Corleone 11
Mecenasi-
Postów
2 287 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Corleone 11
-
Tylko anioły, część 5
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Wiesław J.K. Wiesławie 🙂 , to nowela. Romantyczna, masz rację. Ale nie przygoda ☺️ . Bardzo się cieszę, że "Czyta się z przyjemnością". Serdecznie Cię pozdrawiam. -
Tylko anioły, część 5
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Natuskaa 🙂 , dziękuję Ci bardzo za literackie odwiedziny. Miło mi, że rozdział 5. "Tylko aniołów" znalazł Twoje uznanie 🙂 . Serdeczne pozdrowienia 🙂 . -
Paradygmat (2)
Corleone 11 odpowiedział(a) na Wiesław J.K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wiesław J.K. Wiesławie 🙂 : jeśli pozwolisz, zaproponuję kilka poprawek. Usuń: - oba trzykropki, - jak pnącze, - napisz "nisko" w miejsce "niżej i niżej", - oraz "i", rozpoczynające pointę. Co Ty na to? Pozwoli to uczynić Twój "Paradygmat (2)" 'lżejszym" bez wpływu na przekazywane treści 🙂 . Serdeczne pozdrowienia 🙂 . -
Tylko anioły, część 5
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Wiesław J.K. Ale miałem na myśli Twój odbiór jako czytelnika 🙂 . Przy czym to prawda, że inne anielice nie wtrącają się, gdy jedna z nich oddaje się metaprzyjemnościom 😉 . Dziękuję Ci bardzo 🙂 . Serdeczne pozdrowienia. -
Tylko anioły, część 5
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Wiesław J.K. Ano właśnie: dokładnie tam ☺️ . Chyba nie pomyślałeś, że metaseks nie bywa gorący? Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂 . -
Inne spojrzenie, część 108
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Dzięki Ci serdeczne za odwiedziny 🙂 . W Egipcie? Nie wiem, co powie na to towarzysz i ulubieniec Soi... Może będzie potrzebował, by go przekonać 🤔 ? -
- Tylko bez zaglądania mi do umysłu - przestrzegł Jezus żartobliwie. - Hmm... - książę Jurij w zastanowieniu popatrzył na żonę - może do ustawiania daty? Znaczy, punktu w czasie, który chce się odwiedzić? Chociaż właściwie - zamyślił się ponownie - ich funkcja jest pewnie raczej kontrolna. Przypominająca. Bo właściwe ustawienie dnia, miesiąca czy roku, do którego chcemy przybyć - ba, precyzyjnie - zapewne nawet godziny i minuty - służy odpowiednie urządzenie. Dźwignie zaś... - przerwał, odebrawszy myśl od księżnej, że pragnie ona dokończyć. Uśmiechnął się do niej. - Dźwignie zaś służą do przemieszczania statku - powiedziała Molchana. - Jedna w przestrzeni, druga w czasie. Przesuwanie ich od siebie lub do siebie powoduje zwiększenie lub zmniejszenie prędkości wspomnianego przemieszczania. Czyli że szybkość będzie rosła albo malała, zaś upływ czasu, w przeszłość bądź w przyszłość, też będzie przebiegał odpowiednio szybciej. - Zgadza się - przytaknął Jezus. - Brawo. Wiedziałem - mrugnął do księżnej - że odpowiesz prawidłowo. Zarumieniła się. - No, no Jezusie - równocześnie z księciem pogroziła Mu palcem, tak samo żartobliwie jak On kilka minut wcześniej - wypada to tak? Puszczać oko do mężatki i to tak szanownej? Wstydziłbyś się. - To, czego Wszechświatowi nie wypada - odpowiedział Jezus sentencjonalnie - to przepraszać. - Udał, że przybiera srogą minę, oparlszy się o pulpit sterowniczy ruchem pełnym zdecydowania, po czym zaśmiał się swobodnie. - Moi drodzy zapominacie mi się! Jak można upominać Boga? I mówić Mu, żeby się wstydził? No, no - zaśmiał się ponownie, powtórzywszy słowa księżnej. - To po prostu nie uchodzi. - Czyli co, Wszechświecie - władca Moskwy rozpoczął podsumowywanie - pytamy, kto wybierze się z nami w tę podróż, zabieramy chętnych, ustalamy trasę i w drogę? - Właśnie tak - przytaknął Ciągle O Coś Pytany. - Robimy to wszystko i w drogę. Moje żony na pewno zechcą udać się z nami, a i moi padawani również - dodał. - Soa zechce mieć towarzystwo w postaci Starszego Nad Naszą Służbą - zauważyła księżna. - Jak sądzisz, moy muzh? - Oczywiście, masz rację - potwierdził książę. - Tylko spójrz, dorogaya: spaceruje im się bardzo miło. Idąc za przykładem męża, księżna Molchana spojrzała w przestrzeń swego umysłu... Cdn. Voorhout, 15.03.2023
-
@Leszczym Rozwikłałeś tajemnicę Zagadnienia... Chociaż nie do końca 😂 . . Pozdrawiam serdecznie 🙂 .
