Corleone 11
Mecenasi-
Postów
2 253 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Corleone 11
-
@staszeko Przepraszam Cię za opóźnienie w odpowiedzi ☺️ . Twoja refleksja bynajmniej nie jest nudna. Rzecz w tym, że nie idealizuję. Za to, polegając na duchowym postrzeganiu, przedstawiłem w opowiadaniu fakty. Wygląda, że uznałeś je za literacką fikcję. Nie masz szans na poznanie anioła? Ależ masz, i to całkiem spore. Sądzę, że w stosunkowo bliskiej przyszłości poznasz kogoś, kto staje się aniołem. Możliwe, i byłoby to jak najbardziej logiczne, że osobą tą będzie kobieta. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
@staszeko @Wiesław J.K. Wiesławie 🙂 , dzięki Ci wielce za odwiedziny, czytanie i komentarz. Ale Bella dopiero staje się aniołem, lub, jeśli wolisz rodzaj żeński tego słowa, anielicą. Przyjmuję Twoje słowa jako żart 😉 , ponieważ, jak przeczytałeś w jednym z powyższych komentarzy: jest to Przeżycie. A zatem: czy słowo "opowiadanko" jest na pewno tym, które chciałeś użyć? Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
pięć tysięcy hełmów
Corleone 11 odpowiedział(a) na Somalija utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Somalija A czy to ważne, że młodsza 🤔 ? Przecież siostra radzi sobie całkiem dobrze 🙂 . Także w wierszach, gdzie brat proponuje. Wskazuje. Nie narzuca. Serdeczne pozdrowienia 🙂 . -
@Wiesław J.K. Wiesławie 🙂 , dzięki Ci wielce za odwiedziny, czytanie i komentarz. Ale Bella dopiero staje się aniołem, lub, jeśli wolisz rodzaj żeński tego słowa, anielicą. Przyjmuję Twoje słowa jako żart 😉 , ponieważ, jak przeczytałeś w jednym z powyższych komentarzy: jest to Przeżycie. A zatem: czy słowo "opowiadanko" jest na pewno tym, które chciałeś użyć? Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
pięć tysięcy hełmów
Corleone 11 odpowiedział(a) na Somalija utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aga 🙂 , zacznę od uwag. W trzeciej linijce pierwszej cząstki i w szóstej przedostatniej zastosowałaś inwersję. Przywróć wyrazom właściwy szyk. Zestawienie wyrazów "ostro przeczy" jest niezręczne; raczej "przeczy zdecydowanie". Poza tym "ostro" i "szpetny" stanowią nadsłowie. Dobrze byłoby, aby słowa "ślady" i "karty " rozpoczynały następne linijki, nie zaś kończyły obecne. Podobają mi się szczególnie zwrotki pierwsza, druga, czwarta i piąta. Odnośnie do trzeciej mam zastrzeżenia natury treściowej. Mimo to przeczytałem z przyjemnością 🙂 . Serdeczne pozdrowienia. -
@Somalija Wem, że dużo ich napisałaś. Ale nie wiedziałem, że aż tyle ☺️ . Połączenie seksu fizycznego z duchowym też daje fascynujący efekt. Ale do tego, jak i do meta-kochania się, które jest Absolutnie Ponad, trzeba dojrzeć. Serdeczne pozdrowienia 🙂 . . .
-
Tak, Aga 🙂 . Zdecydowanie - Tak. Dlatego przekształciłem To Przeżycie w opowiadanie. Dziękuję Ci bardzo za zrozumienie i docenienie 🙂 . I, rzecz jasna, za literacką wizytę 🙂 . Dobrej nocy.
