Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ropuch

Użytkownicy
  • Postów

    2 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Pan Ropuch

  1. @Grynszpani być może i tak się mówi a może to już moja naleciałość z angielskiego, bo sam często się łapię, że jakiś dziwny szyk zdania czy zdań konstruuję ;) choroba wie... miał pójść cały akcent i wydźwięk na trójkowego ( cała naprzód na trójkowego)... stąd tak mi się to napisało trochę łamie odczyt, ale to w końcu synteza i puenta więc niech łamie ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  2. nauczyciel polskiego elegancki z grzebieniem autorytarny i surowy - ach jak on nas ustawiał nie było mi z nim po drodze – łobuzowałem tym trójkowym raz się stałem i tak już mi zostało czytał poezję zawsze z wypiekami zawsze w ruchu z podniesionym głosem co przeszywał zawsze jeden jedyny raz - przyniósł adapter puścił płytę - karuzelę z madonnami wtedy zrozumiałem - przy Ewie i on tym trójkowym raz się stał i tak już mu zostało
  3. @Tomasz Kucina Kill em all to było ich credo, totalna jazda i wybuch talentu. Przecież wówczas nie dość, że byli młodzi i nieopierzeni to jeszcze mieli zero pewności, że to może komuś się aż tak spodobać i przynieść im takie profity. Jak widać z perpsektywy czasu to się nie mogło nie udać! :D A głos choćby Hetfielda - hahahaha już niegdy nie był taki sam i chyba przez kolejnych dajmy na to 15 lat rzadko kiedy nie pod wpływem :DDD druga nieobiegowa ich nazwa to Alkoholica :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
  4. @Tomasz Kucina Jest znacznie więcej tych faux pas i fakt faktem było kilka mankamnetów, które w tak niezatłoczonym miejscu gdzie spędzałem swój urlop gryzły po oczach, piekły w uszach i mimowolnie unosiły czoło i ramiona do nieba. Zwykłe koegzystowanie w miejscach publicznych, niektórym wybitnym jednostkom sprawia tyle problemów, że o podstawach savoir-vivre nie wspomnę. Cóż ktoś nawarzył tego piwa i ugotował ten bigos, teraz naszą rolą jest nabyć sprawności by go omijać, bądź ostentacyjnie pokazywać, że nie ma na to naszego przyzwolenia. Pozdrawiam Pan Ropuch
  5. @Tomasz Kucina chyba wolę - Dzię-kju! :DDDDDDDD ;)
  6. @Tomasz Kucina No to już czeka nas dwóch :DDD a utwór dodałem i tak! Moje prawo ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  7. @Lidia Maria Concertina A ja nie zgodzę się z moją przedmówczynią, tu jest tyle smaczków tylko brać highlightera i kreślić. Rozumiem, że może zawirować w głowie od wrażeń, temu trzeba czasem zwolnić i dawkować sobie tą ucztę słowa oszczędniej i spokojniej. Nic tylko usiąść i wypracować kompromis z czasem. Pozdrawiam Pan Ropuch
  8. @Tomasz Kucina Już zamieściłem utwór :/ ale mogę dodać bez problemu, bo też tak się składa, że lubię ten kawałek. Słyszał Pan, że za chwilę o ile już się nie ukazała (bo na pewno już jest nagrana) płyta Metki S&M vol.2 Chyba zaostrzę na nią sobie pazurki :DDD Ps. nie dziwię się, że wskazałeś ten kawałek bo kiedyś wspominałeś jak bardzo lubisz one a ten ze względu na tematykę i treść jest moim zdaniem dopowiedzeniem i uzupełnieniem właśnie one. Pozdrawiam Pan Ropuch
  9. @Natuskaa to tam powyżej w Pani wierszu jakże nie jest mi obce, myślę nieskromnie, że większości Nas tutaj w tym specyficznym miejscu... pięknie lekko napisane, czytam podobnie jak @Marcin Krzysica więc to nie może być przypadek ;) Ps. zamyślona w tekście pojawia się trzykrotnie plus raz w tytule - co tylko potęguję tą nieustanną gonitwę myśli... Pozdrawiam Pan Ropuch
