Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wochen

Mecenasi
  • Postów

    815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wochen

  1. Nie wołaj mnie Tak natarczywie Nago we mgle Spaceruję Głaskam ciszę Zamiast Ciebie Godzę się z wiatrem To tylko mgnienie Puszczam latawce Leniwie Tańczę w tej mgle Teraz czuję Ciebie
  2. @mars nie do końca pojąłeś …. ten wiersz w ogóle nie jest o łzach
  3. Jak ciężka jest ta łza Wiesz tylko Ty Trudno trzymać ją w dłoni Wyrywa się gorzki jej smak Opływa krawędzie ust Zaprasza utonąć w objęciach Sine chmury przed zmrokiem Upuszczą wszystkie łzy Błękit nieba przeglądnie się w oceanie Jak ciężka jest ta łza Zapomnisz i Ty Trudno trzymać ją w dłoni
  4. @Tectosmith staram się nie komentować, doceniam zawsze
  5. Przymierzyć pantofelek Na mosiężne stopy Dogonić jedwabny szlak W ramionach, w których nie czuć ciepła Gubi się zamyślenie Tęsknota uskrzydlona nad zielonym lasem Bliżej szczytu powietrze rzadsze W piersiach trudniej poczuć Świeży powiew miłości Jeden zgiełk tysiące śladów Boso po kamieniach pragnij Smakować kroplę ze źródła Zatrzymać w dłoni płatek śniegu
  6. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję
  7. Szczęścia, miłości i zdrowia Do życzeń prezent dodam Nim minie zapach po świętach Co obiecałem już nie pamiętam
  8. Szczęścia, miłości i zdrowia Do życzeń prezent dodam Nim minie zapach po świętach Co obiecałem już nie pamiętam
  9. @sowa 😊 @Robert Wochna nie chcę narzucać interpretacji
  10. rozbija największe okręty o betonowe skrzyżowania myśli rozbitków dryfuje w słońcu sama ze sobą w zatłoczonym mieście rozlewa się w zanadrzu niepewność o smak chleba kolor złota milknie echo nie może przekrzyczeć się z galopującym stadem białych mustangów opadnie pył rącze konie zmęczą się zapragną świeżej wody tuż obok za rogiem w podcieniach cisza zasłani ciężkie oczy na świat tylko wtedy lekki podmuch pozwali odpłynąć złapać każdą cząstkę w żagiel
  11. Odwrotnie w lustrze Oczy przebiegają Uliczny zgiełk W tym hałasie Ociera się pragnienie O jeden szept Nie słychać zwykłych myśli Brak chodnika wzbudza lęk Coraz rzadziej w lesie Na łonie matki Rozkłada ciepły koc Szeroko otwiera ramiona Gubi swoje oblicze Poza zasięgiem Trudno na mokradłach płynąć Odwagi trzeba by zostać
  12. Jedne są oczy z nich dwie prawdy biją Słowem pochwała po grzbiecie kijem Gładkie wyrazy w kłamstwa ubiera Każdy kto w ekran zezem spoziera
  13. Zbyt długo trwa sekunda Czekam aż przerwie ciszę Kropla wody Na spierzchnięte serce Zeskoczy z chmur Zbyt długo trwa sekunda Zastyga między ustami Zimny podmuch Poderwie do tańca wiatr W zacienionych dolinach Zaćmieni się słońce Udźwignąć ciężar łatwiej Myśli poukładać Porządek w kosmosie Utrzymać dłużej niż sekundę
  14. Twoje oczy nie są niebieskie Kiedy spacerujemy po niebie Widać w nich ocean łagodny To znów wzburzony Z najeżonymi grzywami Twoje oczy nie są niebieskie Lazurowe wybrzeże gaśnie Sypie piaskiem Blednie w oknach strach Zamyka się na słońce Układa klucze ptakom Pozostawia wzrok za szybą W lustrzanych szponach Zapiera się dech Opuszcza powieki Twoje oczy nie są niebieskie Jak nigdy dotąd
  15. @A-typowa-b dziękuję bardzo
  16. Szklane dłonie Głęboko w umyśle Szkicują każde słowo Solą sypią rany Póki biały puch Pierwiosnki dusi do ziemi Szklane oczy Zaglądają w głąb Wygasło pragnienie Czuć jeszcze wolno Jak zimne dłonie Głaszczą włosy Szklana odnowa Bierze w ramiona ślady Odrywa pióra od skrzydeł Boso spacerować szepcze W gęstej mgle Zabłądzić we własnym lesie
  17. Obco w tym lesie Drzewa Rosną tuż obok siebie Szum jest Nieharmonijny Chowa się w cieniu Wewnątrz głęboko Ścieżka biegnie W umówione miejsce Zdyszana przystanie czasem Jedyne czego pragnie Nie spóźnić się Przy lampie wieczornej Światłe myśli Nakryć
  18. Krawędzie są takie ostre Czuje je w dłoniach Dźwigam ich zapach Ten ciężar przytłacza Jest w myślach Obrazach Schował się w szafie Jestem bez winy Mogę rzucić Udźwignąć nie mam siły
  19. Układa dłonie do snu Kolor gaśnie Pastelowy dzień Zasłania okna Coraz wolniej Płyną myśli Grzęzną W bliskości nocy Z odwagą patrzy Głęboko W stronę słońca Już nie oślepia Jego krzesło Dalej będzie stać Przypominać Jak szybko umyka chwila
  20. Nie płyń łódką W meandry Krzywizna rzeki Otula gąszcz słów Niezrozumiałych W sieci Ryby plączą się Brak tlenu Nazbyt mocno Uderza w tętnice Puls serca Słabnie Człowiek zapomina Żyć Nie pamięta jak być
  21. @Nata_Kruk literówka 😊dziekuję
  22. Zgiełk wokół Wewnątrz pusto Smutno Miesza się ogół Oplata pajęczyna Pojedyncze chwile Gęstnieje tłum Słowa gubią swoje znaczenie Ślady stóp muszą biec Z prądem Niekoniecznie Zabiorę ze sobą telefon Bilet jednorazowy Zapasowe kanapki Na wszelki wypadek ładowarkę Banknoty i nadzieję Może dziś będę Zauważalny Na długość ramienia Zbliżę się Niepewność zarumieni się Pierwszym pocałunkiem
  23. Ostatnie słowo Rzucone Za siebie Czytane wspak Zmienia Układ gwiazd Bukiet słów W wazonie Dojrzewa Zbiera w sobie Samotne łzy Na wagę złota Chwytane w dłonie Oby nie uronić Złudzenia Z tego co brakuje Nie uszyją Złotej szaty króla
×
×
  • Dodaj nową pozycję...