Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dekaos Dondi

Użytkownicy
  • Postów

    2 770
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Dekaos Dondi

  1. to tylko gra pogięty czas chciałbym uwierzyć że na łzach popłynę w strumieniu lepszych dni lecz splugawiłem teatr ten czego naprawdę chcę za mało mnie za dużo też
  2. To być może powtórka, lecz pewności nie mam. gdyby na łące wariat śnił gdybyś w stokrotkach śniła z nim gdyby lecz wiem to wciąż ten głupi sen czubka śpiew gdyby błękitem obok słów gdybyś w sukience żółtej tu gdyby lecz wiem to wciąż ten głupi sen czubka śpiew gdyby w cukierni chrupał bez gdybyś zechciała chrupać też gdyby lecz wiem to wciąż ten głupi sen czubka śpiew gdyby w obłokach ptakiem był gdybyś wierzyła choćby znikł gdyby lecz wiem to wciąż ten głupi sen czubka śpiew gdyby horyzont zwinął tam gdybyś poczuła w co ona gra gdyby lecz wiem to wciąż ten głupi sen czubka śpiew
  3. dręczą myśli te czy to nadal sen a jeśli tak czy powrócić mam kwiat szansę łące dał bym odnalazł świt
  4. @Nata_Kruk ↔Nata_Kruk↔Dzięki:)↔Nawzajem składam życzenia→ Ci, te same, co powyżej złożone→mi→:~)↔Pozdrawiam:)
  5. odrzucona poza horyzont stołu wśród odgłosów ciepłej krzątaniny tak radośnie miało być świątecznie drewniany patyczek powtórnie nie sprawdzi wybaczysz nam prawda? my zakalca nie chcemy mus to mus nakarmimy tobą ptaki tylko żeby nie zatruć tak ładnie fruwają
  6. Tekst satyryczny:) Panie marszałku, wysoka do sufitu izbo. Pragnąc urozmaicić już i tak wesołe obrady sejmu, mam propozycje Bitwy na Ustawy. Jednakowoż z racji możliwości wystąpienia stronniczych decyzji na rzecz swoich, wnoszę prośbę o zorganizowanie wspomnianej w ten sposób, by nazwiska szanownych twórców, były punktującym na wskroś nieznane. Oczywiście w czasie takiego procederu, istnieje uzasadnione ryzyko, iż niekoniecznie zgodnie z wyznawaną sympatią, zwiększy głosujący szansę wygranej oponenta. Czyli reasumując, dopiero po zliczeniu punktów pod czujnym okiem bezstronnej komisji i zapadnięciu wyroku, nastąpiło by ujawnienie sprawców – a trzech z nich – zakutych w laurowe kajdanki, w trybie natychmiastowo pilnym, zostało by odprowadzonych na podium.
  7. 🌟🍀📒🍀🌟 w nowym roku życzę wszystkim co lud tworzą portaliński niech marzenia każdy ziści nawet nicpoń jednak bliźni żeby zdrowie było świetne i psychiki najweselszej jadła picia choć z umiarem ponuraków nigdy wcale bo gdy myśli człecze stęchłe to kamieni zbiera więcej molestując w oku belkę w innych kwestiach i tak dalej też życzenia ślę z zapałem uśmiechniętych pysiów korzec żeby lepiej a nie gorzej oczywiście bez przesady nudy nudne to zarazy bowiem życie takie krótkie szkoda chwil tracić rozrzutnie na pierdoły waśnie durne horyzontów życzę każdych tych tajemnych niewyraźnych o przyszłości co zaklęta czas przeminie to rzecz pewna nie wiadomo czy odległa? gdy człek kopnie w co? w kalendarz 🌟🍀📒🍀🌟
  8. Zazwyczaj – siedząc w lesie na powalonym pniu – strugał wariata. Tym razem było inaczej. Wystrugał Nowy Rok. Postawił na ściółce, ozdobił głowę błękitną bibułką, pod nogi podsunął brązową, a na środek przyczepił szarą. Po czym wydusił na efekt pracy, kroplę krwi z naciętego nożem, paluszka. Figurek natychmiast ożył i nieco zdezorientowany, popatrywał na piękne dziwy wokół. Drewnianą twarzy ozdobił gałązkowy uśmiech. Wydusił łzy wzruszenia z narysowanych szpikulcem oczu, przystrojonych zielonym mchem. Nagle rękodzieło wrzasnęło cicho: „Buty chcę” Rzeźbiarz – też deczko oszołomiony – zaczął strugać polecenie. Niestety. Nie wiadomo, co z puentą, gdyż nastąpił zmierzch drabbla, a początek świtu pozostał nieustającym pytaniem.
