Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    10 776
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. Tak trzymać, bo z rajem jak z szybkością światłe, nie ma więcej. Pozdrawiam
  2. Samotność dotyka bardzo wielu, to nie bycie samemu, tylko związany z tym dyskomfort, czy patologia. Można być samotnym w związku, czy grupie, a nie by samotnym będąc samemu. Pisanie, jak samotność jest cudowna mocno mnie porusza i jest zaprzeczeniem tego, co pisze wielu, także tu na forum, którzy przez nią cierpią.
  3. Wychowanie pomaga, dobry przykład, gen wytrwałości a i tak jest jak piszesz: dopalacz, narkotyk, papieros, alkohol - koniec idylli. Prości, wykształceni, biedni, bogaci w to wpadają, a wyjść niemal nie sposób. Pomoc państwa, szczerze, bardzo słaba, w przypadku prób samobójczych podobnie. Przykre to. Pozdrawiam.
  4. @Wędrowiec.1984 Mądrość też jest deficytowa, u obu płci zresztą) więc wiele by tu nie zmieniło:). Poza tym one wybierają po mądrości, ale po tej specyficznej, która prowadzi faceta do sukcesu. Pisanie wierszy nie jest w cenie, chyba że do przebojów:). Ja tu jednak o poprawności i okłamywaniu samego siebie i powtarzaniu, że uroda nie ma znaczenia, bo charakter i dobroć ważniejsza. Pozdrawiam
  5. Mozart do czego się wziął, wychodziło genialnie, więc pewnie by tak było.
  6. Tak, to jest, bo po pierwsze tych przepięknych jest bardzo mało, a drugie, jak piszesz. Zresztą, w jakiejś mierze, stąd tylu sfrustrowanych i samotnych facetów. Pozdrawiam. Kiedy następny sonet?
  7. Lubię muzyczne odnośniki, a czas na przystanku to zawsze raczej wolno się rusza:)
  8. Marek.zak1

    Konsekwencja

    -Mistrzu niektórzy twórcy zawsze przynudzają. -Konsekwencja jest ważna, nie wszyscy ją mają.
  9. Jeża igły wyróżniają, bardzo wiele ostrych mają, nie dotykaj zatem jeża kiedy dokądś sobie zmierza.
  10. Marek.zak1

    Liryka z geriatryka

    Dobre, zwłaszcza #2. Pozdrawiam
  11. Puenta mi pasuje:)
  12. Podoba mi się treść i przewrotność. Był taki film o tym: "Hitch, czyli najlepszy doradca przeciętnego faceta" w podobnym klimacie:). M
  13. Super wyszło, a połączenie technologii łączenia z łączeniem dwojga fajnie wyszło. Mnie najbardziej ten lep pożądania. Pozdrawiam
  14. -Mistrzu, miłuję pannę nieziemskiej urody, lecz że ona nieważna, słyszę wciąż wywody. -Uroda nie jest wszystkim, lecz taka też bywa, że choćbyś nie chciał, serce ci z piersi wyrywa. Co wtedy zrobisz, powiesz sercu, że się myli, że było takich wielu, co się nią sparzyli? Pamiętaj jednak dobrze, że będąc w potrzebie, okłamać możesz innych, ale nigdy siebie.
  15. Dobre, nawet bardzo:)
  16. Fajnie to wyszło. Zmień spacje bo są przed przecinkami. Pozdrawiam.
  17. Kocham drzewa. Posadziłem i rozsadziłem ich mnóstwo. Jedno z nich.
  18. Fajne rozważania, czy czas jest mordercą, tego nie wiem, a czy wszystko musi mieć sens, podobnie, ale też nie wiem, że nie musi, więc pozostawiam sprawę jako otwartą. Pozdrawiam
  19. @Lahaj Jest walnięty, ale szczery i mówi, jak jest. Niektórzy zwą to cynizmem.
  20. Prosto a trafnie:)
  21. Odwieczne pytanie, czy coś stać się musi, czy tylko może. Pozdrawiam
  22. Znam paru psychiatrów i psychologów - terapeutów. Wszyscy są dla mnie walnięci. Dwoje się specjalizuje w terapiach małżeńskich. Żadnego związku nie potrafili utrzymać dłużej niż kilka miesięcy, ale wiedzą w temacie wszystko, PHD + liczne publikacje. . Psychiatra, dobry kolega, mieszka w Stanach, PHD, specjalizuje się w odwykach z twardych dragów. Zapytałem, ilu wyciągnął na dobre. Odpowiedział: Żadnego.
  23. @Lahaj Czytam zawsze, a nie zawsze mam cos sensownego do napisania. Te więzi to dobry kierunek, podobnie jak patrzenie na jasne strony życia. Nie zawsze się udaje. Skomplikowane sprawy maja często proste rozwiązania, więc taki niedawny głos w temacie. Pewnie to wiesz, ale zawsze. M
  24. Znakomity wiersz, trochę podróżniczy i filozoficzny z jakże trafną puentą. Czytelnicy na taką poezję czekają. Daje Ci lajka, ale w domyśle jest jeszcze 9. Pozdrawiam
  25. Następnego dnia usłyszał głośne pukanie do drzwi sypialni. Było jasno, a słońce świeciło prosto w okna ich pokoju. - Proszę! - powiedział zdziwiony. Czyżby zaspali a śniadanie było już na stole, pomyślał. Otworzyły się drzwi, w których stanął ojciec Karen. Był bardzo zdenerwowany. - Wojna! - powiedział. - Jest wojna. Coś nowego? - zapytał Marek - Dziś rano Wehrmacht zaatakował Rosję.- drżącym głosem powiedział ojciec Karen. Mówią, że wojna będzie trwała kilka tygodni, a Rosja się rozsypie, jak domek z kart. Marek nic nie mówił. Wiedział, że stał się cud, na który liczyli Polacy, a także inne okupowane narody. Dwaj wrogowie i okupanci zaczęli krwawą wojnę ze sobą. Jeszcze Polska nie zginęła!-przemknęło mu przez głowę. - Co o tym myślisz? - usłyszał głos Karen. - W "Mein Kampf'' Hitler napisał, że Niemcy potrzebują przestrzeni na wschodzie. Niemcy chcą mieć przestrzeń, musi być wojna. - Pokonamy Rosję? - odezwał się ojciec Karen. - Nie wiem. Zniszczcie się nawzajem, pomyślał - ale będzie dobrze - dodał z przekonaniem. Przy śniadaniu słuchali komunikatów Oberkomando der Wehrmacht. Wojska niemieckie posuwały się szybko do przodu, przełamując bez problemu opór nieprzyjaciela. Marek postanowił wyjątkowo dzisiaj wieczorem się upić. Nie mogło być ku temu lepszej okazji. W tym dniu, dwudziestego drugiego czerwca tysiąc dziewięćset czterdziestego pierwszego roku stał się cud, niebiosa zdecydowały, że Polska nie zginie. Po chwili zmienił zdanie.- Nie, żadnym gestem ani słowem nie mogę zdradzić tego, co myślę. Fragment "Szczęśliwego w III Rzeszy. Książka jest niedostępna, mogę przesłać mailem w PDF-ie na wskazany adres.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...