Jestem człowiekiem z tych prostszych tkwiącym po same uszy w złożonej sytuacji z tych trudniejszych, przy ciężko zmiennych okolicznościach. Stąd właśnie wciąż nachodzą mnie koszmary przepełnione niezrozumieniem, których na siłę nie śmiem zapisywać, nie mówiąc o ich udostępnianiu. Że nie wiem albo wiem stosunkowo niewiele jest czymś powiedzianym zaledwie zdawkowo i umiarkowanie. Cóż, skomplikowana sprawa … Czasem komunał mnie najdzie, że robi się gorąco ://
Warszawa – Stegny, 11.07.2022r.