Nie nakarmiłeś mnie dziś rano
rozkoszą i czułym słowem.
Nie dotknąłeś mej dłoni,
nie zaszedłeś w głowę.
Pierwszy raz zapomniałeś
o "tęsknię" i "gorąco całuję".
Jestem głodna, samotna.
Źle się od rana czuję.
Z warg mych strącam
delikatne resztki uśmiechu.
A łzę co spływa po twarzy
wycieram ukradkiem, w pośpiechu.
Spragniona jestem ciebie,
tęsknię do twego kochania.
Nie zostawiaj mnie więcej w taki sposób.
Nie lubię wychodzić z domu bez śniadania.