 559
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67

Treść opublikowana przez Ewelina

  1. @Leszczym ach wypowiadamy jeszcze więcej, zakładam że wiele zupełnie niepotrzebnie 🤔 ja natomiast mam taki kłopot, że nie potrafię milczeć jak mnie coś poruszy w taki czy w inny sposób. Jedynie sposób sformowania myśli zazwyczaj jest przemyślany ale rzadko zastanawiam się nad czym czy w ogóle zareagować - reakcja jest dla mnie czymś naturalnym jak oddychanie :) Uprzedzam - to nie Prima Aprilis jeszcze 😁
  2. @Leszczym fakt - można zginąć w tym gąszczu słów :) lekkich, ciężkich, sztywnych, miękkich, chropowatych, lepkich, gładkich, słodkich, gorzkich, przemyślanych, bez namysłu, emocjonalnych, pozbawionych uczuć, poprawnych, błędnych itp. :)) Cała masa słów, w których można utonąć ;)
  3. @Leszczym dopiero dziś dotarłam do Twojego wiersza. Cóż mogę napisać, trafiłeś w sedno. Dobitnie, ale i z charakterystycznym dla Ciebie dystansem. Aikido - nie praktykuję, ale o uszy mi się obiło :) Pozdrawiam serdecznie :)
  4. odezwij się do mnie lub chociaż gdzieś w połowie drogi - zawołaj przygładź drobne zmarszczki na czole niech ci nie będą przykre
  5. @Cor-et-anima Ja nie wiem kto się przysłużył bardziej do takiego stanu rzeczy, ale w sumie jakie to ma znaczenie? Z sytuacją należy się po prostu zmierzyć i owym stereotypom się nie poddać. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
  6. nie pozwól mi odejść proszę i nie daj zwątpić że jestem coś warta dla ciebie właściwie to błagam nie pozwól mi odejść w sen nocy ulotnej liście pożółkły na niemym drzewie pomóż mi zostać tu blisko ciebie proszę cię zostań tuż obok jak długo? nie wiem
  7. na co mi erotyk pisać do ciebie ten o włosach splątanych frywolnie w twoich dłoniach i drżeniach w moim ciele... po cóż ja mam pisać o lędźwiach kipiących z gorąca skoro i tak każdej nocy wymykasz się z ramion moich i nie wiem doprawdy nie wiem czy czujesz to samo co ja czy tego czucia ciągle się boisz
  8. @jan_komułzykant to słuszna uwaga. Pozdrawiam wiosennie a nie zimowo :)
  9. @Rafael Marius oj tak, życzliwi sąsiedzi to podstawa :) chyba coraz trudniej o takich niestety 🤔
  10. @Rafael Marius @Tectosmith @staszeko życzę Panom radosnego i wiosennego piątku 🌞
  11. @Eleonora zgadzam się z Tobą. Jesteśmy doskonali w swojej niedoskonałości :) Pozdrawiam wiosennie :)
  12. @staszeko ach dziękuję 😊 Nie śmię polemizować, cieszę się, że wprawiłam Cię w dobry nastrój. Ps. Nie panna :) @Tectosmith i dlatego warto marzyć :)
  13. @Rafael Marius ze wszystkim się zgadzam. Natura ma swoją moc i warto z niej czerpać :)
  14. @Tectosmith a to już miłość absolutna :)
  15. @Olgierd Jaksztas dziękuję za interesujący komentarz. Paletę różnorodności ogranicza tylko wyobraźnia i wiedza, jaką jako ludzkość posiadamy. Pozdrawiam serdecznie
  16. @Tectosmith a pewnie niektóre doceniają :)
  17. @Tectosmith słabeusze boją się silnych kobiet ;)
  18. @Rafael Marius Twój dzisiejszy wiersz mnie zainspirował. w przyrodzie szukam wytchnienia jej uroda wabi forma doskonała zachwyca nieskazitelny obraz życia i przemijania i mądrość przez miliardy lat zdobyta
  19. @Tectosmith a to nie zawsze się zdarza, żeby mężczyzna poszukiwał silniejszej kobiety. Są mężczyźni, którzy przed silnymi kobietami uciekają w podskokach jak pasikoniki czy inne skaczące organizmy :)
  20. @23. mózg mi się spocił przy próbie zrozumienia tekstu, ale to dobrze, bo mózg należy ćwiczyć. Krótkie, nieoczywiste treści są intrygujące i zatrzymują czytelnika - a przynajmniej mnie zatrzymują i zaciekawiają :) Pozdrawiam serdecznie
  21. @Waldemar_Talar_Talar bardzo Ci dziękuję za przychylny komentarz 😊 Pozdrawiam serdecznie
  22. leżę na łące wiatrem przepełniona jestem jakby piórkiem co spada tuż obok i ląduje blisko granic - zmysłów moich nieopodal gdy deszcz szumi ja nadal leżę na ziemi twardej między wierszami mój uśmiech wcale nie blednie powstrzymuję swój nagły szloch wyciszam się cała słodkimi westchnieniami - ulegle i leżę na łące zaplecionej ludzkimi ustami pełna snów kolorowych w czerwonej sukience ze wstążkami jasnymi z niebem na zawsze związana biegnę przez puch gęsty w dłoniach atłasowych chowam miłości różowe okręty biegnę z oddaniem przed siebie dogania mnie wiatr niebiesko-letni a ja ubrana w sen miodowy utkany nicią złotą jakbym skrzydeł dostała - frunę wysoko ku niebiosom leżę na łące chłodnej od rosy z chmur przezroczystych subtelnych bezruchem spadają jaskrawe krople a ja wciąż jestem bezcennie uparta ręką perłową trawę łaskoczę dosięgam stopą puszystej mety wtapiam się w pejzaż pragnieniem rozdęty
  23. @Tectosmith najpierw narozrabia a później przeprasza :)
  24. @Tectosmith toś mnie nie pocieszył :) Pozdrawiam z uśmiechem :)
  25. @Tectosmith i nawet nie wiem, co odpowiedzieć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...