  9. @Moona →Dzięki:)↔Przyznaję. Lubię rymować, ale łatwiej mi przychodzą rymy niedokładne. Więcej możliwości:)↔Pozdrawiam😉 :)
  10. @Corleone 11 ↔Owszem. Zawężone, lecz gdy do bajki wejdzie czarownik, to wszystko może przemienić dosłownie w śnieg. A jeśli jest leniwy w tym zakresie, to może ustanowić magiczny dekret, zmieniający umysły, że nawet kulając kulki piaskowe, lud będzie widział i czuł śnieg. A gdyby całość potraktować zupełnie metaforycznie, to jeszcze będzie zrozumień więcej, ale których ja już nie pojmuję:)) Aczkolwiek przyznaję, że Twoje rozumowanie, zawiera sens i logikę. Moje nie zawsze:)↔Też Pozdrowić Sylwestrowo Serdecznie umiem😉 :)
  11. roczny roku czas się zbierać choć ci smutno pewnie teraz tamtych chwil już nie ma z nami fajnych smutnych oraz szarych nie tkwij zadem wciąż na tronie przeminąłeś to twój koniec bądź honorny ustąp miejsce dla następcy będzie pięknie lecz ci w uszko przeszłe wetknę słów pociechy poza wierszem by ten nowy gdy zakończysz żeby chociaż nie był gorszy... *** Życzę Wszystkim, Dużo Dobrego w Nowym Roku 2024.
  12. @Corleone 11 ↔Nie sądzę, iż znaczeniowo zamknięte. Raczej owe znaczenie rozszerza. Niemniej dziękuję za znaczący wkład, w omawianym temacie. W którym też załączam, przedsylwestrowe pozdrowienia:) P.S→ Literkę "s" zgubiłem w "przedsylwestrowe" Stąd edycja:)
  13. @Corleone 11 ↔Dzięki:)↔Tu akurat →a śniegiem może być cokolwiek→jest istotne. Pozdrawiam:)
  14. @sam_i_swoi ↔Dzięki:)↔ No cóż. Kto kiedy jest jeszcze, a kto niekoniecznie... nie zależy od nas przeważnie, kogo za chwilę nagle zabraknie:) Pozdrawiam:)
  15. W śnieżnej wiosce mieszkają Krasnalki. Mają gnębiący problem. Nawiedza ich Wibado. Wielki Bałwan Dokuczliwy. A to miotłą podrapie, a to marchewkowym nosem dziabnie lub guzikiem węglowym postraszy. Przeto rada po gorącej dyskusji, zimną uchwałą wybiera śmiałka. Ów obieca, że sprawę załatwi ostrym soplem. Odchodzi. Po kilku dniach wraca, kulając wielką białą głowę. Rozbito ją na drobne śnieżynki. . Pomimo tego, przewodniczącym targają wątpliwości. –– Nie pomyślałeś bohaterze, iż dwoma kulami może ponownie utoczyć trzecią. –– Niby jak? Czym? –– Chociaż wróżka proroczy od jutra odwilż. –– Właśnie. Skąd agresor weźmie rozum, budulec i sposób? –– No cóż. Jesteśmy w bajce, a śniegiem może być cokolwiek...
  16. mała figurko śniegowa widzę żeś roztopiona jest pewno ci smutno też ale wiesz... choć nie wiem czy to dobrze czy źle to jednak coś powiem teraz w tobie jak w lustrze przegląda się człowiek
  17. wróżko śnieżkowa weź nas w opiekę w lśnieniu twej bieli zostań człowiekiem wskaż nam gwiazdeczek różnych arkany byśmy w marzeniach nie byli sami wróżko śnieżkowa bywasz balsamem drżącym iskrzeniem czasem skaraniem lecz twoją jasność niczym muśnięcie gdy taka wola wdychamy chętnie wróżko śnieżkowa świetlików korzec każesz nam wierzyć że tu nie koniec magicznym lśnieniem ciemność zabierasz lecz też oślepiasz aż dech zapiera
  18. @Moona →Dzięki:)↔Słusznie prawisz. Żadnym bałwanom. Tym bardziej nieznośnikom takim:)↔Pozdrawiam:) @Marek.zak1 ↔Dzięki:)↔Skoro twierdzisz, że ładnie, to fajnie:)↔Pozdrawiam:) @Jacek_Suchowicz ↔Dzięki:)↔ I dodatkowo, za wierszowany wkład twórczy. "i oby nie był tylko chocholim"→ no ba:))! Pozdrawiam:)