  10. @pomaranczowy.kot dobrze, że rady a propos wiersza nie poszły w las bo były to dobre rady. Jest krótko zwięźle i na temat. Co do strzały amora to uwierz mi na słowo jest to na tym etapie, kwestia znalezienia punktu, gdzie skóra jest najcieńsza. Jednym słowem potrzeba wprawnego amora dobrej strzały i znalezienia odpowiedniego punktu uderzenia (przyłożenia). Pozdrawiam Pan Ropuch
  11. @huzarc To jest jeden z tych wierszy, którego nie da się przejść i odczytać - od tak po łebkach. Czytelnik musi się wczytać i zastanowić inaczej tylko się zmęczy czytaniem ;) :DDD Winszuję pięknej liryki Panie @huzarc Pozdrawiam Pan Ropuch
  12. Mi już zaczyna brakować kompetencji w tej dyspucie choć przyznam, że część Twoich niepokojów jest także moimi. Na szczęście jest pewien Pan, który za pomocą erudycji, wiedzy(psychologia kliniczna między innymi) i doświadczenia rozwiewa te niepokoje jeden po drugim. Pozwolę sobie zamieścić link. Rozmowa z postępową lewaczką i feministką jak mniemam. :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  13. @Victoria Nie ukrywam i dopowiem, że ta plaża nie była akurat na tej kanaryjskiej wyspie, ale jednej z nich. Nie będę przecież robił darmowej reklamy ;) Tajlandia to pionier jeśli chodzi o prostytucję choć jest tam ona zakazana, w tym pionier prostytucji osób - nieletnich dziewczynek, chłopców i trans. Odpowiedź więć brzmi tak jest to raj i mekka dla pedofilów włącznie. Sexturystyka jest wszędzie czy to wyspy kanaryjskie czy karaibskie czy Egipt, o Tajlandii zaś jest najwięcej z racji na skalę i rozpiętość zjawiska do przeczytania i obejrzenia (dokumenty, reportaże) Pozdrawiam Pan Ropuch
  14. @dmnkgl To chyba nie do mnie :DDD oczywiście że autorem słów jest A. Mickiewicz, zaś wykonawcą piosenki, kórą miał na myśli @Tomasz Kucina był M. Grechuta. Pozdrawiam Pan Ropuch
  15. @Tomasz Kucina Metallica tak myślę sobie który utwór a może RHCP zaraz coś mi przyjdzie do głowy... i zamieszczę ;) Pan Ropuch
  16. @Jan Paweł D. (Krakelura) Pewnie jeżdżą dlatego w tekście masz choć nie tylko... nie dosalam wszystkim Niemcom tylko niektórym, a szczególnie takiemu jednemu co się ślinił na dziewczęta im młodsze tym bardziej, a ubrany był w koszulkę czapeczkę plecaczek i sandałki ze skarpetkami tylko bez majtek i spodenek :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
  17. już prawie nie ma nudystów plaż na których zbieraliśmy kasztany Lanzarote z tego słynie że Pan Niemiec głównie choć nie tylko może przywdziać letnie ciuszki czapkę i plecaczek ale bez spodenek gniazdo sobie uwić choć z kamieni wulkanicznych plackiem sobie leżeć i nagrzewać ciało jak ta lawa gdyby tylko lubił patrzeć w słońce albo w niebo i na morze nikt by nawet się nie zająknął - O mój Boże! bo Pan Niemiec słuszny wiekiem - moi mili okiem wodzi w gniazda czyjeś a szczególnie tam gdzie młodzi gapi i się ślini na dziewczęce i uroki pot przeciera coraz szybciej gorąc nie chce dać mu zwłoki A pod wieczór już w hotelu szybko zerka w komputery i bukuje wakacje full opcja w tajlandzkim burdelu
  18. @Tomasz Kucina Za A. Eisteinem powtórzę czwarta wojna światowa będzie na maczugi :DDDDDD Chyba wiedział co mówi, mieć tyle komórek glejowych w mózgu - można tylko mu pozazdrościć. Kiedyś pytaliśmy siebie czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie teraz prędzej czy to jest już świętokradztwo czy jeszcze dociekanie :DDD Cóż nam zostało - ze stoickim spokojem przyglądać się temu wszystkiemu i kontemplować :D Z dobrych newsów nasz sąsiad Białoruś się budzi niczym suseł po bardzo długim zimowym śnie - pytanie - co na to niedźwiedź?! Pozdrawiam Pan Ropuch