-
- dla Belli Obudził się. Pojawiła się ni stąd, ni zowąd - tak, jak to miała we zwyczaju. Całkowicie bez zapowiedzi, chociażby nawet jednej, myślowej. Stanęła przy jego łóżku, materializując się zupełnie niespodziewanie. Po prostu tak, jakby wychynęła spośród atomów powietrza, przeniósłszy się doń w przestrzeni. Jak to robiła? - zastanawiał się. Za każdym razem, gdy pytał Ją o to - a najlepszą po temu okazję miał wtedy, gdy go odwiedzała - kładła palec na ustach. Rozchyliła i zsunęła różowy szlafrok, ukazując mu się w całej okazałości. Dziwne, że Ją widział, bo w panującym mroku raczej nie powinien. Kolejna z Jej umiejętności, pomyślał. Poprawił myśl za chwilę: Chociaż bardziej precyzyjnie rzecz ujmując, to przejaw panowania nad osobistą energią. Czyli w praktyce również nad ciałem. Nie pytała o pozwolenie. Kobiety takie jak One nie pytają, zresztą czytając w jego myślach wiedziała, że nie ma takiej potrzeby. Odchyliła kołdrę bez słowa i naga położyła się obok niego tak blisko, jak tylko mogła. Czuł całe Jej ciało tuż przy swoim, widział słodką buzię wpatrującą się w jego oczy szeroko otwartymi, brązowymi oczami. Jakby szukała akceptacji, niepewna, co zrobi. Czy nie odtrąci, uznając za majak albo ułudę. Czy potraktuje tak, jak pragnęła i oczekiwała: z czułością i delikatnie. Objął Ją i przytulił, pozwalając się dotykać. Jak i gdzie chciała. Robiła to z nieśmiałością kilkunastoletniej dziewczyny, na pewno nie kobiety. Z delikatnością, o której nie wiedział, że jest w ogóle możliwa. Znów zastanowił się: skąd w Niej tyle delikatności? Dotyk był czulszy ponad wszelkie wyobrażenia. Tak kochają anioły - myślał, gdy błądziła dłonią po brzuchu i udach. Jakby chyłkiem przemykając nad miejscem jego ciała, które na Nią reagowało najbardziej. Chociaż czuł Ją absolutnie: jak żadną kobietę przed Nią. Powoli wsunęła nogę na jego nogi, by czuć, jak reaguje na Jej ciało. Czubkami palców podążył w górę lewego uda, dotykając Jej pośladków najczulej, jak potrafił. Wtedy przysunęła się jeszcze bliżej. Ruchem niesamowicie powolnym i niesamowicie pełnym pożądania. Uniósł się najwolniej, jak tylko mógł, i ująwszy Ją za ramiona, przewrócił ostrożnie na plecy. Wciąż wpatrywała się weń bez słowa, pozwalając i czekając. Nachylił się do Jej ust, jednocześnie bardzo powoli i bardzo ostrożnie wsuwając dłoń między spragnione uda... Tylko anioły pozwalają tak się kochać. Casablanca/Fez, 22/23.01.2023
-
Inne spojrzenie, część 87
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@staszeko Nie masz za co przepraszać, szanowny Czytelniku 🙂 . Autor dziękuje Ci za życzenie "szekspirowskiej sławy". Uwierz, że życzy jej sobie jak najszybciej 😀 . Serdeczne pozdrowienia. -
Inne spojrzenie, część 87
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Wiesław J.K. Wiesławie 🙂 , taką informację znalazłem w internecie, szukając danych o początkach Moskwy. Jak jednak wspomniałem: ważny jest tu rok założenia, nie fizyczny założyciel jako taki - ze względu na potrzebę czasowego umiejscowienia naszych czasoprzestrzennych podróżnych 🙂 . Dziękuję Ci bardzo za obecność, czytanie i komentarz. Serdeczne pozdrowienia 🙂 . @staszeko Stanisławie 🙂 , masz wiele racji. Z jednej strony przy pisaniu prozy obowiązuje zasada: "Im więcej szczegółów, tym lepiej", tym samym autor powinien jak najdokładniej przedstawić scenerię. Z drugiej strony jednak nadmierna ilość detali może uczynić tekst zbyt trudnym w odbiorze. Dlatego tam, gdzie autor pomija tło, tam - ale oczywiście również tam - oczekuje od czytelnika zaangażowania wyobraźni. Przy czym z pewnością pamiętasz, że zarówno "Nautilus", jak i kraken są trudne do przedstawienia na teatralnej scenie. Dziękuję Ci wielce za wizytę, czytanie i komentarz 🙂 . Serdeczne pozdrowienia 🙂 . -