-
Inne spojrzenie, część 107
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Wiesław J.K. Drogi Wiesławie 🙂 , dziękuję Ci bardzo za czytanie i komentarz. Miło mi było ugościć Cię po raz kolejny. Cieszę się, że moja powieść wciąż budzi Twoją ciekawość 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.. -
Tylko anioły, część 5
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Oczywiście, że wiem 🙂 . Cieszę się, że szło Ci tak dobrze 🙂 . Spokojnego wieczoru, Siostrzyczko 🙂 . -
Tylko anioły, część 5
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija "Uff..." jest reakcją spodziewaną przez autora ☺️ ... 😂😂😂 Dzięki Ci wielce za odwiedziny 🙂 . Jak Twoje dziś? Wiem 😉 . Serdeczne pozdrowienia 🙂 . -
dla Belli * * * Znów do niego przyszłam. Oh Universo, jak on na mnie działa! Miłość i pożądanie pozostają w duszy, w podświadomości, i przenoszą się do ciała i do umysłu. Do komórek, zmysłów, myśli i pamięci. Już Cię nie pytam, dlaczego... Stanęłam naga tuż przy jego łóżku. Obudził się natychmiast i od razu mnie zobaczył. Uśmiechnął się, powiedział "cześć Bella" tak zwyczajnie, jakby moje zjawienie się - i zjawianie - było czymś naturalnym i oczywistym. Ale, skoro się kocha i ma taki potencjał jak mój... wtedy tak: to jest naturalne i oczywiste. Wiem, że po moich poprzednich energetycznych wizytach spodziewa się mnie zawsze i w każdej chwili. Poza tym wie tyle, że dlań bardzo wiele jest i oczywiste, i naturalne. Claro, chcę aby był absolutnie pewien, kto jest panią jego serca. I aby był pewien moich uczuć. Mimo odległości. Posunął się, robiąc mi miejsce. Podeszłam i położyłam się tuż przy nim. Głowa trochę niżej na poduszce, ale tak, abym mogła nań spoglądać. Włosy rozsypane wokół. Ręka na torsie, lewa noga na jego nogach. Niech widzi mnie całą, niech patrzy na mój seksowny metatyłek. W końcu zjawiam się tu po to, by patrzył i podziwiał. Ha, nie tylko po to. Przecież doskonale wiem, że jest co... Zasnęłam. Po jakimś czasie uwolnił się delikatnie z moich objęć. Poczułam to przez sen i to, że wstaje, pochyla nade mną i zaczyna całować. Moje metaciało skrawek po skrawku i raz przy razie, zaczynając od karku. Wcześniej powąchał moje włosy... uwielbiam, gdy to robi. Pewnie domyślił się mojego uśmiechu, bo w pewnej chwili zbliżył twarz do mojej i pocałował delikatnie moje wargi. Ukryłam uśmiech, by wrócił do całowania mnie tam, gdzie poprzednio. Gdy dotarł do pośladków, przesunął po nich powolnym dotykiem od pleców ku udom. I z powrotem, poczynając od boków. Jego energia sprawia, że... Kiedy doszedł do stóp, nie byłam w stanie dłużej panować nad sobą. Mogłam albo niespodziewanie odejść, albo... Ale nie po to przyszłam, aby nagle zniknąć. Czułam, co wyprawiają moje serce i krew pod jego pocałunkami i dotykiem. Na pewno poczuł bijące ode mnie gorąco... ja w każdym razie czułam jego pożądanie. I na pewno zwrócił uwagę, że w pokoju zrobiło się trochę jaśniej... Zareagował spodziewanie, unosząc moje biodra i przemieszczając się tam, gdzie powinien się znajdować. Tam, gdzie go oczekiwałam. Jak dla mnie, mógłby znaleźć się tam nawet trochę wcześniej, ale... Wybacza się drobiazgi. * * * Widzę i czuję o wiele więcej, niż inni ludzie. I o wiele bardziej intensywnie. Wiem też dużo więcej. Ale nie wiedziałam wcześniej, że on tak będzie na mnie działał. Wygląda na to, że ponad sto wspólnych lat w dwóch wcieleniach uczyniło swoje... Cdn (?) . Voorhout, 14.03.2023
