-
Postów
2 770 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Dekaos Dondi
-
Rzekł człowiek: Zamieszkam na wyspie bezludnej. Tylko to sprawa trudna wielce, gdyż wtedy bezludną nie będzie. A jednak wyjście jakieś znajdę "Bezludna Wyspa"→dam wyspie nazwę!
-
widziałem płaczącą wierzbę zgubiła gruszki zapewne potwierdziły to wiszące witki lecz sądzę że nie powiedziały o wszystkim
-
4
-
Zbudzone Dziewczę
Dekaos Dondi odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Suchowicz ↔Dzięki też za śpiewający wiersz. Jeszcze bardziej pozytywny. Ano by można pisać... :)↔Pozdrawiam:)) -
@MIROSŁAW C. ↔Dzięki:)↔Otóż to!→Można też ogólnie rzec, że wszystko we Wszechświecie jest w ruchu. Bezruch to jedynie, w porównaniu do czegoś↔Pozdrawiam:)
-
Zbudzone Dziewczę
Dekaos Dondi odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Antoine W ↔Dzięki:)↔Czemu niepełne?↔Refren może być, lecz niekoniecznie. Zależy, co komu w duszy gra:)↔Pozdrawiam:) *** @Sylwester_Lasota ↔Dzięki:)↔Też za zwrotkę:)↔Nadal Ciebie kojarzę z pierwszym wierszem, co tu wrzuciłem:)↔Pozdrawiam:) -
Piosenka zbudziłaś się dziewczę zanucę ci śpiewkę bo przecież to chyba już rano los w tyłek cię kopnie na deszczu przemokniesz a krople duszę ci zranią ~ spozieraj z uśmiechem co daje pociechę lecz nie wiem czy to ci pomoże bądź silna gdy płaczesz podumaj inaczej że zawsze może być gorzej ~ nie łatwo jest tobie gdyż bunt masz ty w sobie los ciebie nieźle pogonił i może tyś przez to tak słodką dzieweczką choć z sercem także na dłoni ~ szkatułką poszybuj wśród kwiatów i przygód wirując w niebieskich migdałach świetlistym promieniem pomaluj ty ziemię w myślach go przecież zabrałaś ~ no nie płacz znów jednak tyś moja choć wredna gdy zaśniesz niech znów ci się przyśni że jesteś aniołem nie jakimś potworem pomarzyć można o wszystkim
-
@Wiesław J.K. ↔Dzięki::)↔Ano tak. Też tak sądzę. Chociaż zapewne jak w każdej zasadzie, bywają wyjątki??↔Pozdrawiam:) @Dagmara Gądek ↔Dzięki:)↔ No właśnie z racji tego, że piszę jak piszę, tu chciałem zwyczajnie. Poza tym to drabble. To też ćwiczenie oszczędności w stu słowach. Pozdrawiam🧐
-
@Dagmara Gądek ↔Dzięki:)↔Ech... no przecie w drugiej wiadomo o kogo chodzi. O tego, co uczynił dobry uczynek. A tak ogólniej, niedomówienia bywają ciekawe. Zaganiają myśli. Co do sugestii, w rzeczonych kwestiach stylistycznych, to lubię pisać po swojemu, nie kalkulując, czy zgodne z "zasadą czy nie" Finalnie i tak najważniejsze, jak czytelnik odbierze. A każdy inne spojrzenie ma. Ale z przyjemnością dziękuję za sugestie naprawcze, gdyż wskazówek nigdy za wiele, dla czasu w zegarze:)↔Pozdrawiam🧐 🧐 🧐 →potroiłem nawet:))
-
@Leszczym ↔Dzięki:)↔Szczęście w nieszczęściu, że czasami chociaż trochę czynne na marzenia czekanie,, na ile sił i chęci, jest bardziej miłe, niż finalna realizacja:)↔Pozdrawiam:)
-
Dawno temu w leśnej chatce, mieszkała matka z ośmioletnią córką. Pewnego razu, gdy Zuzia poszła na grzyby, zła czarownica zamieniła ją w paskudnego stworka. Zrozpaczona matka poprosiła o pomoc Leśną Wróżkę. Usłyszała słowa: – Sprawię, że odzyskasz córkę, ale będziesz miała pewien problem. – Nie szkodzi. Proszę, odczaruj! W tej samej chwili ujrzała sporą gromadkę dokładnie takich samych dziewczynek. – Ona ciebie nie pamięta, ale możesz ją odnaleźć twoim... sercem. Matka po krótkim zastanowieniu, stanowczo powiedziała: – Jestem tobie naprawdę wdzięczna i bardzo szczęśliwa. Po stokroć dziękuję... lecz nie będę jej szukać. – Nie będziesz? Jak to? – Chcę być ponad moje serce. Pokocham je wszystkie.
