Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 418
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. @Leszczym Nietypowa u Ciebie forma i treść. Nastrojowo opisałeś ze znawstwem jak stary bywalec tych miejsc.
  2. @opal Z czasem wszystko schodzi na psy. Taka już kolej rzeczy.
  3. Pozostaje się tylko zgodzić na podstawie własnych doświadczeń.
  4. Ja też. Od dziecka. Moja ciocia pianistka i jej chłopak perkusista słuchali. Mieszkaliśmy razem i tak nasiąkłem dźwiękami. Potem też grałem na gitarze basowej. Byłem zaangażowany w to środowisko przez dobrych parę lat, ale potem odfrunąłem gdzie indziej, jak to ze mną bywa.
  5. Mnie się kojarzy z barem "Miś"umieszczonym w starym pordzewiałym autobusie. W nim były tylko placki. W latach siedemdziesiątych w nadmorskiej wiosce nic poza Misiem i stołówką na kartki dla wczasowiczów nie oferowano. Jeździłem tam przez 15 lat... całe dzieciństwo. Słuchasz jazzu? Miłość wiadomo jest dla dorosłych.
  6. Zatem nie pozostaje nic innego jak życzyć udanego urlopu i nieprzejmowania się epitetami.
  7. Ja mogę śmiało powiedzieć, że zdecydowana większość kobiet, które spotkałem preferowała damskie towarzystwo. One nie były lesbijkami w znaczeniu, że uprawiały sex z innymi kobietami. Jedynie na poziomie uczuciowym, intelektualnym i towarzyskim wolały własną płeć. Mogły mieć nawet męża i dzieci, ale wolały przebywać ze swoimi koleżankami niż z nim. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety właśnie takie są i były.
  8. @slow Czasem przychodzi do głowy pesymistyczny obraz świata szczególnie, gdy się coś nie uda albo nikt nas nie lubi. Wtedy wszystko wydaje się zmierzać szybciej niż zwykle do nieuchronnego końca.
  9. Ten właśnie taki jest, też go lubię.
  10. Może być i tak jak piszesz. Co do otwartości to się w pełni zgadzam. To najważniejsze.
  11. Zanim opublikowałem ten wiersz sprawdzałem w internecie różne znaczenia tego słowa i może to być zarówno koleżanka jak i obiekt marzeń romantycznych, zależy dla kogo. Dla mnie to po prostu dobra, równa koleżanka, taka na co dzień. Moim skromnym miłości lepiej poszukać trochę dalej, bardziej egzotycznej może nawet w innym kraju, a przynajmniej w innej kulturze. Przyciąga mnie to co znacząco różne. I miałem całkiem udane związki z takimi osobami. A dziewczyny z sąsiedztwa są takie jak my, szczególnie gdy rodzice dobrze się znają i są z tego samego środowiska, podobnie wychowują dzieci... razem. Też tak myślę pewnie miałaś duże powodzenie i bardzo dobrze. Dziękuję za uznanie i sympatyczny komentarz.
  12. Tylko się cieszyć.
  13. @poezja.tanczy Mam dobrego kolegę, który gra na ulicy. Czasem mu towarzyszę w jego pracy, nieraz nawet przez kilka godzin. To jest bardzo ciekawe zajęcie. On jest bardzo kontaktowy i z wieloma osobami gada. Zna pół Warszawy.
  14. To wyraźnie o lesbijkach. Jak dla mnie na czasie, bo w sobotę przeszła przez Warszawę Parada Równości. Miałem okazję obserwować. Najwięcej było licealistek i studentek. W sumie 80 tyś. uczestników. Co do ich delikatności to nie wiem. Nie znam takich osób. Z kolei w niedzielę szedł Marsz Żółtej Wstążki. Ten z kolei w obronie osób w kryzysie psychicznym. W tym roku z tęczą na platformie. Wśród młodych osób wymagających hospitalizacji psychiatrycznej jest ogromna nadreprezentacja LGBT+.
  15. U mnie to była po prostu potrzeba. Już w przedszkolu deklamowałem wierszyki i śpiewałem piosenki, przed każdym audytorium, które się pojawiło, poczynając od tramwaju wiozącego nas do domu... całe 3 przystanki. Współczuję publiczności. Czasem ktoś pochwalił, ale zazwyczaj ludzie byli obojętni na wszystko w tym strasznym tłoku. Później byłem muzykiem, fotoreporterem, a teraz piszę wiersze. Zawsze dzieliłem się twórczością, choć nie było to już takie łatwe jak w przedszkolu ze względu na stres. Jestem introwertykiem.
  16. @duszka W sumie to i tak wszystko postrzega się subiektywnie nieważne, czy własny wizerunek w lustrze, film, czy to co nas otacza w realnym życiu. Prawda jest niedostępna. Można jej jedynie próbować szukać.
  17. @Damian.M Choć ja herbaty nie pije, to wiersz mi się podoba i przekaz, który niesie również.
  18. Całkiem możliwe, że tak właśnie jest.
  19. @Dared Nie mamy innego wyjścia musimy dzielić się sobą, aby żyć.
  20. @Andrzej P. Zajączkowski Dziękuję za przychylność.
  21. @GrumpyElf Dziękuję za serduszko.
  22. Dokładnie tak jest.
  23. To masz dobrze. Ci to tam chodzą to w większości tacy nie są. Zasadniczo ładny kadr, jak na tą porę roku. Teraz jest martwy sezon, bo jest słabe światło, chyba że ktoś lubi wstawać o wschodzie słońca to wtedy jest ładnie. Zdjęcie można by odszumić, szczególnie w ciemniejszych partiach szumy bardzo widoczne.
  24. Trzeba dla zdrowotności i nie tylko. Widzę, że słońce. U nas był dzisiaj deszcz, ale mnie się udało wyjść rano. A wczoraj byłem popatrzeć na Paradę Równości. Odmłodniała i jest rodzaju żeńskiego. Najwięcej licealistek i studentek w sumie 80tyś osób. Coraz większe te demonstracje w Warszawie.
  25. Ja walczę przez całe życie z moimi schematami, po jednym. Mam ducha odkrywcy. Dopóki nie zburzę muru nie zobaczę pięknych widoków. Nie muszę mieć motywacji. U mnie to jest rutyną. Zabawnie to brzmi, ale naprawdę tak jest. Rutyna w służbie zwalczania rutyny. Taki paradoks.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...