w ud szerokim prześwicie
rozsypuję nagie wiersze
jak dzikie kwiaty
otwarta księga niedopowiedzeń
magią pełni księżyca
otula mój nieśmiały głód
dreszcz rzeźbi ciało
tak jakby ćmy skrzydłami
ledwie muskały partytury nocy
i gnam w przestworza
snem srebrnym
w tchnieniu wiatru nadciągającego z południa
zapach pól i rozgrzanej trawy
na długo
zatrzymuję powietrze w płucach
i ozłocony słonecznym światłem
w nieuchwytnych przestworzach
imaginacji
kontempluję niczym niezmącony
błękit twoich oczu
w skromnej litanii zachwytu
frazy
wkładam w kiść
czerwonych gotlandzkich róż
.
pewnego dnia
zapukałaś do drzwi
i powiedziałaś dumnie
jestem
dziś
po wspólnie spędzonych latach
zmęczone nogi
moczę w strumieniu awangardy
a ty niewzruszona
wciąż wodzisz mnie
po literackiej niwie
i obiecujesz
że przekrzyczę szum wody
przez bruzdy na czole
wysyłam myśli
na poziom tych
co tymczasem są niewidzialni
i czekam na dzień
bez obciążeń
@jan_komułzykant :) to jednak, lepiej być ministrem bez teki - inny poziom abstrakcji.
@Andrzej_Wojnowski
@agfka
Niewyobrażalne...
Dziękuję za komentarze i inne ślady zainteresowania.
świat
samozatopił się we mnie
jak pancernik patiomkin
w wodzie niezdatnej do picia
za pośrednictwem własnych myśli
wyrażam sprzeciw
na chujową rzeczywistość
jeszcze
nie jestem w stanie
ogarnąć przepastnych horyzontów wszechświata
co utrzymuje cielesność na poziomie widzialnym
w klasztorze demencji
do dziury w głowie
wlatują mi anioły
i szepcą
król pustkowia
fala za falą
układam brzeg pod twoimi stopami
a wiatr mi świadkiem
mam tylko piasek
i sól
przy pełni księżyca
w figlarnym brzmieniu naszych oddechów
subtelny ledwie uchwytny aromat bursztynu
niczym kłębiący się złotolity obłok
wpleciony
w blady błękit przestworzy
szczęściem nastroszony
odpływa
@Kamil Olszówka Nikt z nas, nie ma takiego miejsca w swojej wyobraźni, aby choć przez mgnienie poczuć to, co ofiary takich miejsc...
Ale pisać o tym - Obowiązek !
Pozdrawiam.
@MIROSŁAW C. (lubię to) trudno jest wcisnąć - z szacunkiem dla ofiar.