  19. zatańczmy proszę wśród śnieżek lśnienia jeśli zmrożenie nie puści wcale choć bałwan gniecie życie pozmieniał rozświetlaj gwiazdko blasku nie zmieniaj twoje świetliki iskrzą w krysztale gdy znów śmigamy wśród płatków lśnienia świder lodowy radość nam śpiewa troski mniej bolą są zagłuszane choć bałwan miotłą mąci i zmienia na saniach śmiechu smutek umiera może coś spełnią dzwonią wytrwale zjeżdżajmy z górki by śnieżkom śpiewać błękitne niebo wiarę powiela poza cierpieniem śnieżynki całe bałwan mniej gniecie lecz nie jak trzeba oby w radości na przekór nieraz próbujmy dalej tej zimy szaleć tańczmy więc proszę wśród śnieżek lśnienia choć bałwan gniecie i chce nas zmieniać
  20. Gdy wierny sługa powrócił z wysokiej góry, ujrzał swego Pana, siedzącego na dużym kamieniu. Pan spojrzał na niego i zapytał z troską w głosie: –– Widzę sługo, żeś bardzo poraniony. Wiele blizn zdobi umęczone ciało. A zatem mniemam, iż wypełniłeś moje posłannictwo. –– Tak Panie. Dołożyłem wszelkich starań, nie szczędząc wysiłku w pokonywania przeciwności, a ból z tym związany, ofiarowałem tobie. –– Chwała ci za to. A spotkałeś kogoś po drodze? –– Wielu spotkałem. Też byli strudzeni, tak samo jak ja. –– Powiedz proszę, czy prowiantu starczyło? –– O tak, Panie. Solidnie obdarowałeś, więc starczyło. Dzięki twojej łasce, miałem siły pozwalające dłużej cierpieć dla ciebie. Nie chciałem skończyć jak ten biedak, co tylko leżał i ze słabości nie mógł iść dalej, lub ten drugi, który zrządzeniem losu, zwisał z krawędzi nad przepaścią, a wierzchy dłoni miał strasznie poranione. –– Naprawdę doceniam twoje poświęcenie dla mnie, lecz zanim poruszę kwestię nagrody, zadam ci jeszcze jedno pytanie...
  21. @sam_i_swoi ↔Dzięki za taki "rozedrgany wierszyk" pełen skarbu:~) Pozdrawiam:) *** @Rafael Marius ↔Dzięki:)↔Ano właśnie. Można kogoś zagłaskać, do roztopienia:) Pozdrawiam:)
  22. @violetta ↔Dzięki:)→Ano właśnie, chociaż nie zawsze :~) Dzięki też za ładny film:)→Można zapatrzeć zmysły:) Pozdrawiam:)
  23. mała gwiazdeczko świecisz wysoko każesz wciąż ufać białym obłokom trudno cię dojrzeć przez kłęby bieli pojąć uwierzyć w działania wcielić gdy błyszczysz jasno w ludzkich źrenicach wielbimy ciebie chętnie zazwyczaj szybko nie zgaśniesz my z każdą chwilką niczym śnieżynki ścigane odwilżą
  24. Drabble Rajski Ogród był pierworodnie ośnieżony. Roślinność otulona białym puchem, tworzyła śliczną dla oczu przeplatankę. Oprócz oczu Adama. Chociaż goły nie odczuwał zimna. Śnił smacznie, aż wyśnił swoją wagę, nieco mniejszą. Rano znalazł zamrożone żebro. Coś go tknęło. Rzucił owe wysoko, które nagle jako Ewa, powróciło. Usłyszał bum oraz „Cholera jasna. Pogięło cię’’ Pokochał wybrankę od pierwszego spadnięcia. Wtem ujrzeli sad owocowy. Wyjątkowe drzewko miało kuszące apetytem, ośnieżone jabłka. Zróbmy zapas na zimę, zakrzyknęli euforycznie. Zrobili. Po upojnej nocy spostrzegli, że cały śnieg stopniał, a to co odsłonił, trudno nazwać rajem. –– Coś poszło nie tak –– rzekła Ewa. –– No raczej –– przytaknął Adam.
  25. szepczą wspomnieniem wilgotne dłonie kryształków skrzących głosem śnieżynki teraz niestety czułości koniec tych krągłych kształtów i uczuć wszystkich pamiętam wieczór w lśnieniu na pewno kiedy cię w śniegu ujrzałem drżącą tyś w całej zaspie jest najpiękniejszą kochaną w grudniu wiosenną łąką podniosłem ciebie miłości chwilką wciąż przemarzniętą do ciepłych dłoni przepraszam śnieżko chciałem cię tylko ogrzać przytulić od zimna chronić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...