Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

huzarc

Użytkownicy
  • Postów

    1 936
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez huzarc

  1. @annzau Ciekawie napisane.
  2. @error_erros Owszem, bo mamy tu odcienie dwóch "Outsiderów" wpisany jednak w dwie inne kulturowe rzeczywistości i role, jakie w zderzeniu z nimi odgrywają. Al próbuje, bo żyje w kulturze, gdzie tak trzeba, bo na końcu jest owe marzenie kontentowania się amerykańskim snem, a u nas inaczej, radość Ferdka sprowadza się do życia "łatwego, prostego i przyjemnego", bo to poziom aspiracji dosyć dobrze charakteryzujący naszą mentalność. Bundy to w jakiej mierze "bękart" amerykańskiego pogranicza, a Ferdek swojskiej "wsi spokojnej, wsi wesołej".
  3. @Lidia Maria Concertina Dziękuję i kłaniam się nisko @Michał_78Był i Dedal, kory też latał, acz inaczej i doleciał. Dziękuję za wizytę:) @iwonaroma Bardzo mi miło i dziękuję, za dobre słowo, szczególnie za puentę:) pozdrawiam @Pan Ropuch wszystko na sprzedaż, a im jest ono mniej wartościowe tym bardziej reklamowane. Mamy inflacje rzeczy bezwartościowych, a potem strach, że koszty ich pozyskania tylko powiększają emocjonalną i egzystencjalną pustkę. Dzięki za wizytę i mądry komentarz. Pozdrawiam @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję za wizytę i kłaniam się nisko. @Kot Trzeba poprawiać, trzeba naprawiać, błędy są ludzkie:) pozdrawiam i nisko się kłaniam
  4. @Nata_Kruk Dziękuję. Poszukiwanie prawdy boli i to na różne sposoby. Pozdrawiam serdecznie:)
  5. @Dag tak to jest w przypadku "węża", rajska jabłuszka to jest to co go "spręża i rozpręża" @emwoo jak się pomaca wokoło to zawsze jakiś gad się znajdzie do usług:)
  6. @Sennek oczywiście, chociaż nie pamiętam dokładnie, bo wklejałem tekst z innego źródła ale chyba czcionka to - time new romain
  7. @error_erros ważna postać, może żenująca, może banalna, ale jako antyteza Amerykańskiego Snu pozwalała przyjrzeć się z dystansu, na cały proces poprawności politycznej, nim ona ten dystans zamazała. A zdrowe społeczeństwo potrafi śmiać się z siebie. Ważne spojrzenie na ciekawe problem, tak widzę wiersz. Pozdrawiam.
  8. @Marek.zak1 powierzchowność jako to co cielesne, ludzi są skupieni na tym. Wydaje się im, że nic innego nie ma, nagi biologizm + plus kultura tu i teraz oraz roszczeniowości, która żąda od społeczeństwa zaspokajania potrzeb ciała, bez żadnej refleksji i zastanowienia nad tym. Ciężko się tłumaczy, co w wierszu chciało się zakodować, ale dziękuje za polemiczny wpis. Również pozdrawiam.
  9. Łatwiej jest powiedzieć – NIE i wznieść barykady, Niż każdego dnia mówić ciche i sumienne - TAK. I okruch po okruchu, rysując prosty znak zasypywać szczeliny, burzyć ich fasady. Nastał czas, gdy istotą i znaczeniem bycia jest sposób jego bycia i strach przez utratą powierzchowności, która stając się intratą jedyną wartą bytu, określa cel życia. Moje ego - mój kościół, moje w nim przetrwanie skończyło czas tęsknoty za metafizyką. Bunt rozlał się nerwicą i pustą krytyką, I nie wie siła skrzydeł, czym jest już latanie.
  10. @corival no i gra, bo rymy powinny być dyskretne:) @Leszczym I to prawda, jakby prawda nie była głęboko utajona, nie myliła tropów i kryła swoją obecność, to by nie była ciekawiła. Dziękuję za wizytę:)
  11. @Gosława albo ono mnie;)
  12. @corival Ciekawa, poetycka opowieść, a jednocześnie podróż do do idealnego świata tętniącego życiodajnymi kolorami i dźwiękami. I tak życie trwa, w swej doskonałej afiliacji z człowiekiem. Pozdrawiam
