Bogdan Brzozka

Tak, Bronmusie - tylko taka anegdota powstała - nie wiem czy słyszałeś: Emeryt pyta się: Panie premierze - jak żyć? - Krótko - odpowiedział premier. (A ZUS się ucieszy). :)

Ok, dzięki bardzo, przyjrzę się za chwilkę świeższym okiem. :)

Zazdraszczam. :)

;))))

Masz rację Sylwek - upał osłabił czujność - dzięki wielkie - u Ciebie też taka patelnia? 28st.C. w cieniu...

:))) A proszę bardzo. :)

Dziękuję bardzo Sylwestrze - powiem Ci że zabieg z tym ostatnim wersem był celowy - by unaocznić jak archaiczne są to przedmioty w dzisiejszych czasach - chłopcy grali w kapsle - cena? zero zł. dziewczynki w klasy czy w gumę - to samo a teraz bez nowego Iphona nie ma zabawy. Pozdrawiam i dzięki za serducho.

:))) U mnie w Wałczu też patelnia, a propos jak żyć? Pamiętasz epizod, jak ,,Paprykarz" zapytał się premiera ,,panie premierze - jak żyć"?

Witaj Orchid, ogólnie fajnie, lecz - mała sugestia - pozmieniałbym troszkę: Gdzie jesteś miłości ma moja Gdzie jesteś Szukałam cię każdego dnia Przyszedłeś Spragniona opieki twej twojej Ucisk w sercu czuję Krwawią mi oczy Me oczy pustką są Moje Nie widzę nie czuję nie słyszę Brak tlenu Odszedłeś zabrałeś serce me moje Kim jestem kim będę Pytam się siebie każdego dnia siebie - bez się Lecz głuchy telefon milczy Stracona miłość nie wróci To Twój wiersz - zrobisz jak uważasz, pozdrawiam i witaj na portalu. :)

Dla kogo kula ze sztucznym śniegiem - czy szklaną rybę ktoś kupić raczy? Makatkę tkaną krzyżyków ściegiem i słonia z trąbą zawsze do góry. A kalejdoskop z barwnych paciorków; miś, co szklanymi oczkami patrzy... Rzutnik przeźroczy, jastrzębia z drewna (temu ząb czasu stępił pazury). Skarbonkę świnkę - taką różową, posąg Chrystusa frasobliwego, lalkę bez oka, z pękniętą głową, kapsle* do grania (mój zawsze Szozda*). Scyzoryk który ma prawie wszystko w wyposażeniu, starą grę w bierki lub żołnierzyka ołowianego... Gdy nikt nie kupi - to wszystko rozdam! Kapsle* - Pstrykając kapsle po narysowanej trasie, prowadziliśmy wyścigi ,,kolarskie" - na wewnętrznej gumowej wkładce rysowało się flagę państwa danego zawodnika z nazwiskiem. ( info dla młodszych forumowiczów) :) Szozda* - jeden z czołowych polskich kolarzy.

Witam wszystkich - w bardzo pozytywnym sensie tego słowa - ,,powalił" mnie ten wers na kolana, dzielę się zatem, miłego odbioru. :)

Bronmusie - najlepszego, nie wiem czy tę samą herbatkę pijemy - moja kopie! (to chyba ta teina) ;p

Zabrzmiało wyautowaniem, alienacją - trochę nostalgią - Wojtku - popraw słowo ,,pokrewieństwa" i zaopatrzony - literóweczka :) Pozdrawiam serdecznie. :)

Świetnie napisane, szczególnie fotografii już nie ma strzępom urosły skrzydła rozpierzchły się jak spłoszone stado mew pozdrawiam serdecznie. :)

Pa :)

:)

Wiem, przeleciałem po łebkach, muszę oddalić się do zadań, :)) odniosę się później, smutne, gdy ktoś odtrąca pomocną dłoń, troszkę pokory wskazane, ale cóż :/

Temat ten poruszyłem w wierszu ,,Piękny sen" który napisałem pod wpływem emocji po ostatniej ,,WOŚP" Pozdrawiam. :)

Subtelnie. Pozdrawiam. :)

:))

Z piachu powstałeś - to się otrzep. ;))))) Pozdrawiam gorąco. :)

Ruda. ;) W tym wypadku powiedzenie, że ,,cierpliwy kamień ugotuje", nabiera sensu... Inspirujesz Tetu - ależ tak od rana? Pozdrawiam :)

<3

Humorek dopisuje ;))), za oknem piękny dzień - samo to, to już cholernie dobra wiadomość - miłego, twórczego dnia życzę. :)

Miodek. ;)))))