Jako chwilowo nieugięty aczkolwiek przygięty
poszedłem z tobą gdzieś tam może daleko
a nasz real wcale nie stanowił przegięcia
tylko mój ziomek tłumaczył że było błędem
Uraziło nas spore niespodobanie się
fakt takowego podciął nam skrzydła
cóż kolejny raz siebie trza było przemyśleć
i tylko piąty papieros ukoił zszargane emocje
Resztę z sytuacji zostawiam tylko dla siebie
wcale nie każde wnioski są do wyciągania
znów Starówkę obejrzałem od nord strony
dymnej, zadumanej i nieprzejednanej samotni
Dziwnie lekki pochodziłem po murze.
Warszawa – Stegny, 19.10.2022r.
Tak, tutaj chodzi o odwagę przeżywania i uważną ciekawość otoczenia. A nawet o zachwyt i niepewność. O pełne niepokoju nieoglądanie się za siebie. O zapach strachu. Reszty mogłoby wcale nie być. Trzeba czuć bluesa.
Warszawa – Stegny, 18.10.2022r.
Zajrzeli tu zaglądnęli tam
doświadczyli niejednego
nie raz i nie dwa więcej niż trzy
wrzasnęli donośnym głosem otoczeniu
nic tu po nas ponieważ
i zmyli się do cna i bez reszty
odważyli się odpisać i opisać
morowo i wybornie!
Warszawa – Stegny, 18.10.2022r.
Po czymś takim poeta idzie do magazynu robić co potrafi :))
@violetta No popatrz, a ja w tym roku chyba jeszcze ani jednej nie widziałem. No ale jestem miastowy i dawno nie byłem w lesie, ba w parku rzadko bywam :) Pzdr. Miałaś dziś odpoczywać. Nie męczę już więcej.
@TylkoJestemOna Święta prawda. Ale czekając czasem łudzisz się, że czekasz po coś i nie tracisz czasu. I to w zasadzie Twoje uczucia, odczucia i przeczucia są najbardziej złudne :// Mega trudne, ale żyć trzeba :))