  13. @Gosława tak było za stróża robiłem w tej bibliotece;) z z prawdą jest tak, że nigdy nie jest piękna, więc trudno do domu sprowadzić:) dziękuję i pozdrawiam@GrumpyElf dziękuję, no i cóż to co boli jest najprawdziwsze. @corival zaiste racja, z tymi plewami, ale do rymu by nie było, a to moje "idea fix" hehe. Pozdrawiam:)
  14. @Mayerling Ładnie i niekonwencjonalnie. To mi się podoba:)
  15. @Radosław moim mianownikiem to najczęściej jest niedorzędnik:) Dziękuję i pozdrawiam:)
  16. @tetu dziękuję za cenne wskazówki i sugestię. Przemyślałem to i owo, w w ogóle dużo zmieniłem swoją pierwotną myśl. No cóż, jestem znany głównie z niedoróbek:) pozdrawiam
  17. Po wielu latach pilnie spędzonych w bibliotekach wiem, że cierpliwy papier bardzo łatwo się pali, użyteczny, jak łzawa wilgoć na powiekach, spieka prawdę słowami, jak żar twardość stali. Tu klasycy, tam piewcy ponowoczesności, prawa logiki, prawa epistemologia... Lecz prawdę się najłatwiej ustala grą w kości, gdy ból rychło przemawia, jak tautologia, uderzeniami pałki z gumy w gołe pięty. Pyta się o nią i rzeźbi skórzanym pasem, pociągając po grzbiecie i język spuchnięty chwiejnymi zębami, szepcze szczerym grymasem. Prawdę też wypłukuje wlana w nozdrza woda, sączy się przez zaćmienie myśli i rozbrzmiewa krzykiem krwi szklącym ciszę, ona szybko poda sens znaczeń oddzielając ich ziarno od plewa.
  18. @Dag Masz rację. To akurat pomimo zmian w świecie się nie zmienia i celem polityki jest człowiek i od nas zależy, czy pomimo tego ludźmi nadal wbrew temu zostaniemy.
  19. @Dag jak się gdzieś płynie to się gdzieś dopływa, ewentualnie ktoś do nie dopływa, gdzie jak mawia wielki poeta "ich groza była wielka jak horda tatarska a szczęście we śnie tak jak złoty deszcz"
  20. @Dag to też jest symptomatyczne - Houellebecq przestraszył się tego co napisał. Problem jest w tym, że wiedząc dokąd to zmierza europejskie elity w swym dekadenckim prometeizmie godzą się na to, co ma nadejść. Bardziej im zależy na zniszczeniu dawnego świata, nawet przy użyciu siły barbarzyńców niż na myśleniu o tym co będzie potem. Dziękuję za wnikliwe czytanie i pozdrawiam:)
  21. @Marek.zak1 Masz rację, gdyby nie mój nastoletni dziadek nie wywinął się z Säuberungsaktion, to byśmy dzisiaj ze sobą nie pisali. Również pozdrawiam
  22. @Kot owszem, tyle że krucjaty to tradycja Europy Bardziej Zachodniej, a dzieje walk z turecką nawała to bardziej wschodniej.
  23. @Marek.zak1 Korsuń do inna historia, z Ukrainy przed Dnieprem z roku 1944, ale sytuacja analogiczna. Hitler jako frontowiec z lat PWS nie rozumiał wojny manewrowej, ruchomych kotłów, stąd lansował idę twierdz, obrony za wszelką cenę. Ale czego tu żałować jak dwóch zbrodniarzy tłucze się między sobą. W tej sytuacji trzeba myśleć jak przetrwać, a nie jak zwyciężyć, bo to nie możliwe. Po tym co nas przez te 100 lat spotkało, to faktycznie trzeba czuć się wyjątkowo, że jako Polacy istniejemy,
  24. @Kot My od XV wieku, czyli od pierwszych najazdów tarskich z Osmańskiego podszeptu jesteśmy zaznajomieni z tym czym islam jest. Dopiero Rosja i Austria w wieku XVIIIw,zepchnęły, nie bez naszej pomocy ten świat na prawie 300 lat do defensywy. Nie na darmo Sienkiewicz Azję na pal nabijał, gdy oni nas dekapitacją straszą...
  25. @Marek.zak1 Fritz Erich von Lewinski, czyli von Manstein... Niemcy mają jakiś kompleks wchodu, fascynację i bojaźń, niekoniecznie bożą. Postawa wojsk SS w bitwie o Charków przesądziła o wizji bitwy na łuku kurskim, a to był moment przełomowy całej tej wojny. No i po drodze był Unternehmen Wintergewitter, gdzie przypadek decydował o tym,gdzie wahadło się bujnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...