Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ropuch

Użytkownicy
  • Postów

    2 304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Pan Ropuch

  1. z mlekiem matki ssałem ten najpierwszy trzeba mieć poglądy w życiu inaczej jak mamałyga czy doplerowski pomiot toczysz się albo jesteś przetaczany później na kolanie spisany jestem tak kurewsko wolny nie wiedząc czemu w kontekście tejże wolności myślę o takich duperelach że aż mi wstyd stałem się bezwolnie za wolnym w słowie myśli geście dopóki jestem a gdyby tak uwolnić wolność od i do reszty demonem prędkości można się stać wreszcie-nareszcie każdy kolejny wynika z dwóch pierwszych bilans się ich zgadza reasumując mam tyle samo praw odebrano-zabranych ile sam jestem w stanie sobie nadać no i te pieprzone awatary wstążki marsze całowanki ze sceny i sukienki zamiast manifestować co ci wolno czy nie lepiej zamanifestować dobro
  2. Spotkamy się w takim razie wszyscy na Apokalipsie, ci co ją przeżyją przez 20 pokoleń będą się oduczać jak mało warty jest człowiek albo będą najbliżej prawdy o jego przybliżonej wartości. Wydaje mi się, że możemy być metafizycznie manifestacjami energii i niestety doświadczaliśmy w przeszłości pomniejszych apokalips czy też pomniejszych końców świata. Po każdym takim wydarzeniu strach, lęk etc. zakorzeniał się w genomie, niestety nie wydaje mi się, że to mogło czy miało pozytywny wpływ na człowieka. Pozdrawiam Pan Ropuch
  3. @[email protected] Miło mi Grzesiu, aleś nawywijał tym swoim piórkiem kwiecistym, pachnie sytym latem... wpadnę tam do Ciebie jak śliwko w kompot niejednokrotnie. Pozdrawiam Pan Ropuch
  4. Dekadencja w Łodzi nikomu nie zaszkodzi. Szybko dorobiłem się łatki przybysza na ów Piotrkowskiej z conajmniej kilku względów... Fajnie się czyta o tym naturszczykowym życiu być może 'nawet' nie z powodu autentyczności miejsc i zdarzeń, a z powodu bardziej oczywistego - poprowadzonej narracji. Nawet. Palisz? Palę Pijesz? Piję Pracujesz? Pracuję Piszesz? Piszę 4xP i to bardzo dobrze. Pozdrawiam Pan Ropuch
  5. wykrajam z tortu ambientu ciebie nasączona kremowa i słodka z dużą ilością czarnych porzeczek oblizujesz usta... mam tak i ja to normalne ten szczegół co musi się zgrać jest w nas łamigłówka na dwa w sam jeden raz wykrajasz z tortu offu mnie lekkoalkoholowy spód na spodzie poprzekładany z wierzchu do dna wzdychasz... mam tak i ja to normalne ten szczegół co musi się zgrać jest w nas łamigłówka na dwa w sam jeden raz
  6. To może być fajne już :) Teraz to tylko odpowiedni odczyt i położenie akcentów plus bezpretensjonalna tonacja głosu albo pretensjonalna :) może na zasadzie: upadek to tylko brak umiejętności lądowania albo konsekwencja kiepskich międzylądowań ps. 'tam gdzie mleko rozlewa się wśród gwiazd...' >>>takie rzeczy w Polsce się dzieją chyba wracam :DDD>>> Pozdrawiam Pan Ropuch
  7. Bardzo dużo rozterek jak na jedną głowę, a z drugiej strony im więcej tym bardziej się pogmatwasz i może szybciej zrozumiesz. Czytałem kilkukrotnie i za każdym razem zadziwia mnie osobiście ten apokryf z końca być może to dopełnienie akcentu na finał choć i tak nie mogę opszeć się pokusie, że to co zostało uchwycone w słowa to tylko chwilowa ekscytacja. Pozdrawiam Pan Ropuch
  8. @GrumpyElf Takie uśmiechy są w cenie najbardziej :DDD Z pewnością jeszcze nie raz się tutaj zkumkamy ;) Pozdrawia Pan Ropusz
