Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gabrys

Użytkownicy
  • Postów

    833
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gabrys

  1. Moment wyczuć moment tylko jak wtedy o wiele byłbym bogatszy przeganiając chude chwile żyłbym sobie jak król zgadul zgadula czy to ten znowu mi umkną więc morda w kubeł i cicho siedzę myszka taka sobie myszka a momentów było już wiele
  2. Z bananem na twarzy Banan na twarzy tak trzymaj umilaj życie nie powodzenie nie szkodzi ponieważ nie można skreślać na które czeka się długo jutro będzie lepiej bądź zawsze dobrej myśli z bananem na twarzy
  3. Jakby nie patrzeć wielką sztuką jest dać sobie pomóc ponieważ są różne skrajność i to żaden wstyd kiedy ktoś taki znajdzie się który chętnie tobie pomoże ubóstwo znaczy nie poradność ale czy tak jest zawsze przecież powodów jest wiele jak to w życiu jedno z drugim lubi się przeplatać dlaczego masz być gorszym spójrz na to inaczej tak czy siak co dane odebrane będzie
  4. Tak to widzę czułem i zgasło fatalna pomyłka kiedy dowiedziałem się o tobie całej prawdy kochanie z tajemnicami nie jest kochaniem już wtedy mogłaś być przezroczystą jedna noc to nie całe życie przez jedną czy warto tracić resztę skoro kwiat więdnie i nie ma już tego czegoś i tu jest niedobór słów ponieważ są owoce a oni przyzwyczajeni do siebie
  5. Nie wiem co o tym myśleć mylni czasem aż za bardzo ale to nas nie zwalnia od odpowiedzialności jeśli bierzesz coś na klatę bierz z godnością i nie licz na cukierka osłodzę tobie życie będziesz żyła jak księżniczka i żyje jak słowa rzucone na wiatr tak sobie się podobała że sama została teraz siebie przeklina za to iż była piękna
  6. Co o tym myśleć mówiąc prawdę to tak jakbyś zdradzał siebie nie mówiąc żyjesz w kłamstwie czy jest droga na skróty do czyjegoś serca owszem że istnieje twoja szczerość ufać i kochać tylko jak to połączyć kiedy jedno i drugie ślepe dlaczego mam patrzeć sercem skoro są oczy którymi piękno widzę i niech tak już zostanie
  7. Uwagi nie przywołuję dnia on sam przychodzi który mógłby się nie zacząć dla pięknych chwil mogę się poświecić motyl kojarzy się z wiosną i z latem więc zwróć mi to dobrze komu dobrze temu dobrze no cóż jak sobie pościelił czasem mija się z celem
  8. Zaspany żołnierz przespałem mnóstwo zmarnowanego czasu gdzieś w nie znanym mi miejscu musiałem wysiąść cóż znużyło i stację swoją przegapiłem a byłem żołnierzem w zielonym wyjściowym mundurze rok osiemdziesiąty ósmy maj piękny kwitnące lilaki dziewczyna czekała a mnie aż taka tragedia 48 godzin to za mało i na kochanie nie starczyło już czasu i dodrze że mnie wtedy konduktor zbudził bo pojechałbym jeszcze dalej w nie znane mi zadupia
  9. Nie ma szóstego dróg wiele głowa jedna mityczna hybryda zdałaby się szósty zmysł jaki szósty kombinuj las ciemny bór pułapka nie ma szóstego pozostaje logika
  10. o to chodzi o to chodzi zjemy po czym się nasmrodzi
  11. Czy da się wytłumaczyć może jesteśmy narzędziami lucyfera złe czyny za namową jego lucyferowi nikt nie rozkaże ale on nam owszem stąd zasłaniamy się modlitwą ale sama modlitwa nie uczyni cudu potrzebna wiara serce i cierpliwość
  12. a gówno się może zapiec i wtedy problem
  13. Więc czemu co by było gdyby lucyfer przerosił Boga nie wiem może to że piekło by zgasło zło czarna dusza czarne serce więc niemów że można cokolwiek naprawić bliżej figur powinien być bardziej świadomy swych czynów więc czemu źle czyni
  14. Nad tobą deszcz spadł zboże wyrosło przyszło lato złote kłosy oddały ziarno ale głodni nadal chodzą przez inną skórę inny język orientację religijną w świecie pogarda i zabijanie kim jesteś że drugiego sądzisz swojej skóry nie zedrzesz a czyjąś owszem o panie tyś nie panem bo pan nad tobą
  15. Bałagan perły rzucone wieprze poszczepione świnie bez kolejki mleko rozlane w tym bałaganie nie znajdziesz na torcie wisienki
  16. Spójrz tak zrozumieć by kochanie było dobre trwać jest sztuką kochania dni lecą czas ucieka ty się starzejesz i w tym jest właśnie sztuka by ono zostało jeśli odszedł spróbuj się pogodzić ułóż sobie nowe on w niebie zrozumie nikt nie chce być samotnym bo samotność to kalectwo o którym nikt głośno nie mówi
  17. może miała być ale wyszło inaczej
  18. Ale heca dziewczyno nie przebieraj bo sama zostaniesz pierwszy lepszy być nie może więc który oto jest pytanie kręciła tak kręciła że jemu w głowie przewróciła nie odkręcił się ona owdowiała ale wcześniej tyle zim tyle lat taki piękny kwiat powiedział stary dziad oglądając kolorowe obrazki
  19. Uważaj bo pęknie brzuch mierzył wzrokiem wyszło bokiem przerosło jadł oczyma że aż zbrzydło nawet nie chciał wisienki na torcie chamidło baby cztery dorwali chłopa z protezą ile jest nóg kiedy teraz sobie leżą kra kra kra czemu kraczesz bo złe wieści niosę skro tak ukrócić trzeba więc złapał za kosę
  20. Woda i ogień wodą ogień ugasisz ale ogniem nie poskromisz wody choćby miała wyparować powróci w kroplach rzeka ach ta rzeka by przejść trzeba mostu w silnym nurcie w pław nie przepłyniesz kto komu dał ogień mit piorun pokazał ogień czy woda wolę być wodą żeby mostów nie palić
  21. mieć umysł otwarty zawsze to jest coś ty chcesz zrozumieć świat a on ciebie
  22. Dwoje w jednym jak z kimś wiążesz się pamiętaj o tym że kradniesz jego życia wygody nie wygody trzeba przeżyć razem i nie grymasić tylko próbować zrozumieć każda próba może zbliżyć lub oddalić nic na siłę bo kochanie nie pyta ono bierze dwoje w jednym pokora i wyrozumiałość miłe słowa dla uszów
  23. To cała ty gołębica usiadła na moim sercu biała niczym śnieg złożyła skrzydła i w nie zagląda kim jestem ja żeby nie spłoszyć oj żeby cichutko serduszko bije pokorne zostanie na dłużej i ptaszyna nie odleci gołębica czy anioł anioł a może gołębica to cała ty
  24. Ani śladu stał dąb żywioły nie pokonały zrobił to człowiek więcej miał niż sto piła wyparła siekierę aż soki poszły pocięty porąbany deski opał albo papier książka lub zeszyt zapisany wyrzucany a pień zgnił
×
×
  • Dodaj nową pozycję...