słuchając świerszczy i poświstywania wiatru
wśród jedwabnych draperii
następuje ceromonia karmienia i pojenia zmysłów
patrzę smakuję dotykam i spaceruję
po dobrze określonych muślinowych trajektoriach
gdzie otwierają się kwiaty
niczym kwitnące ogrody królowej Saby
tak jakby przed chwilą pomalowali je boscy koloryści
od dziś do końca świata chciałbym ukryć swój skarb
przed wszystkimi oczami
@Andrzej_Wojnowski
"W końcu nie od dziś wiadomo, że mężczyzna żeni się z piękną dziewczyną, a za jakiś czas budzi się w łóżku z kopią teściowej" .
Pozdrawiam.
moje palce
wzdłuż linii twojego ciała
uwikłane i szamoczące się
jak trzepot ptasich piór
nad musującym oceanem
co obmywa powieki
śpiewnym gwarem
klęczę
w środku spienionej żądzy
niczym antyczny bohater
przetykany srebrną nicią świtu
triumfalnie układam strofy litanii
aż przylgniemy do siebie
na łuku tęczy
siedmiu obietnic wieszczów
A jeśli już jesteśmy w literackiej kuźni:
"Komu najlżej w piekle? Zadają sobie i odpowiedają: kowalom, bo ci już na tym świecie nauczą się przy ogniu, to im tamten nie szkodzi".
Pozdrawiam.
a gdy pojawił się ogień
z nie istniejących słów
czarne magmowe skały
zasnuły świat
aż po horyzont
uczucie
nieskończonej samotności
i ta prawdziwa chłodna cisza
wtrąconych w niebyt
na pamiątkę
ciężarną od wilgoci
tradycja islamu
zabrania malowania ludzi
co mąci obraz świata
a bez punktu odniesienia
trudno odnaleźć podobieństwo
pastele jak dzieci
toną w morzu śródziemnym
wszystko wrze
aż gołębie podrywają się do lotu
odkrywając lej po bombie
na moim podwórku
nie wiem
czy istnieje dobre rozwiązanie
kiedy wszyscy czują zapach krwi