Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

aniat.

Użytkownicy
  • Postów

    351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez aniat.

  1. @Claire Dziękuję za tak sympatyczną, budującą recenzję. Miłego dnia.😊
  2. Jesteś stojącym lustrem z drewnianą rzeźbioną ramą. Przeglądam się w nim często, wieczorami i rano. Poprawiam swoje myśli co rozsypały się burzą, związuję je spokojem i przystrajam różą. Usta barwię karminem żeby kobiecość odnaleźć, uśmiecham się do lustra i przeglądam się dalej. Co pokaże odbicie w tej nowej, zwiewnej sukience ? Nawet mi w niej do twarzy. Czuję, że pragnę więcej.
  3. @Mitylene Dziękuję, za tak pochlebny komentarz. Jest mi niezmiernie miło.
  4. Biała róża zamieszkała w zeszycie. Swoją pachnącą delikatność ułożyła na zapisanych stronach. Każda linijka wiersza wprowadzała jej ciało w drżenie. Syciła ją każdym słowem, upajała rymem, a ona czytała, i czytała…. Lecz z czasem strony zeszytu wyblakły. Coraz mniej słów tuliło różę do snu. Puste kartki zlewały się z jej bielą. Aż w końcu zbladła. Stała się niewidoczna i rozsypała się suchymi płatkami po podłodze.
  5. @Jacek_Suchowicz świetnie😁
  6. @Sylwester_Lasota Mi się kojarzy z jazgotem 😉
  7. @Domysły Monika O proszę, o piosence nie pomyślałam. Dziękuję.
  8. @MIROSŁAW C. dziękuję🤩Miłego dnia
  9. Co za stany, co za stany, człowiek cały czas pijany. Jak na statku – to raz w jedną, to raz w drugą burtę wali. Raz upada gębą w ziemię, raz chce krzyczeć: wszystko zmienię. Góra – dół, Jak karuzela, jak na fali. Tracę oddech, gdy na dole, Tracę oddech, gdy na górze. W głowie myśli wciąż się gonią, tak jak w psiarni. Gdy euforia – kocham wszystko. Gdy tragedia – już nie żyję. Usiądź chwilę na rozdrożu i ogarnij. Myśli ubierz w proste frazy, poodczytuj drogowskazy. Strzepnij z butów kurz, a potem… Chwyć za balans znaleziony w polu kijem i podeprzyj serce, które krzyczy: żyjesz. Swoją równowagę znajdź z powrotem.
  10. @sisy89 No właśnie…. @Marek.zak1Całe szczęście, że zawsze można zacząć próbować. Trzeba się tylko odważyć…ale to takie trudne…
  11. Mała dziewczynka, sukienka w groszki, kokardy jak motyle. Mówi „dzień dobry”, słucha rodziców, w głowie ma marzeń tyle. Każde marzenie szybuje w niebo jak motyl kolorowy. Grzeczna dziewczynka spogląda w górę. Kokardy drżą wokół głowy. Mała dziewczynka w sukience w groszki tańczy boso po trawie. Czeka na miłość i na spełnienie. Spogląda w górę ciekawie. Ale marzenia, jak każdy motyl żyją tylko przez chwilę. Po co ci więc, mała dziewczynko bólu i żalu tyle. Może nie próbuj, szkoda sukienki, jest delikatna przecież. Popraw kokardy, usiądź na trawie, od razu poczujesz się lepiej. Mała dziewczynka siedzi na trawie. Przestaje wierzyć w cuda. Już nie próbuje i tak się nie uda. Motyle płoszy burza
  12. @Jacek_Suchowicz 😂Super
  13. @violetta @violetta zawsze możesz użyć kieszeni płaszcza. Miłego dnia😊
  14. @violetta nie widziałaś chyba młodzieżowych spodni 😜
  15. Ścieżka jeszcze łagodna, a za zakrętem moc marzeń. Idę, i w kieszenie upycham kawałki moich zdarzeń. Niech trącą doświadczeniem, niech służą mi pomocą, wtedy kiedy się zgubię, gdy będę pytać – po co? Niech będą drogowskazem na lepsze i gorsze dni. Najważniejsze jest tylko, z właściwej sięgać kieszeni.
  16. Pachniesz lasem i zielonym szelestem. Nieoczekiwanie sprawiasz, że jestem… Wiatrem, który w gałęzie się wplata, Złotym żukiem, co ze słońcem się brata. Małym krzakiem poziomki w czerwieni. Mchem miękkim, co się kładzie po ziemi. Jestem ciszą i delikatnym dźwiękiem. Jestem świtem spokojnym i wieczornym lękiem, Jestem rosą poranną, co w paprociach się mieni. I błyszczącooką zwinką, zastygłą wśród kamieni. Pachniesz lasem i rozłożystym dębem. A ja się boję, że tylko będę… Mgłą, co rozpłynie się z pierwszym ciepłem. Milczeniem, które nie drgnie nawet szeptem. Pajęczyną zszarpaną lotem szczygła. Ważką, która zgubiła swoje skrzydła, Konwalią białą, zgniecioną pod butem. Dziuplą samotną, w której śpi smutek, Jagodą, co sokiem spływa po dłoni. Strumieniem, którego nikt nie dogoni. A ty będziesz pachniał lasem i drzewem, Lecz czy ja wrosnę korzeniem? Nie wiem.
  17. @Kwiatuszek Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam ciepło😊. @Wiesław J.K. 🤣Bardzo podoba mi się taka interpretacja. Pozdrowienia.
  18. @Alicja_Wysocka Dziękuję😍
  19. @Marek.zak1 Ale ostatnia zwrotka raczej potwierdza, że to ten właściwy😉. Dziękuję za czytanie i komentarz.
  20. Tkwię na przystanku w deszczu, mijają mnie tramwaje, a ja tak siedzę i moknę, i wciąż mi się wydaje….. Że jeszcze będzie pięknie, wiosennie i oczywiście, że jeszcze złapię słońce swym sercem, mocno, przejrzyście. Moknę i depczę kałużę, odbicie moje się krzywi. Czekam, aż przejdą chmury, niebo się blaskiem ożywi. Jeszcze chłód kropel na twarzy, jeszcze wiatru wahanie. Nagle nadjeżdża mój tramwaj, dobrze wiem, co się stanie. Zostawię chłód i niepewność, usiądę jak kot na ganku, złapię słońce zza szyby, dojadę do przystanku… Gdzie cisza na mnie czeka, gdzie ciepło wnika w me dłonie, w drzwiach światło znajome, jasne Wracam. Serce nie tonie.
  21. @m1234 😆Może Panów wiosną obudzą też fikołki. Pozdrawiam
  22. @violetta jak to wiosną…😉 @EsKalisia Miło mi. Pozdrawiam.☺️
  23. Otworzyło się niebo kluczem i wysypało obłoki, które trochę nieśmiało stawiają swe pierwsze kroki. A muzyka w pąkach zielonych cicho rozwija się rankiem i swoją nutą dźwięczną przywołuje kochankę. Panie we włosach wiją gniazda. słońcem dodają urody. Nie chodzą, lecz mkną na palcach. Panom fiołkami pachną brody.
  24. @Stary_Kredens Jasne, zapraszam.😉
  25. @Jacek_Suchowicz cudownie. Tu co niektórzy powinni pisać chyba razem. Może można by było się umówić na taki jeden wspólny wiersz. Rzucić temat i pisać. Byłoby ciekawie.😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...