Inne spojrzenie, część 87
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ago, dzięki Ci bardzo za odwiedziny i pozytywną reakcję 🙂 . Serdeczne pozdrowienia. -
- dla Belli - Mistrzu - zaczął Mil - skoro mamy do przepłynięcia tak długą drogę* , zgodnie z życzeniem twojej żony - tu ukłonił się Małgorzacie - może dobrym pomysłem byłoby przyśpieszyć chwilę dotarcia do Morza Czarnego? Używając Mocy? - Z jednej strony to dobry pomysł, mój padawanie - odparł Mistrz Jezus - bowiem przepłynięcie tego dystansu nawet z maksymalną prędkością może zająć nam sporo czasu. Tym bardziej, że dla silnika "Nautilusa" jest niewskazane zbyt długie utrzymywanie tej prędkości z przyczyn technicznych. Zatem kapitan Nemo z pewnością odmówi twojej prośbie. Ponadto właśnie czasu - jak pamiętasz - mamy pod dostatkiem. Nigdzie się śpieszymy. Wreszcie, spokojna podróż przez oceany umożliwiająca fizyczny kontakt z wodą to doskonała okazja do medytacji. Zarówno dla ciebie, jak i dla Soi. Powiem nawet, że szczególnie dla ciebie, gdyż to tobie potrzeba więcej cierpliwości. - Mistrzu - Mil wytrzymał znaczące spojrzenie Jezusa - przecież pracuję z osobistą energią... - Tak, wiem o tym. Oczywiście - uśmiechnął się WszystkoWiedzący. - Kto ma wiedzieć, jak nie ja? Ale wiem również, jak daleko zaszedłeś w ukształtowaniu twojej cierpliwości jako akceptowalnej przez Bellę. Powiem ci więc, że nie tak daleko, jak chciałbyś. Ona to wie. Dlatego ćwicz się w cierpliwości, medytując. Bierz z niej przykład. Przecież wiesz, że ona czeka na to. Że jest to warunek konieczny, aby zechciała się z tobą spotkać - Pierwszy Jedi przerwał na dłuższą chwilę, aby Mil przyjął Jego słowa. - Przecież pamiętasz waszą historię - podjął. - Że wasze związki były nieudane właśnie przez twoją niecierpliwość, pomijając to, że Jej nie słuchałeś Jedno w oczywisty sposób wiąże się z drugim. I chociaż poczyniłeś duże postępy - Jezus oddał swemu padawanowi sprawiedliwość - są one dla Belli niewystarczające. Przecież wiesz, że z miłości nacierpiała się z twojego powodu. I że za drugim razem przez ciebie umarła. Też z miłości. Trzeci raz nie zamierza. Ani umrzeć przez ciebie, ani postąpić wbrew sobie. W poprzednich wcieleniach - zakończył - słuchała ciebie i postępowała tak, jak chciałeś. Teraz twoja kolej posłuchać Jej. I postąpić tak, jak Ona zechce. - Wiem, mistrzu - przytaknął zrezygnowany Mil. - To pewnie znaczy, że... - Cóż, padawanie - Jezus rozłożył ręce. - Nie zdecyduję za Bellę ani Ją naklonię do twoich pragnień. Ale wciąż masz szanse. Spore. Jednak pamiętaj - oddziałanie na kobiece emocje to jedynie część sukcesu. Ona bowiem słucha siebie całej. Nie tylko emocji, chociażby najbardziej pozytywnych. - Z drugiej zaś strony - Mąż Małgorzaty zmienił temat - Życzenia żony należy spełniać szybko,zamiast wystawiać na szwank jej cierpliwość. Pogodzimy zatem twój postęp w medytacji z przyśpieszeniem dotarcia do piętnastowiecznej Rusi. Bo jakby na rzecz nie patrzeć -: Mistrz Jezus uśmiechnął się i do swojej myśli, i do Mila - osiem wieków medytacji swoje zrobi. Być może Belli to wystarczy. Mil spojrzał pytająco. - Od wieku dwudziestego przez poprzednie aż do trzynastego włącznie - potwierdził uczniowi oczekiwaną odpowiedź. * * * Rejs wokół południowego krańca Ameryki Łacińskiej, a potem przez Atlantyk wzdłuż zachodniego brzegu Afryki ku Cieśninie Gibraltarskiej trwał - jak łatwo policzyć - ponad siedem