Hej
Słowa "cmentarz" użyłem tylko raz w wierszu:
Cmentarz
Wybacz,
nie po drodze
mi na cmentarz.
Szum z pobliskiej
autostrady sprawia,
że nie słyszę serca.
to miejsce na którym lądują
przeterminowane idee
i zastygłe marzenia
przedmioty codziennego użytku
i ludzie po przejściach
czasem można je zobaczyć
z okien samolotu
jest niczym miasto
tętniące życiem
po życiu
spoglądam w niebo
i świat od razu staje się lżejszy
płatki z czułością bielą powietrze
a w głębi planu
żywy ze szczęścia chłopiec
wciąga pod górę drewniane sanki
Mówią, że jesteś maszyną
i że w największym tłoku
potrafisz znaleźć miejsce.
A mnie najbardziej buduje,
gdy słabość na klatkę przyjmujesz
i gdy tobie podają rękę.