-
@Rafael Marius ↔Dzięki:)↔No tak. A co dopiero, by wzniosły:)↔Pozdrawiam:)
-
@Adaś Marek →Ano właśnie:)↔Dlatego ów trzykropek za świecie:)↔Pozdrawiam :~))
-
@andreas ↔Dzięki:)↔Nie znałem tego dwuwersu. Ano tak bywa:)↔Pozdrawiam:)
-
@Adaś Marek ↔Dzięki:)→Zakończenie trochę w stylu... ''punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"→ Można by rzec, że za dobry uczynek, spotkała go kara na tym świecie... Pozdrawiam:)
-
@Konrad Koper ↔Dzięki:)↔Bywa, że na... głębie bezpieczniej, bo jak "za płytko" to można kark załamać, nie wiedząc... a skacząc na główkę:)↔Pozdrawiam:)
-
żeby po marzenia fruwać same skrzydła nie wystarczą trzeba jeszcze nimi machać ponadto
-
@Waldemar_Talar_Talar ↔Dzięki:)↔Co racja, to racja:)↔Pozdrawiam:) *** @Jacek_Suchowicz ↔Dzięki za zwyczajową zwrotkę nawiązującą. Ano właśnie. Tak bywa. Pozdrawiam:)
-
Drabble W pierwszej chwili był nieroztropny. W drugiej wiedział, że tonie. Znał swoje ograniczenia pływalne, lecz co innego znać, a co innego przyjąć do wiadomości. Z uwagi na sytuacje w jakiej przebywał, zaczął strasznie zawilgocony, wzywać pomocy. Mówiąc banalnie, przeżył szczęście w nieszczęściu, albowiem przechodzący człowiek, był na tyle sprytny empatycznie, że go uratował, lecz zaraz z pośpiechem poszedł sobie. Widocznie miał pilną potrzebę, a skoro wynikła przerwa na dobry uczynek, to musiał wędrować szybciej, wchodząc prosto pod samochód. W chwili ostatniej, zdążył jeszcze usłyszeć modlitwę dziękczynną, uratowanego: –– Dzięki Boże za to, że go nie zabrałeś do siebie, trochę wcześniej.
-
Tekst powtórkowy łatwo się dzielić chmurką na niebie szczególnie białe rozdawać stada lecz kiedy z ciemnych błysk zmierzwi czerep to jakoś trudniej wytrwać w tym nadal gdy nagle wszystko gówniane szare a los jak biczem cierpieniem chluśnie może próbować nie przestać wcale smutek dla siebie a bliźnim uśmiech
-
miałem sen czas mnie odwiedził gadałem z nim kilka chwil powiedział patrząc na mnie dziwnie że jest i będzie zawsze był zegar utkany z moich zwątpień wyrywam sekundnik szaleństwem swym on nadal chodzi słyszałem przecież że jest i będzie zawsze był nóż bezsilności wbijam w tarczę rozrywam wskazówki ze wszystkich sił krwawe sekundy kapią mi słowa że jest i będzie zawsze był łamię paznokieć krawędzią dni puls pragnę wyrwać przemienić w pył lecz głos w mej głowie odmierza słowa on jest i będzie zawsze był nie wiem gdzie jestem matka jest przy mnie mój ty syneczku w źródle tajemnic sen twój był po przebudzeniu uwierz w szansę on jest i będzie zawsze był
-
3
-
Czasami psocę, lecz nie cuduję
Dekaos Dondi odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Starzec ↔Dzięki:)↔Tak. Sądzę, że będzie co ma być. Nie inaczej:)↔Pozdrawiam:) @Stary_Kredens ↔Dzięki:)↔Też odwzajemniam Pozdrowienia:) @poezja.tanczy ↔Dzięki:)↔Też za zwyczajowo ciekawe wersy:)↔Pozdrawiam:) @Kasia Koziorowska ↔Dzięki:)↔A zatem miło mi, że przypadł:)↔Pozdrawiam:) -
Czasami psocę, lecz nie cuduję
Dekaos Dondi odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Adaś Marek↔Dzięki:)↔Chciałem tak→zwyczajnie jakby:)↔Pozdrawiam -
Czasami psocę, lecz nie cuduję
Dekaos Dondi opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Baśniowo tu. Jeszcze wam powiem, że mam zdrowe ciało. Sama nie wiem. Chyba nowe. Czasem psocę, lecz nie cuduję. Tylko opiekun, jak zechce umie. No nie. Piotr porwał mi kredkę, myśli że narysuje piękniej. Pogroziłam z uśmiechem palcem. Zapytał czy właśnie ten, taki śmiejący zawsze. A wiecie co, pomyślałam, że rzucę wam gwiazdkę. Czy spełni życzenie, tego nie wiem. Hmm… chyba nie każde. Może jednak. Wam nadzieja teraz potrzebna. Dlatego razem z aniołkiem, zaśpiewam dla was chętnie. Słowa nie tylko ode mnie. Zrozumiecie więcej. Piosenkę przerwaną, lecz nadal całą. Do zobaczenia tato, do zobaczenia mamo. -
śmierdział okropnie szambi go zwano wielu on bliźnim zatrwożył nozdrza przy nim to nawet gówno pachniało więc na obrzeżach musiał pozostać razu pewnego hordy zbójeckie chciały osadę wyrżnąć ograbić wtem smród donośny wymusił wsteczne a nawet wodza na śmierć powalił kłopot z wdzięcznością dalekie słowa nic nie pomogła nosów osłona by podejść pomóc i podziękować na szczęście szambi tajemnie skonał dłonie klaskały z ulgą radośnie kiedy przy grobie staliśmy społem śmierdziel przeminął mamy znów wiosnę lecz wielu naszych zmarło wieczorem
-
pozwól ciemności zalśnić jak zorza możliwość cienia jej odebrano czy ma tu spłonąć ogniem zakryta ciałem zwęglonym kochana za mało wszak nie to piękno gdzie miłość złudna zabija gorycz słowem wychwala zrywać owoce co dłonie parzą bólem zwątpienia gdy mózg oszalał zranione nuty na krwawej bieli serce w muzyce pulsu naglące tam pięciolinia kluczem zamknięta łódka symfonii w ciszy tonącej wracaj nadziejo w te myśli sploty taką wnerwioną chcę widzieć ciebie może się ocknę i podziękuję gdy w tyłek mnie kopniesz światłocieniem