wieków. Ostatnie stulecie Pierwszy Władca Czasu** pozostawił na przebycie Mórz Śródziemnego, Czarnego i Azowskiego, by pierwsze pięćdziesiąt lat dwunastego wieku poświęcić podróży Donem i Wołgą ku dopiero co założonej Moskwie*** . Gdy żeglowali przez wymieniony czasobszar mórz, a potem rzekami na północ, Malgorzata nie chciała schodzić z pokładu, podziwiając niekończący się step, a później łąki za łąkami wzdłuż rzecznych brzegów. - Jaki tu spokój... - wzdychała, chłonąc ciszę, przerywaną jedynie poszumem wiatru wśród trzcin i łąkowych traw oraz rozmowami ptaków. - Czy może być piękniej? Chyba nie... Miała rację: nie mogło być. Delektując się ciszą i spokojem, Małgorzata młodniała w oczach. Mimo, że przy Mężu-Wszechświecie zawsze wyglądała młodo i kwitnąco. Teraz jednak doświadczała pokoju i harmonii esencji Stworzenia. Spokój ciszy. Magia rośnięcia. Wiatr i łagodność wód przejrzystych, ojczyźnianych rzek. Podobnie działo się z innymi uczestnikami wyprawy, wliczając w to pozostałe Jezusożony. * Drogą powietrzną, w linii prawie prostej odległość między Wyspą Wielkanocną a Morzem Czarnym wynosi 16 281 kilometrów. Zatem droga morska będzie znacznie dłuższa. ** Logicznie rzecz biorąc, Bóg jest pierwszym władcą czasu jako jego pomysłodawca i twórca. Ale zgodnie z serialem "Doctor Who" byli też inni... *** Moskwa została założona w roku 1147 przez pochodzące z Polski plemię Wiatyczów, o czym wspomina ówczesny tamtejszy kronikarz Nestor w swoich "Kronikach", stworzonych w 1113 roku. Niewiarygodne? Poszukaj, Szanowny Czytelniku. Mniejsza zresztą o założycieli, ważniejszy jest tu rok założenia Miasta Małgorzaty. Cdn. Marrakesz, 20-21.01.2023
-
Inne spojrzenie, część 86
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija 🙂 Dzięki 🙂 -
Inne spojrzenie, część 86
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Jeśli nawet, i tak jest to jednocześnie ruch w górę. Po spirali rozwoju 🙂 ... -
Inne spojrzenie, część 86
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija @Somalija Przepraszam, że to tak zabrzmiało 😳 . Wybacz 🙏 . Pilność jako taka jest pozytywna sama w sobie. Tym bardziej Twój wysiłek, podejmowany z pozytywną intencją 🙂 . Mm, kiełki i szczypiorek... Mniam 😋 , z twarogiem, do jajecznicy czy omletów 😋 . Doskonała z Ciebie gospodyni 🙂 . Jak widać, złote ozdoby to nie wszystko, jak powiedziałby widząc kobiety pracujące obok Ciebie profesor Snape. Dziękuję Ci bardzo za życzenie 🙂 . Wymieniłem złotówki na euro, wkrótce drzemka, po niej szybkie pakowanie, kolacja, relaks i spać. Twój brat jest podobny Anakinowi Skywalkerowi: "Zawsze w ruchu..." , jak to określił Obi Wan Kenobi 😉 😂😂 . Serdeczne pozdrowienia 🙂 . -
Inne spojrzenie, część 86
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Słowem kusi Cię 😉 😂😂. Nic dziwnego: Moc w Tobie nazywana potocznie napięciem twórczym, dopomina się o pisanie 🙂 . Pracuj pilnie, pracuj 😂😂😂 . Cieszę się że Czwartek mija Ci dobrze 🙂 . Ten mężczyzna był najprawdopodobniej osobą bardzo pozytywną, kimś dużego formatu. Siostro, serdecznie jak zawsze. -
Inne spojrzenie, część 86
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Dziękuję Ci wielce za wiadomość i serdeczność w pozdrowieniach ☺️ . Równie serdecznie je odwzajemniam 🙂 . Dobrze rozumiem, że masz na myśli opuszczenie przez ciało astralne fizycznego ciała? Jak Twój Czwartek 🙂 ? -
@Leszczym Dąż do profesjonalizmu w pisaniu: Świetnie, że to robisz 🙂 . Bardzo podoba mi się też pomysł z wydaniem książki Warto zaistnieć literacko, publikując napisane treści w tym kształcie 🙂. Do poczytania, pozdrawiam Cię serdecznie 🙂 .