-
- A skoro tak - kontynuował Jezus - to zapytam was, kogo chcielibyście ze sobą zabrać? Mochana i Jurij spojrzeli po sobie. - Mężu, wzięłabym dwie swoje najbliższe służące - pierwsza odpowiedziała księżna. - Pewnie będę potrzebować tylko jednej, ale nie chcę, aby wybranie którejś z nich stało się powodem zazdrości drugiej. Zresztą: to zależy, jak długo potrwa ta podróż... - zamyśliła się. Tak czy inaczej, moy dorogoy, teraz twoja kolej. Książę spojrzał pytająco na Jezusa, chcąc dowiedzieć się czasu podróży. - To zależy od was - odparł Jezus - jak daleko zechcecie się udać. Albo, inaczej mówiąc, co chcecie zobaczyć. Oblecieć dookoła Ziemię? Okrążyć księżyc? Spojrzeć z bliska po kolei na wszystkie planety naszego układu słonecznego? Zbliżyć się do Słońca? Lub polecieć jeszcze dalej? Lata świetlne stąd, do jednego z wielu światów podobnych do naszego? A może dużo bliżej: zanurkować w Morzu Czarnym czy tylko trochę dalej, w Oceanie Atlantyckim? Księżna ponownie zrobiła przysłowiowe wielkie oczy. - Ależ to są pewnie ogromne odległości... do których przemierzenia potrzebowalibyśmy równie ogromnych prędkości... a pewnie i tak trwałoby to bardzo długo... - po uprzednim entuzjazmie zaczęła się wahać. - Sama nie wiem... Pan Przestrzeni i Prędkości uśmiechnął się w odpowiedzi. Uspokajająco. - Kontynuujmy, droga księżno - zaproponował. - Niech teraz książę wymieni, kogo chciałby ze sobą zabrać. - Też tylko najbliższego służącego - odparł. - Tak na wszelki wypadek. Zaś co tyczy się tego, dokąd chcielibyśmy się udać... mm, może w każde z miejsc, czy też przestrzeni, które wymieniłeś? Dodając do tego Loch Ness, w którym, jak widzieliśmy w naszych wizjach, żyje pradawny plezjozaur? Moya zhena, co powiesz na ten pomysł? - Pamiętajcie - dodał Jezus - że pomysły na podróże można zmieniać, a ustaloną trasę korygować. Jeśli więc po drodze zmienicie zdanie, będzie to żadną trudnością. - Doskonale zatem - ucieszył się książę Jurij. - To może wrócimy do oględzin? - Ogólny rozkład pomieszczeń statku naszego byłego przyjaciela już widzieliście - Jezus powrócił do opisywania. - Włącznie z maszynownią i reaktorem. Opisałem wam urządzenie, zwane z racji kształtu dzwonem. Za kilkaset lat naukowcy z leżącego na zachód od nas obecnego Cesarstwa Niemieckiego, skonstruują bardzo podobny. O bardzo podobnie szerokich możliwościach. * Ale to odległa przyszłość - podjął po krótkiej chwili. - Jasna i mroczna zarazem ** , jak większość czasów i miejsc. Jako Osobowy Wszechświat mogę przyznać, że muszę "znosić" - tu uśmiechnął się dla zaakcentowania cudzysłowu. - Tak naprawdę nic muszę. Jeśli cokolwiek robię, stwarzam czy dopuszczam, to wyłącznie dlatego, że tego chcę. I dlatego, że mam ogląd całej przyszłości, wiem zatem, do czego dana sytuacja i osoby w niej uczestniczące doprowadzą. - Dobrze - zakończył, sam