Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena

Użytkownicy
  • Postów

    2 285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magdalena

  1. Magdalena

    Heros Stytul

    Dziękuję
  2. Magdalena

    Heros Stytul

    Formalny żal mnie pozbierał z elementów radosnych i mniej kubek/benzyna/szklanka kanister/wędka/zagadka Stytulił się wierszyk do reszty nie starczyło na wiersy poezji kubek/benzyna/szklanka och Formalnie żałuję Homera kipi ze śmiechu potrzeba Formalnie żal mnie siebie teraz Stytulił się do reszty biedak
  3. Rozparły się lędźwia nie potem a teraz Rozmarzyły się oczy nad ranem zaparowało istnienie moje i Twoje ciało oglądam w lustrze i na błękicie bieli się noga zaplątała się w błękicie rozpadły się nieba nie potem a teraz
  4. Magdalena

    Śmiało skowycze

    Absurd! Skowycze się przed rozpadem ze strachu się skowycze z użycia, z karnawału wczorajszego picia skowycze szlachta słodycze zjadła Pani Ania a ja? Z chłopstwa milcząco przypatruję się skowytą zjadliwym miłym jak cukierkom, żarcikom Przyjdź do nas - ja z chłopstwa milcząco przypatruję się
  5. Metalowy kubeczek odmierzał dzień dobry palący płyn witały usta Miedziany dzbanuszek w rękach dziewczyny na kolanach Ty
  6. Amigo, nic nie będę tłumaczyć, napisane jest napisane, pozdrawiam
  7. Ja tam myślę, że mamy ten sam typ procesora.
  8. Widzę, że inaczej piszesz niż ja, pozdrawiam
  9. Ale mnie poustawiałeś, dobrze, to o czym sobie życzysz dalszą część, daj mi słowo albo uczucie
  10. Wnoszę reklamówki po schodach a ja się pyta o dom Kupuję zasłony i wieszam w oknach A ja się pyta: To już dom? Sypiam z Tobą przy otwartych oknach Tak, po to one są
  11. Wyglądam zabójczo w czerwieni (jak większość z nas) a noszę męskie koszule i tak po prostu obecnie jest. Nie będę udawała, że nie chcę się podobać, to nie to. Muszę zwyczajnie coś ochronić i przerobić, nie mam złudzeń co do zrozumienia mnie na razie. Ale zmierzam do Was cały czas, pozdrawiam serdecznie.
  12. No co Ty Alicjo przecież ja nic nie potrzebuję, dziękuję Nie szkodzi. Ciężka sprawa z dopisaniem, wiersz już się skończył i odszedł, pozdrawiam
  13. Dziękuję za komentarz. Ludzi u nas dostatek. Muszę jeszcze pracować skoro tak ciężko, pozdrawiam
  14. Magdalena

    rodzaj

    Otwarty kasztan leży pleśń od spodu dotyka wilgotne źdźbło poruszyła się trawa istota szuka czystego na wzur kasztana
  15. Udatna prowokacja Pani za wersem nostalgia się czai co skłoniło do tejże mowy córkę z rodu asnykowych?
  16. Tak sobie zapytałam, bo powiało Platonem, zniechęconym w drugiej części wypowiedzi, pozdrawiam
  17. Magdalena

    zęby, atawizm i nic

    Ile razy umyłam już zęby podziel na partie te mycia po te mycia przed mycia dla Ciebie my całujemy czy zęby nas dzielą na partie
  18. Ostatni wers jest mi niepotrzebny, pozdrawiam
  19. absurdalnie strzelam jak pijany w sufit nie moje sufity zastrzelam amen poległy płasko na ścianie płynie farbami deszcz zawołany porozbierał brud dzielny on dzielny ja
  20. @Młoda przepraszam, odpisałam Ci bzdurne, nawet nie wiem dlaczego, pozdrawiam
  21. Tak siedzi koło mnie przemierzamy kraj ja mam buty ona nie ma ich na nogach pociąg do Krakowa dosyć szybko pisze czyta białą koszulę i czerwoną szminkę z książką która zacznie od nowa jej czyste życie gdzie mi z zapachem Twojego potu na szyi do książki
  22. Nie wiem co mi chciał powiedzieć, chyba chciał być Napoleonem.
  23. serio? :)
  24. Nie wiem co to jest dokładnie, pewnie cały jest przenośnią, dziękuję za miłe słowo, pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...