-
Inne spojrzenie, część 86
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@staszeko Właśnie: nie było, a w każdym razie również ja nic wiem o tym. Zatem naprawiam wspomniany błąd, jak przeczytałeś. Masz rację: Wszechświat stworzył nas do kochania. Z pewnością więc Jezusa Jego uczennice i uczniowie pytali o tę sferę życia. W każdym aspekcie, także seksualnym. Tym bardziej, że był żonaty, jak wcześniej opisałem. Odnośnie do, cytuję, "sceny meta-seksualnej": przedstawiając ją, skoncentrowałem się na emocjach. Cóż bowiem bardziej od nich wspomaga wyobraźnię? Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny, i czytanie. Oraz pochwalny komentarz, oczywiście 🙂 . Serdeczne pozdrowienia. Wiesławie 🙂 , tak moje myśli prowadzi wyobraźnia i logika powieści. Skoro, cytuję, "Ewa, pierwowzór bogini seksu", wyraziła w poprzednim rozdziale takie, nie inne życzenie, to jak mogło zabraknąć przedstawienia, jak wyglądał ów czas meta-spełnienia? Dzięki Ci za wizytę i komentarz 🙂 . Serdeczne pozdrowienia. @Corleone 11 Ago, serdeczne dzięki za czytelniczą obecność, czytanie i uznanie 🙂 . Pozdrowienia. -
@WJK Rzeczywiście tytuł pasuje idealnie 😂 . Wiesławie, czwarty wers od dołu powinien brzmieć: "a świat kręci się dalej" - bo orzeczeniu przyznajemy pierwszeństwo. Spośród trzech "i", rozpoczynających ostatnie linijki, usuń pierwsze i trzecie. W poezji staramy się unikać powtórzeń. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
Inne spojrzenie, cześć 85
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Aha. ... "naraz", zamiast "na raz" 😉 . Właśnie zamieściłem kolejny rozdział, zapraszam. Z góry dzięki bardzo za przeczytanie 🙂 . Serdeczności. -
- Meta... seks? - Ewa nie zrozumiała w pierwszej chwili. Jezus w odpowiedzi również przekrzywił lekko głowę, dając jej chwilę na zrozumienie. - Ach tak... - zarumieniła się, pojąwszy. Zaczęła rozbierać się wolno, z udawanym wahaniem odpinając guziki sukienki. Jeden po drugim, taksując reakcję męża i uśmiechając się doń przymilnie. Jezus tymczasem, jakby nigdy nic się nie działo, zamiast też się rozebrać, zawrócił do salonu, skąd przysunął sobie krzesło. Po czym usiadł, postawiwszy je na podłodze dwa metry od żony. - Mężu? - zaskoczona trochę Ewa opuściła dłoń. - Kontynuuj - zapytany uśmiechnął się w odpowiedzi. Odpiąwszy ostatni guzik, przesunęła wolniutko palcami lewej dłoni wzdłuż rozpięcia, po czym odsłoniła ramiona. Równie powoli i na przemian: prawe lewą dłonią, a lewe palcami prawej. Po czym wyjęła ręce z rękawów. Puszczony materiał zsunął się z bioder na podłogę. Postąpiła krok ku mężowi i spojrzała z wyczekującym uśmiechem. - Mógłbyś? - zapytała. W odpowiedzi Jezus przybliżył dłonie, stykając je palcami, po czym je rozsunął. Ewa zsunęła ramiączka stanika, odsłaniając piersi. Udawanie wolno i prawdziwie kusząco. - Mogłabyś? - teraz Jezus zadał pytanie, wciąż nie ruszając się z krzesła. - Chyba wręcz powinnam... - znów zarumieniła się lekko, wsuwając kciuki pod pasek stringów i opuszczając je wolnym ruchem na uda, a potem na kolana i stopy. I robiąc przerwy w strategicznych momentach. Po czym wyprostowała się i, wciąż uśmiechnięta, uniosła je ruchem stopy, po czym z gracją odrzuciła na bok. - Teraz moja kolej - mąż-Wszechświat uśmiechnął się ponownie. Wyemanował z siebie ciało astralne. Duchowe ja, mające z oczywistego powodu postać nagiego Jezusa, uniosło się i wyprostowało, po czym podeszło do Ewy. Absolutnie zaskoczonej, bowiem metaseks wyobraziła sobie trochę inaczej. - Można go urzeczywistniać na różne sposoby - fizyczny Jezus uśmiechnął się w odpowiedzi. Uśmiech ten, dokładnie taki sam, pojawił się na ustach Jego astralnego "Ja" dokładnie w tej samej chwili. Świetlista postać zaczęła powoli matowieć, przybierając barwę ludzkiego ciała. - Tak będzie bardziej