Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    10 776
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. Temat czarów i czarowania jest mi bliski. Bardzo mi sie podoba twój kolejny sonet, zwłaszcza przejście od pierwszej do drugiej części, kiedy te czary zaczynają działać. Pozdrawiam.
  2. @Leszczym Oni są specyficzni, a mnie to się podoba. Maja kasę od pokoleń i okazywanie tego jest tam źle widziane, Zaraz za granicą w Niemczech, czy Francji jest już zupełnie inaczej. Samochód firmowy pokazuje miejsce w hierarchii.
  3. Tez tak miałem, ale wiele lat pracy ze Szwajcarami zmieniło mnie. W korytarzu w firmie nie odróżni się naczelnego od referenta. Po samochodzie też nie, a wielu przyjeżdża na rowerach lub tramwajem.
  4. Nie lubię przesady w żadną stronę, a także robienia na pokaz. Skromność nie oznacza dziadowania.
  5. @Leszczym To chyba dobrze, bo pozostawia przestrzeń do dyskusji:)
  6. Nieobnoszenie się szczęściem, czy na przykład z pieniędzmi nie ma nic wspólnego z okazywaniem jego / ich braku. Ludzie w większości przypadku są niezbyt szczęśliwi i raczej biedni, więc takie ostentacyjne pokazywanie może być dla wielu zwyczajnie przykre.
  7. Niebo - dobra żona, ale piekło - uzależniona. Pozdrawiam a temat smutny dla wielu.
  8. Dzięki za poetyckie uaktualnienie, bi ja od covidu jeszcze nie leciałem, a czy będę, to się okaże. Praca z domu, urlop z domu, polubiłem to:). Pozdrawiam
  9. Nie było blokady, wręcz nacisk, bo jak napisałeś, dewizy były potrzebne, a tzw odpis dewizowy dla zakładu, pomagał sprowadzać potrzebne komponenty. W latach osiemdziesiątych moja (i nie tylko) pracownia miała kontrakty z zachodnimi firmami i ICHP świetnie sobie dlatego radził. Pozdrawiam
  10. @[email protected] Byłem przy tych zmianach i przemysł tekstylny właściwie zniknął z całej Europy. Nasz bazował w swojej masie na eksporcie do RWPG, a jak zniknęło to RWPG, pojawiła się konkurencja z Azji, gdzie tania siła robocza, ścieki do morza, a surowiec na miejscu. Dla zobrazowania, gdy 20 lat temu byłem po raz pierwszy w Nowym Jorku, można było kupić t-shirt za dolara, a produkowany gdzieś w Azji. Europa i Ameryka nie była w stanie z tym konkurować, a klienci byli bezwzględni - chcieli kupować tanio. Ceny innych ciuchów - podobnie na poziomie podłogi. Te t-shirty były wcale nie gorsze od innych a służyły mnie innym sporo lat. W Polsce chwile potem było to samo. Jeszcze wspomnę o barwnikach dla tekstyliów, produkowanych w Bydgoszczy i Zgierzu. Nikt nie zajmował się odpadami a jest tam bomba ekologiczna po 100 latach ich składowania i nie wiadomo, co z nimi zrobić, bo to gigantyczne koszty. Tez kiedyś tego nikt nie liczył. Temat też znam dobrze, bo byłem kierownikiem pracowni utylizacji odpadów w Instytucie Chemii Przemysłowej. Można być przeciwnikiem liberalizmu i to szanuję, ale przemysł tekstylny w swojej masie był nie do uratowania w Europie. Pozostały niszowe rzeczy, szycie na zlecenie ze sprowadzanych materiałów. Pozdrawiam
  11. Moim zdaniem, nie należy o tym mówić, bo szczęśliwy nadal będziesz, a innych nie wqurwisz:)
  12. -Mistrzu, czy żyjąc w szczęściu, napotkam przykrości? -Jak inni to zobaczą, mogą ci zazdrościć, i dla ciebie życzliwi mniej tacy już będą, a niegdyś miłe miny, po cichu im zrzedną. więc szczęściem się nie obnoś, taka moja rada, bo jak się o nim mówi, bywa, że przepada.
  13. Znakomita wiadomość, dawna dziewczyna, odchowane dziecko, teraz tylko cieszyć się związkiem i rodziną, no i stawić opór przeszkodom, w tym, obecną żoną, chyba.
  14. Puenta powala:)
  15. Plac Hallera to nie moja okolica, ale wiersz jest OK, Trochę mi chrzęszczą te "liczne" wady, bo może być jej przykro. Pozdrawiam.
  16. Tak, fajne tam te ścieżki wzdłuż rzek. Jak córka była na Erazmusie, odwiedziłem ją i jeździliśmy na rowerach wzdłuż Renu. Pozdrawiam
  17. Piękny sonet z tym co najlepsze, czyli osobiste tony na uniwersalnym tle, jak koncert fortepianowy, gdzie lewa ręka opisuje krajobraz, a prawa uwodzi melodią. Pozdrawiam P.S, Czy w IV wersie nie powinno być "nie" po nigdy?
  18. Podoba mi się, zmieniłem na próbę:). Dzięki.
  19. Marek.zak1

    Cuda

    Pocałunek kochanka słodszy od męża - Boccaccio, Dekameron.
  20. @Dag Zapisuję o tych skrzydłach:). Kilka lat temu w Egipcie tzw wodną gimnastykę prowadził olbrzymi, bajecznie zbudowany, uśmiechnięty Murzyn. W basenie było zawsze ponad 50 ćwiczących babek, wpatrzonych w niego, jak .w obraz. Potem zastąpiła go instruktorka, która robiła to dużo bardziej profesjonalnie. I co, uczestniczek jak na palcach jednej ręki:). M
  21. @Annuszka Przybieranie na wadze w krajach tzw cywilizowanych to powszechne zjawisko, a jego intensyfikacja po ślubie w tychże krajach jest opisywana w wielu miejscach. Przyczyny różne, większe poczucie bezpieczeństwa, mniejsze konkurencji i starania o partnera, stabilizacja, no i tryb życia. Dbanie o siebie nie gwarantuje powodzenia,, ale jego brak to początek jazdy w dół. Pozdrawiam.
  22. Marek.zak1

    Pomocna żona

    Andrzej z Płońska miał luki w budżecie, zdradził się raz z tym swojej kobiecie. -Może zrobisz strip tease w stodole? - Dobrze, ale na dużym stole, i niech idzie live na świat w necie.
  23. Smutne to ,a co do kasy, to jedno to ją mieć, a drugie się z nią obnosić. Pozdrawiam
  24. Żadna, tyko obserwacja. Pozdrawiam
  25. -Mistrzu, jak dbać o miłość, młodzi wciąż pytają. -Niechaj ślubne okrycia często przymierzają. - I o czym to ma świadczyć, co to wszystko wskaże? -Że wciąż są tymi, którzy byli przed ołtarzem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...