Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Niestety wiele nastolatek, gdy spotyka się z trudnymi, zupełnie nowymi dla nich odczuciami gubi gdzieś swoje miejsce w grupie, myśląc często błędnie, iż są jedynymi osobami na świecie, które tak postrzegają i przeżywają otoczenie. I dlatego tak niesamowicie ważne jest by znaleźć choć jedną pokrewną duszę. Nie wszystkim jest to dane. A u mnie to kolejność była inna. Jako nastolatek pulsowałem w samym sercu grupy, a może nawet, to ja właśnie byłem tym sercem. Starałem się przygarnąć tych zawieruszonych, gdzieś tam, na skraju polany, gdy tylko na to pozwalali. Jednak po trzydziestce zacząłem dryfować w kierunku brzegu rzeki, a reszta popłynęła do przodu niesiona wartkim nurtem kapitalistycznego świata. Podobnie i dla mnie obecnie.
  2. @Dared To raczej tylko wyjątek potwierdzający regułę, którą opisałem powyżej.
  3. Z tym dokuczaniem to zależy od wychowania. Gdy rodzice dużo wymagali od dziecka i chcieli mieć ósmy cud świata za potomka, to w dorosłym życiu, takiej osobie trudno przejść do porządku dziennego nad złymi aspektami własnej osobowości. Z drugiej strony, gdy ktoś urodził się w rodzinie, gdzie nie stawiono żadnych wymagań, a latorośl pięła się tam, gdzie chciała bez żadnej kontroli i ograniczeń, wtedy nie powinno jej przeszkadzać, że czasem uschnie tam, gdzie nie trzeba lub przypadkiem kogoś zadusi. Nie jest to jedyny czynnik, ale moim zdaniem główny.
  4. @Deonix_ Ciemna strona księżyca jest w każdym z nas, a skutki są widoczne nie tylko na nadgarstku.
  5. @Waldemar_Talar_Talar Nie odkładaj do jutra tego, co możesz zrobić dzisiaj.
  6. Też do takiego wniosku doszedłem, o ile sobie przypominam gdzieś w starszych klasach podstawówki. A powiem Ci, że jesteś pierwszą osobą jaką spotkałem, która ma zbieżny z moim pogląd na tę kwestię. Też zresztą wiersz o tym napisałem. https://poezja.org/forum/utwor/219870-dziewczyna-z-sąsiedztwa/#comments
  7. Ale skoro dałaś tytuł rymowanka, czyli utwór żartobliwy, humorystyczny to i taki odbiór jest.
  8. Owszem, ale od pewnego momentu. Chyba nie twierdzisz, że chłop pańszczyźniany był mądrzejszy od przeciętnego Polaka żyjącego obecnie. A większość ludności w I Rzeczpospolitej to byli chłopi pańszczyźniani. PRL dbał o edukację i promocję kultury wysokiej, Obecnie liczy się tylko zysk zatem wygrywa popkultura.
  9. @Asia Rukmini Mógłby to być opis nocy duchowej, która każdemu przynajmniej raz w życiu się przytrafia. Częściej okresowo na przemian z dniem. Ale to jedynie na poziomie odczuć subiektywnych, bo z definicji Boga, On widzi nieustannie.
  10. To zależy, co kto rozumie przez słowo świat?
  11. @arkadius Kiedyś sztuka była bardziej elitarna niż obecnie. Większość była analfabetami. Ja bym powiedział, że w latach 80tych chyba było najlepiej, a potem zaczął się zjazd w dół, tak jak piszesz.
  12. W takim razie nie pozostaje nic innego jak podziękować za uznanie.
  13. Te były zdecydowanie warunkowe tak jak ludzie.
  14. Może i tak. Nie wiem nie szukałem. W sumie to kobiety powinny wiedzieć. Mnie nie wypada być lepszym. Dziękuję za odwiedziny.
  15. W dniu osiemnastych urodzin to ja po lekcjach poszedłem odebrać czekający już na mnie dowód osobisty, a dalej do WKU i wydziału paszportowego, a potem do ambasady po wizę. A te sprawy były wtedy trudne i długotrwałe szczególnie w ambasadzie, bo kapitaliści łapówek nie brali. Zatem trzeba było zapisać się na listę społeczną i dyżurować nocami, a ja jechałem na wakacje do pracy, aż do 3 krajów. Cały miesiąc mi zeszło. Nie myślałem o osiemnastkach. Zresztą ta data to u mnie nic nie zmieniała. Rodzice traktowali mnie oficjalnie jako dorosłego od 15 roku życia. Miałem pełną swobodę. Wcześniej też mnie nikt nie ograniczał. Odpowiedzialny chłopak byłem. W moim środowisku osiemnastki nie były modne. Niektórzy urządzali małe kameralne imprezki dla kilku osób i tyle, ale nawet i to mało kto.
  16. A ja jestem zmienny. Nawet doświadczyłem zmiany osobowości , co się rzadko zdarza, a jednak mnie się przytrafiło. I to oczywiści wiązało się z utratą wszystkich znajomych. To jest stopniowy wieloletni proces, a jednak nikt nie nadążył.
  17. A to już zależy od rodzaju i natury sprawy. Nie ma uniwersalnych recept. Najpierw trzeba postawić dobrą diagnozę, a potem dopiero zastosować odpowiednie leczenie.
  18. Ha, ha może być i kąpiel, jednak myślałem bardziej o kilku trzeźwych słowach.
  19. Ja bym nie oddawał, bo gdy ten odejdzie to dopiero będzie tęsknota za dawnym bogactwem. Wiem mało romantyczne podejście.
  20. To przykre. U mnie przyjaźń się rozmyła z czasem w naturalny sposób bez niczyjej krzywdy. Zmieniliśmy się i przestaliśmy pasować.
  21. @violetta Zdjęć herbaty niestety nie posiadam, bo nie rośnie w mojej okolicy. I orzeźwiający też nie jestem, co najwyżej otrzeźwiający, gdyby się ktoś ponad miarę rozmarzył albo poszedł nawet dalej.
  22. W moim przypadku to by się nawet zgadzało. A muzyczka super.
  23. @Somalija Niestety takich mamy sąsiadów na wschodzie i nic na to nie wskazuje, aby mieli się zmienić. Wręcz przeciwnie wszystko po staremu. Nawet gdyby zastąpili Putina na innego to niewiele by się zmieniło.
  24. @Ewelina U nas to też rodzaj budownictwa temu sprzyja. Tak było projektowane pod integrację. Kiedyś to naprawdę każdy korytarz był jak jedna rodzina i spółdzielnia też urządzała imprezy integracyjne. Był klub dla dzieci z różnymi zajęciami. I wszystko pod nosem, dwa kroki. Teraz to wszystko umiera wraz z mieszkańcami. Niedawno właśnie zmarła główna animatorka blokowego życia towarzyskiego w wieku 92 lat. Ci młodzi wprowadzają się na krótko i idą dalej zanim się zdążą poznać. A zresztą brak im iskry bożej, takiej jaką miała wspomniana nieboszczka. Dusza towarzystwa. To trzeba mieć charyzmę.
  25. @ja_wochen Kiedyś o młodzieży z jakiś tam roczników, nie pamiętam, mówiło się pokolenie nic. Pasowałby ten wiersz do nich.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...