naturalnie - powiedział Wciąż Siedzący. Jego emanacja pochyliła się i ujęła Ewę pod kolana, jednocześnie drugą ręką podtrzymując jej barki. Po czym uniosła się i zawisła w powietrzu dla jeszcze lepszego wrażenia. - Zupełnie jakbym nic ważyła - pomyślała Ewa, niespodziewanie dla samej siebie. Po czym, pokonując wahanie, objęła trzymającego ją Astralnego za szyję i pocałowała. Konstatując, że wrażenie jest znacznie silniejsze. O wiele. - Mm... - zapominając, że unosi się w powietrzu, rozkoszowała się pocałunkami. Odwzajemnianymi tak, że czuła falę ciepła spływającą powoli w głąb jej ciała. Zupełnie, jakby dostało się ono do żył i tętnic i docierało razem z krwią do wszystkich zakątków jej ciała. - Podoba ci się, jak czuję - AstroJezus przemówił jednocześnie z fizycznym tak, że Ewa usłyszała tylko jeden głos. Po czym, wciąż składając na wargach żony namiętne pocałunki, przemieścił się w powietrzu z nią w objęciach, nachylił i złożył ją na łożu. - To wspaniale - uśmiechnął się i pocałował Ewę ponownie, równocześnie bardzo delikatnie przesuwając końcami palców od ucha po szyi ku ramieniu. Znów poczuła, jak dotyk przenika ją do głębi i zatrzymuje się na piersiach. - Zobaczysz, co będzie później - dwugłos zabrzmiał ponownie jak pojedynczy. AstraloJezus położył się przy niej. Nim ją pocałował, znów poczuła zdziwienie, widząc męża jednocześnie w dwóch miejscach. Tuż przy niej, przesuwającego palcami po lewym ramieniu, na który to dotyk jej piersi reagowały nabrzmiewaniem - i wciąż ubraną, siedzącą na krześle opodal łoża. Dłoń Obecnego W Dwu Miejscach Naraz przesunęła się w górę jej ramienia, przez obojczyk do szyi. Mrowienie w piersiach powoli stawało się silniejsze. Wyczuwalnie silniejsze... Cdn. Warszawa, 18.01.2023.
-
Inne spojrzenie, cześć 85
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
A poprawisz wyraz pierwszy z powyższych 🤔 ? 🙂 -
@Leszczym Rozumiem, że piszesz podczas spacerów. Ale stać Cię na dłuższe formy. Dla ich stworzenia warto poćwiczyć cierpliwość i koncentrację 🙂 . A rezultat może Cię zadziwić. Jestem pewien, że jesteś zadowolony z tego, co napisałeś. W tym ze wspomnianych fraz, w przeciwnym razie inaczej poprowadziłbyś swoje pióro. "Ładne wyżartowanie" to kolokwializm. Wyższej jakości, ale jednak. Przy pisaniu takich form wskazane jest używać jednolitego języka: albo literackiego, za czym się opowiadam - albo potocznego. Języki mieszamy w formach z wypowiadaniem myśli, albo w formach zawierających dialog bądź dialogi. O zasadach interpunkcji wspomniałem Ci dziś po raz kolejny. I kolejny raz udzieliłeś powyższej odpowiedzi 😉 😂😂 . Ale przecież możesz użyć wyszukiwarki i znaleźć potrzebną Ci treść. Prawda? Przecinkami rozdzielamy frazy w zdaniu złożonym: na przykład w pierwszym zdaniu "Ściśle" przecinek powinien znaleźć się po "mówiąc", w trzecim zaś po "licząc". Nie przed. Dla porównania: "Dlatego, że ... ", a nie ""Dlatego że, ...". Przecinek potrzebny jest po "innego" w zdaniu trzecim od końca oraz po "Słowem" i po "interesowały" w ostatnim. W takim razie zapraszam do nadrabiania 😉 . A jest do czego; przed Tobą ponad trzydzieści rozdziałów, w których dzieje się, że hej. Że tak to potocznie ujmę 😂 . Do poczytania 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.
-
@Leszczym Przyznam, że "Ściśle" jest pomysłowym tekstem. Proponuję, abyś pisał podobne, trochę abstrakcyjne dzieła jako dłuższe formy. Staraj się unikać kolokwializmów typu: "poluźniło się między nami jak rozwiązane sznurowadła"; przytoczone zdanie "odstaje" od całości, "zgrzytając". Zaś od "ładnego wyżartowania" lepiej brzmi >>wyżartowanie "z humorem"<< . Trochę więcej staranności w operowaniu słowami i dbanie o interpunkcję sprawi, że Twoją twórczość będzie czytało się lepiej 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.