  9. Czymkolwiek jesteśmy, skądkolwiek przychodzimy i jakkolwiek myślimy manifestujmy dobro - ta energia naprawdę ma ogromne znaczenie większe niż czasem nawet to czujemy. Pozdrawiam Pan Ropuch @GrumpyElf Grampiuszko-duszko szepnę Tobie na uszko, bardzo miło mi że wpadasz choć nie jesteś ropuszką :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  10. @Sylwester_Lasota Hermes, pies i gwiazda wystarczyło z siódmego anioła zrobić przemytnika, szmuglera dusz i od razu bliższy sercu ;) Podobno siedmioliterowy Szemkel to także imię samego Boga. ps. 'następnym razem jak będe szukał nowych przyjaciół to nie będę aż taki szczery' Pozdrawiam Pan Ropuch
  11. razu jednego szemkel z belzebubem słownie starli się nie na żarty sz: wystarczy że jesteś b: wystarczy że jestem sz: na początku byliśmy dobrzy b: na początku byłeś dobry sz: na nasze podobieństwo b: na moje przeciwieństwo ............................................ rozmawiali tak poza czasem przestrzenią po czym szemkel dał belzebubowi wolną rękę ten natomiast dał mu trzygłowego psa - miniony obecny nadchodzący będzie wytyczał dzień ja zaś utaję się w postaci węża jako jego ogon
  12. Miłość to ogród, a tutaj wiedzy coraz mniej plus te coraz gwałtowniejsze anomalie pogodowe(susza, powódź, pokusa oraz miałkość nad miałkościami:) Brzmię jak kaznodzieja albo parabolista pewnie tak, ale bez ciężkiej organicznej pracy chwasty i plewy są nie do uniknięcia. Pozdrawiam Pan Ropuch
  13. @Sylwester_Lasota Straszny tłok na 'gotowych' a tutaj jak sam widzisz kto zechce to znajdzie. Dla tych refleksji i tych komentarzy już wiem, że się nie pomyliłem tu go zostawiając. Pozdrawiam serdecznie Pan Ropuch
  14. @GrumpyElf To mnie masz - niczego. W pierwszym zamyśle miał trafić na 'gotowe', ale pod wpływem impulsu wylądował w warsztacie. Chyba autor uznał, że natłok dobrych wierszy, a nawet ich zatrzęsienie nie przysłuży się ów tekstowi. ps. dopada mnie ostatnio bardzo czarna wizja, że planeta Ziemia w jakiś magiczny sposób szykuje się na kataklizm być może jest coś o czym nie mamy bladego pojęcia(zapominamy) np. 13-20 tysięczny cykl, w którym dochodzi do 'resetu' ta platońska atlantyda wcale nie musiała być fikcją. Asteroidy szaleją Pozdrawiam Pan Ropuch
  15. @Nikodem Adamski w sumie zostało mi tylko pokornie się ukłonić i podziękować, za tak obszerną analizę tekstu. Wszystko jest tutaj prowokacyjno-ironiczno-zaczepne sam autor raczej w ów wizji (gdyby do niej doszło) nie zdobył się na takie upraszczanie, prędzej ta rozmowa miałaby charakter najbardziej osobisty. Jezus wymyka się każdej logice ba górnolotnej myśli i pięknu, tajemnica jego z pewnością nie była(jest) z tego świata. ps. oczywiście uproszczeniem jest również fragment o najbogatszych tego świata (Jeff, Elon i Bill :) Wiedząc że 30 srebrników to około 12tys. złotych czyli dajmy na to 3tyś. $ Majątek prywatny(nie mylić z wyceną ich wszystkich firm i kocernów to są sumy w trylionach obecnie) tych Panów na 2033 sięgnie pewnie 650 miliardów co daje nam dokładnie 216 milionów Judaszów :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  16. spójrz na świat oczami ledowymi niebieskim światłem skarmiony brat siostra wirtualne odlicza uciechy spod strzechy pod strzechy gadające głowy wciąż tylko gadają nerwowo zataczamy kręgi wokół miłości do lasu ślimaka morza co jeziornieje patrząc w prostokąt nie rozumiemy już gwiazd to nie jest już-już żyjemy w potem to nasze teraz to zwykła ściema gdzie jesteś nadziejo gdzie mieszkasz słowo my to kolejny szklany klosz który odchodzi w niepamięć
  17. @Natuskaa Trzynaste(13) to od Pana Ropucha :) Dobrze się śledziło wzrokiem po wersach. Pozdrawiam Pan Ropuch