sobie przerywając. - Pamiętajcie o tym, co teraz powiedziałem. Przyda się wam kilkakrotnie, w latach bliżej przyszłych i w tych przyszłych dalej. A teraz wróćmy do pomieszczenia sterowniczego. - To jest - wskazał, gdy na powrót znaleźli się w sterowni - urządzenie do wytwarzania pola ochronnego. Tu je włączamy, o tak - nacisnął odpowiedni przycisk - a w ten sposób wyłączamy. Tutaj zaś, tuż obok, drugie równie istotne. To sterownik, którym obsługujemy równoważenie działania siły odśrodkowej. Wiecie, o czym mówię, prawda? - Tak... - powoli odpowiedziała księżna. - Podczas jazdy konnej, gdy zwalniamy gwałtownie, przechyla nas ona w przód, równie silnie. A potem odrzuca do tyłu. Dlatego przydają się wysokie oparcia w siodłach. Na równi z umiejętnością jeźdźca, by zrównoważyć przechylenie w przód i utrzymać równowagę - dokończyła. - Doskonale - uśmiechnął się Jezus - widzę, że oboje dokładnie wiecie, o czym mówię. - To teraz powiedzcie - pokazał dźwignie, umieszczone w szynowych prowadnicach, a obok nich małe kolorowe pokrętła z cyframi na wierzchu - jak myślicie, do czego one mogą służyć? Cdn. Voorhout, 13.03.2023. . . .
-
Inne spojrzenie, część 106
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Wiesław J.K. 😉 . Wiesławie, drapieżniki drapią i nie tylko. A jak chcą i zdobędą, to można rzec, że mają. Dzięki bardzo za odwiedziny, czytanie oraz komentarz. Miło mi wielce 🙂 . Serdeczne pozdrowienia. -
ile zostało nam
Corleone 11 odpowiedział(a) na Wiesław J.K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wiesław J.K. Ciekawie, Wiesławie 🙂 . Wcale ciekawie 💯 . Zadumać się, zatrzymać myślami przy Twoim rymowanym rozważaniu... Serdeczne pozdrowienia 🙂 . -
Inne spojrzenie, część 106
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Przecież Mil zna odczucia śmiertelniczek. Wcześniej nie skąpił sobie kobiet, o czym powieść dyskretnie milczy. Przynajmniej aż do teraz 😉 😂😂😂 ... -
Inne spojrzenie, część 106
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Ago ☺️ : przecież, powieściowo, wolisz od Mila Starszego Nad Książęcą Służbą. Na stanowisku, dostojnego i ustosunkowanego. I bardziej przystojnego niż Mil, pragnący wskrzesić przeszłość... Zaraz, zaraz. A może jest to Twoja siostrzana sugestia dla brata-autora, aby Mil na powrót zajął się Soą?? -
Inne spojrzenie, część 106
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Ago 🙂 , dzięki wielkie za odwiedziny i uznanie. Tradycyjnie poproszę o komentarz. Dobrej Soboty 🙂 . -
- moim Paniom Bella - Pozwoliłam mu się prowadzić... to znaczy Milowi. Claro, oczywiście: prowadziło mnie także moje pożądanie. Pragnienie, by go posiąść. Pomijając już ponad trzy stulecia przerwy od wieku szesnastego do dwudziestego, ostatni raz kochałam się z nim owej nocy, gdy wyruszył na tę swoją przeklętą wyprawę. Upartek! Gdyby mnie wtedy posłuchał... Wszystko byłoby inaczej, wszystko! Przepłakałam przezeń tyle czasu... moje serce, dusza i ja sama... Ma tę samą co wtedy chłopięcą niewinność, połączoną z... hm... samczością. To chyba najbardziej właściwe słowo. Obdarzać czułością, pieścić i brać. Zdobyć i pożreć. Powoli. Stopniowo. Kawałek