Brahms to jeden z moich ulubionych kompozytorów, a lubię najbardziej koncert skrzypcowy i II koncert fortepianowy. Nigdy nie został dyrektorem żadnej niemieckiej orkiestry, czego pragnął i może dlatego wyjechał do Wiednia, gdzie zmarł. Życie osobiste też mu nie wyszło. Brakło mu chyba socjalnych talentów, a sam geniusz nie wystarczał. Wielu było przeciwko niemu, a choćby Wagner, Liszt . Takie bywa życie wybitnych twórców. Pozdrawiam