  18. @Nikodem Adamski Wierszyk toporny bo to taki bardziej monolog, który miał swoją niejedną inspirację. Najwięcej czerpał z tej oto rozmowy. Pozdrawiam Pan Ropuch
  19. @Waldemar_Talar_Talar @Michał_78 @error_erros @annabelle @Dag @beta_b @DrzewoMigdałowe @Gosława @GrumpyElf @Sylwester_Lasota Dziękuję całej Wspaniałej 10 Autorów za spodobanie! Guziec Pumba ciągle ma niezłe branie ;) Pozdrawiam Pan Ropuch
  20. @DrzewoMigdałowe Dzięki za czytanie i komentarz oraz serce! Pozdrawiam Pan Ropuch
  21. @Sylwester_Lasota Byłem a jakże i się zparzyczułczyłem :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  22. za ścianą znów się łomocą sprężyny skrzypią rytmicznie nocą zatyczki do uszu tu nie pomogą drży sufit istne wibretto ściany z podłogą jęki stęki staccato na prędko Bach w toccacie waginy monolog rumba zumba warchle guziec pumba patrzę na małą mała na mnie przyjdzie i nam to zrobić choćby w wannie żegnaj więc chwilo niemrawa huć to jednak piękna sprawa *wyraz na samo "h" z samego końca jak we wcześniejszym wierszyku na "rz" - bezbłędnie celowo :)
  23. @Sylwester_Lasota Piknie i tyle! Zdrówka Kolego. Pozdrawiam Pan Ropuch
  24. yerbuję się marząc o ayahuasce przy piątej ceremonii przysiadł się do mnie Jeszua i mówi: nie bój się ten sam chłop co 2000 lat temu założył kółko rybackie nieźle namieszał ludziom w głowach i zamiast każdy mieć po szelterze na Marsie część wciąż chodzi na klęczkach do Częstochowy niemała część mowię mu: nawet nie wiesz jak twoje imię jest znienawidzone otwiera scyzoryk pogardę i kpinę na widok krzyża ludzie dostają konwulsyjnych spazmów wyrzucając z siebie obrzydzenie Jeszua ponawia: nie bój się mówię mu: wszystko przez kłamstwa miałeś być jednym z nas choć z dziewicy miałeś nie grzeszyć a uciekłeś rodzicom a potem dżizes! - wybatożyłeś kupców w świątynii klasyczny kliniczny przykład wyparcia i gniewu zamiast po prostu siedzieć jak cichy budda jeszcze te cuda, dzisiaj głupia bajka pixara robi to lepiej, na insta masz takie zachody tyłki słońca, że nawet bóg by ich nie stworzył... no i Jeff Elon oraz Bill wiesz ile razem byliby w stanie kupić Judaszów - niepoliczalne heh heh... Jeszua kończy: nie bój się ja nigdy ciebie nie opuszczę
  25. @Johny Pisząc ten utwór sięgałem głęboko po wrażenia z estetyki Burtonowskiej czyli goth, barok, gore itd. Miałem bardzo silne wyobrażenie ślubu i wesela, ale w mrocznym zwierciadle Beksińskiego :) Żywiołak znam i bardzo sobie cenię, w końcu nielukrowany psychodeliczno-mroczny zaśpiew z jakże niepokojącą muzyką *Słowianie liczbą bóstw, wierzeń, ceremoniałów, ale i brutalności mogliby niejedną kulturę wprawić w osłupienie i zazdrość. Z tym człowiekiem współczesnym(cywilizowanym) mam problem, a właściwie mając problem sam ze samym sobą dostrzegam mnogość problemów u nas wszystkich :) Wydaje mi się, że cywilzacje minione kryją ogrom prawd niepoznanych i zapomnianych, wydaje mi się, że ten strach, który w sobie mamy(nawet obecnie) hodowany i zagłuszający oraz trwale paraliżujący rozwój i przeskok jest dużo młodszy niż nam się wydaje. 12,800-13,400 lat temu coś się wydarzyło (najprawdopodobniej asteroida całkiem słusznych rozmiarów zmiotła nie tylko jedne z największych ssaków ale i pogrzebała całkiem dobrze rozwinięte cywilizacje obu Ameryk. Dzisiaj mówi się o powrocie do natury i odnowieniu z nią kontaktu, a to jej niepisane prawa i oberwacja nauczyło nas walki, brutalności i zachłanności, eukaliptus wydziela olejki eteryczne nie po to by zwabić piękną wonią eukaliptuskę :) tylko by w końcu zapłonąć... Pozdrawiam Pan Ropuch
×
×
  • Dodaj nową pozycję...