-
Postów
833 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gabrys
-
Użyj wszystkich narzekasz i narzekasz krzyż sobie dodajesz z igły robisz widły stłuczone szkło tłuczesz czarne jest czarnym wizja twoja wizja weź biały flamaster i przemaluj na biało białe jest białym ażeby nie było użyj wszystkich pojawi się tęcza
-
Nie znalazła serce może wielkie ale kabza pusta jeśli coś wpadnie to zaraz wydam kwiatka bym ci kupił lecz kwiatek jest droższy od chleba ledwo wiąże koniec z końcem jest zima polnych nie narwę i poszła sobie nawet nie dał się w rękę pocałować mówiła że jest długo samotna szukała nie znalazła
-
jesteś malarką bo namalowałaś słowami
-
Tylko dokąd noc zapadła sen dobry przyjdzie może który nad ranem urwie się nie pewne że o nim zapomnę po co śnię dlaczego skoro nie prawdą jest które przyśni się niedorzeczne a czasem koszmary to spadam w jakąś przepaść to gonię przez jakiś las lub lecę tylko dokąd nie ma znaków i nikt mi nie powie
-
Stara melodia lata zabrane wspomnienia dodane których nie chcę wolę żyć dalej wspominać to tak jakby się zatrzymać a życie krótkie nie poczeka rano wstałem teraz się kładę dobranoc ciąg dalszy jutro będzie czego nie skleiłem może posklejam stara melodia jak świat
-
Nic się nie stało na końcu świata nie ma końca przecież ziemia jest okrągła w którą byś nie poszedł każda droga prowadzi do domu twojego serce wiem że masz ono czyni człowieka przyjdę poproszę zrozumie kiedy odmówisz nie ma błysku w oczach nie ma miłości nic się nie stało odejdę Komentarze Głosowali na plus
-
Nie policzę Dobrze mi tutaj las blisko mam cztery kąty swego pan do sympatii nie tęsknię choć nie jedna była wolę dróżki leśne gdzie natura miła zdrowe powietrze sto lat by się chciało Bóg tyle nie da trzy ćwiartki by się zdało dobre i to oj zdało Komentarze
-
szukając gwiazd Ponoć każdy ma swoją gwiazdę ubiegłej nocy mojej szukałem na niebie nie to nie ta za jasno świeciła więc zaśpiewałem sobie gdybym był bogaty daba daba da ..... ubiegłego wieczoru jakoś po dwudziestej szukając swojej gwiazdy pomyślałem i o twojej czyżby obydwie zbladły przecież my się kochamy więc zszedłem na ziemię
-
Nie ma już ślę uśmiech do ciebie szeroki od ucha do ucha serce jak dzwon wielkie i resztę siebie jestem z tobą poczuj mnie a dowiesz się że jest możliwe być tam gdzie ty jesteś góry nie ma gór morza nie ma mórz bo zbiegły się nasze myśli
-
Tęsknota Polski brakło znalazłem ciebie po za nią pamiętasz narwałem tobie kolorowych bzów kiedy włożyłaś do flakonu cudownie pachniały tak jak ty lata minęły i to dosyć sporo z kim ja rozmawiam sam z sobą przecież nie ma cię ale jesteś bez przerwy w mojej głowie Komentarze
-
Prośba pomiędzy białym a czarnym jesteś szaro na dworze w sercu świeci słońce zatrzymałem ciebie kiedy odeszłaś może powrócisz mam tą nadzieje coś się rozwiązało supełek puścił po nitce już nie jest do kłębka dobry Boże zawiąż ponownie przecież tyś dobry bo miłością łączysz
-
Syzyf trudno tak kamień pod górę pchać stoczył się znów trzeba od nowa siły nie starczy to pewne głaz przerasta góra za wielka ale próbuję nie mam jak otrzeć potu przez który uchodzi moje życie
-
Znaki zapytania zapalił jak również zgasi oby płonęła jak najdłużej niebo szare czy błękitne zawsze pozostanie niebem w górze czeka wieczność pod stopami potępienie brzydotę myślę że ludzie wymyślili tylko kim jest ona dlaczego cenisz siebie wyżej odpowiedź znajdź w sobie nie ogarnę i nie chcę ponieważ głowa pęknie
-
Odłożę coś zrób ze mną bo oszaleję kiedy jesteś targają mną uczucia a gdy cię nie ma jeszcze mocniej uśmiech twój rozbraja mnie przecież jestem mężczyzną więc dlaczego teraz słaby jestem wiesz co sobie myślę jak zostawić ciebie na potem by nigdy cię nie brakło czarna godzina żadna czarna bo odłożę
-
jak serce kolęduje to i dusza się raduje
-
Prezenty Autor:gabriel123Kategoria:O życiuDodano:2020-12-24 08:29:51Czytano:0 razy będąc w wojsku w osiemdziesiątym siódmym dostałem prezent pod choinkę wagony węgla łopata moja twoja moja twoja stacja Żary w osiemdziesiątym ósmym był kolejny góra ziemniaków do obierania dyżurka a w osiemdziesiątym dziewiątym może ładny bo nie pamiętam
-
wesołych świąt myślę że ostatni wers jest nie potrzebny miłe pozdrawiam
-
Do myślenia jaka jest różnica między chlebem a miłością taka że chlebem można szybko się najeść nasycony wtedy pomyśli kiedy głód przyciśnie wybałuszył oczy na nią ona na niego i zeszli do poziomu jeden piękny kwiat drugi trzeci w wazonie szybko zwiędną fruwać jak motyl tylko przez jedno lato efekt motyla
-
Tok myślenia świeć przykładem ale nie błyszcz za bardzo wejść do cienia to nie być wcale panem czego jesteś nawet nie własnego zadka ponieważ goni królowie gdzie oni ziemią którą władali dawno się skurczyła nawet imperium ma swoją słabość co jest zaletą dla wroga jesteś tam gdzie jesteś żadna filozofia
-
Myśl jak chcesz nie starczy życia by jeszcze się na kochać dlaczego jest takie krótkie wielka moja radość trwając z tobą jeszcze większy smutek kiedy mi braknie ciebie tysiącami róż po co mydlić oczy kiedy wystarczy tylko twoje serce nie obiecaj czegoś czego nie możesz bo będziesz odrzuconym mam pytanie czy można najeść się miłością gdy chleba brakuje
-
Pomyśl podziel się chlebem by jutro nie był w śmietniku chłop sieje ziemia rodzi a pan nie docenia porzuć stereotyp przecież wszystko się wyrównało ja mam przed sobą las ty beton doceń naturę ile trzeba by mieć czysto wystarczy się schylić
-
Myśl sobie jak chcesz pieniądze i miłość to się nie trzyma kupy tak pasuje jak diabeł do anioła pióro po jednej serce po drugiej równowagi nie ma zapłacił mnóstwo dudków lecz za swoje czyny nie dostąpił nieba pracowitością zasłużyłeś sobie na niebo lenistwem wiesz gdzie pójdziesz
-
Rozmyślania jak to woli jak chcesz tak nie poukładasz sobie świat nie jest dla ciebie to ty jesteś dla świata jeden zły czyn zniweczyć może wszystko lepiej wcześniej poukładałeś och jak pięknie żyć dotrzymując komuś kroku być z nim cieszyć się każdą chwilą jest skarbem którego trzeba szanować dawno temu poszedłem za głosem serca dowiedziałem się że to nie była miłość raz poparzony niechętnie wypatruje drugiej
-
wzajemnie
-
furtkę otworzył zaprosił weszła rozejrzała się została co było później brakło kontroli teraz ma trzy światy o które powinien zadbać