po kawałku. Wiem coś o tym, bo i ja taką jestem. Usiadłam na mchu, udając zamyśloną i nieobecną, gdy tymczasem chłonęłam jego pożądanie i poddawałam się swojemu. Trawiły mnie jak żar, od wewnątrz. Aż chciałam krzyczeć! Jak to dobrze, że ten mech e tal macio, jest taki miękki. Mam delikatną skórę... Chociaż, gdyby chciał mnie wziąć opartą o drzewo, nie szukałabym któregoś z gładką korą... Mil - Ciekawe, które z nas bardziej prowadziło: Ona czy ja? Które z nas bardziej chciało, pożądało i pragnęło? Chyba jednak Bella bardziej. Jest taka południowa. Pełna słońca i tej swojej żywiołowości. Aczkolwiek, gdy coś robi, koncentruje się na tym bez reszty. Całą swoją uwagę. Perfekcjonistka. Zupełnie jak ja podczas pisania. Usiadła, wybrawszy wolny od paproci i innych leśnych roślinek fragment polany. Wybrała ostatni moment, Jej Obecność doprowadza już nie tylko uczucia, ale i duszę do wrzenia. Tak to jest, gdy kobieta łączy w sobie duchowe piękno, łagodność, delikatność i wrażliwość z niesamowicie boskim ciałem. Oh, Ona to wie! Dlatego jest właśnie taką. Zmuszałem się, by jak najwolniej rozpinać guziki Jej białej koszuli. Te Jej anielskie piersi jako pierwsze domagały się uwolnienia... Soa Od razu spodobał mi się ów Starszy. Po trosze dlatego, iż istotnie był ode mnie starszy, miał jakieś czterdzieści lat. Może trochę więcej. Niewysoki, ale dobrze zbudowany. Twarz spokojna, poważna, kontrastująca z iskierkami radości w oczach. Ciemne włosy i starannie przystrzyżona broda, poprzetykana tu i ówdzie nitkami siwizny. Silne ramiona i nogi. Powaga i władczość widoczne w sposobie poruszania się i w gestach. No i w mowie. Gdy zaproponował spacer, wiedziałam, że nie odmówię. Cokolwiek wydarzy się później. Zresztą, co miałoby się wydarzyć? Znam mężczyzn. A ten, jak czuję, jest uczciwym i pozytywnym. Gdyby tak nie było, czy książę nazwałby go dobrym i wiernym? Czy, obiektywnie rzecz biorąc, trzymałby go na wysokim stanowisku tak blisko siebie i księżnej? Cdn. Voorhout, 10.03.2023
-
@Somalija Jutro pojedziesz na pewno 🙂
-
@Somalija Przecież pomagać siostrze to nic złego 🙂 . A zrozumienia ze strony Belli mogę spodziewać się w oczywisty sposób 🙂 . W końcu i Ona ma siostrę. Udała Ci się przejażdżka 🙂 ? Serdeczne pozdrowienia.
-
@Somalija Wyskocz, myślę że jazda sprawi Ci przyjemność 🙂 , mimo błota po kostki. Dziękuję Ci Ogromnie za podziękowania 🙂 🙂 . Ale zamierzam na razie pozostać w tym wymiarze. I zrobić dla Ciebie jeszcze Co nieco 🙂 .
-
@Somalija Pamiętam Ago 🙂 . I mam nadzieję, że Twoje myśli odzyskują spokój 🙂 . Z przyjemnością przyznam, że owo zdefiniowanie "po swojemu" jest całkiem udane 🙂 . Siostrzyczko, dziękuję za uśmiech 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.
-
@Somalija Zaproponuję tylko trzy zmiany: - "co mam nie jest moje" - "cienie poprzednich śladów" - i "po całym Wszechświecie". Bardzo Ciekawie 🙂 , poczytałem z przyjemnością 🙂 . Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
Inne spojrzenie, część 105
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
O, zajrzałaś 🙂 . Dzięki Ci serdeczne, siostrzyczko. Jak Twoje dzisiaj 🙂 ?