  19. @Tomasz Kucina Plażowałem się przez ostatni tydzień nad polskim morzem, jeżdżąc w międzyczasie na rowerze po pobliskich kurortach typu Sarbinowo i Mielno. Wszystko co uchwyciłeś w tym wierszu nie było mi obce - jotka w jotkę. Też mimo tego wszystkiego - dostrzegam wciąż więcej plusów, a przynajmniej się staram. ;) Liczba absurdów rośnie wprostproporcjonalnie - absurdem jest już nawet samo nie dostrzeganie tego przyrostu ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  20. @Tomasz Kucina Myślę sobie tak zwyczajnie po ludzku, że dzisiaj w sensie społecznym i socjologicznym problemem człowieka anno domini 2020, jako jednostki jest koncentracja i przenoszenie większości zasobów na to życie jednowymiarowe. Egocentryzm jest w swoim kulminacyjnym peaku, a może właśnie w jego wchodzi na naszych oczach. Kompletnie zaniedbujemy i nam coraz gorzej to wychodzi - życie dwuwymiarowe, a trzywymiarowe zanika całkowicie i to w zatrważającym tempie. Tak to widzę i czuję i jak to dobrze wyłuszczyłeś jest to moim niepokojem. Sztucznie pompowana pewność siebie co dzisiaj jest w piekielnej modzie zawsze kończy się lawiną niepokojów. Pozdrawiam Pan Ropuch
  21. @Marcin Krzysica Pan Aleksander Doba to mój Idol! Zagadałby radio na śmierć :DDD Fajny utwór i to kolejny i tylko niewiadomo czemu stajesz się etatowym warsztatowcem :P Pozdrawiam Pan Ropuch
  22. @Tomasz Kucina Dziękuję uniżenie z całego serca za tą interpretację! Przyznam, że nie tylko jest śmielsza i fantasmagoryczna oraz nietypowa, ale i ponad moje wszystkie wycieczki, które miałem na myśli. Jest to taka moja spontaniczna parainwokacja z kilkoma odniesieniami, które wypunktowałeś celnie i z naddatkiem zinterpretowałeś, co nie ukrywam jest i tak bardzo miłe :) - Ach te słabiutkie Ego :DDD Koniec jest dwuznaczny, gdyż niosąc pomoc (co nie jest wcale powiedziane czy jest ona niesiona) być może w ostatecznym rozrachunku pomagasz aż i tylko sobie. Z drugiej strony otrzymując ją i o nią wołając, w końcu masz czas na oczyszczenie, pokorę i rachunek sumienia. Podmiot liryczny już na samym początku używa sekwencji - jedna głowa dwie ważkości trzy marności... ja to jeden dwa to powołanie do parzystości (pierwsza i ostatnia najszlachetniejsza misja każdego człowieka) troje trzy to uciekanie się do absolutu jednowymiarowe dwuwymiarowe i trzywymiarowe ot jak można uprościć życie ludzkie, jego ramy i zgłębianie ludzkiego żywota na tym naszym padole łez ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  23. @ponick kolny całkiem owocna libacyjka ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  24. @Victoria tym tokiem rozumowania dochodzimy do wniosku, że gdy osiąga z kobietą to kolaboruje z systemem matriarchalnym a gdy sama ze sobą to kolaboruje z systemem autorytarnym ;) Wniosek orgazm dla postępowej feministki jest rzeczą zbędną bo to ten moment kiedy traci nad sobą kontrolę :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
  25. przynoszę na tacy moją głowę dużo nie waży to co ważkie dawno uleciało tyle czasu na marne nieproduktywne marne i po trzykroć marne trzy dekady gonitwy za głupotami jak niepokorne ciele wyjadające wnętrzności matek - przeproś się z Panem Bogiem mawiają - zrozum niewesoły Diabeł to mój jedyny przyjaciel zabiłem zabijam codzień surowe mięso jego smak jedyny instynkt jaki mam prochy tu nie pomogą otwieram wszystkie okna na oścież czas pogodzenia i przeprosiń nastał z każdym z osobna może mam jeszcze czas może twarz mi wyłagodzi i ten Pan Żebrak ten Pan Bezdomny i ta Pani Ćpunka choć raz podchwycą mą dłoń wierząc że tym razem mam szczere intencje pomocy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...