Wirtuoz gra na harfie.
Przymykam lekko oczy :
Odczuwam wenę, duchy
i wyczyny natury.
Otwieram znowu oczy
i piękną grę doświadczam.
Lecz powieki są ciężkie…
Poeta podziwia zimę.
Wirują drobiny śniegu
- kunsztowne, zimne fraktale.
Królowa również maluje
białe, delikatne kwiaty.
Po za tym świecą „klejnoty”.
Zima uwiodła artystę.
Niezwyczajne, oślizłe, jadowite węże
przybierają znak zapytania.
Gdy przerwę któregoś, wąż odrasta.
Mówią one w nieznanym języku.
Czy są one baśniowe ?