Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wędrowiec.1984

Mecenasi
  • Postów

    4 192
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984

  1. Egzekucja Rzucono mnie pospiesznie myślom na ratunek; Wciąż leżą rozsypane, ze mną, na podłodze, A ja, miast je pozbierać, patrzeć tylko mogę, Jak ścieka z mojej głowy jaźni wartki strumień. Wierzyłem aż do końca, wciąż wierzyłem, czułem, I wiem, że jednakowo czuli współwięźniowie. Czy przeszłość wystraszona komuś o nas powie? Czy z mojej potylicy wyjmą kiedyś kulę? Wnet czasów nieodległych blakną powidoki, Zmącone jak złudzenia śród rozbitych luster, I choćbym nimi zdołał oczy znów ozdobić, Przemienią je powieki w czerstwą już iluzję. A jeśli martwa cisza zmysłów nie spustoszy, Czy będę uwięzionym przy nadziei głupcem? ---
  2. @Somalija Wcale nie. Świetny fragment. Biorę to sobie. :) Powiem Ci, że masz naprawdę świetne epilogi w swoich erotykach. Uwielbiam!
  3. Ooooooj tam latimeria. Koale do dzisiaj nie posiadają pofałdowanego mózgu. ;-)
  4. @Somalija Ależ dobre! Do kilku ludzi należy świat. Oczywiście, że tak! Co ja, mała pchełka, znaczę? Aż mi się przypomniało; wielokroć ludzie napominają mnie: "nie mów tak". Myślę sobie wtedy, a dlaczego mam tak nie mówić? Czy moje słowa cokolwiek znaczą jeśli powiem, że np. dzisiaj wybuchnie wojna światowa? To tylko słowa szarego żuczka, który nie ma żadnej zdolności decydowania o losach świata. Świat należy jedynie do kilku ludzi, bo w ich rękach leżą wszystkie decyzje. Nie byłabyś sobą, co? :) Zobacz jak wiele odkryć jeszcze przed nami, ale nie... Niektórzy wolą się napier... niż odkrywać dane ludzkości przez Boga cuda natury. Czy istota posiadająca ludzkie przywary kiedykolwiek zbuduje sferę Dysona? Patrząc na to co dzieje się obecnie na świecie to wiesz:
  5. Chwała Bogu, że są jeszcze tacy ludzie. Nie chodzi nawet o teraz. Myślę, że częstokroć wielkie słowa brzmią jak coś co masy chcą usłyszeć, ponieważ zwyczajnie takich słów lubią słuchać, niekoniecznie realizując postawione w nich tezy. Może i są kompasem ale pytanie ile osób rzeczywiście zareaguje na niesione przez nie hasła gdy zajdzie taka potrzeba. Aż mi się przypomniała śmierć naszego papieża, jak to zwaśnieni kibole zaczęli się godzić ze sobą, a później i tak wszystko wzięło w łeb. :-)
  6. Czytając wiersz i tę dyskusję przychodzi mi do głowy takie pytanie: Ciekaw jestem czy ludzie używający tak wspaniałych słów rzeczywiście podołaliby, gdyby musieli stanąć oko w oko z sytuacją, do której się odnoszą. Super, cudowne słowa, naprawdę. Padł tutaj temat wojny; ciekaw jestem ile osób, zgadzających się z powyższym zdaniem, rzeczywiście chwyci za broń gdy, nie daj Pani Boże, wybuchnie wojna w naszym kraju. Nie piękne słowa a czyny są tak naprawdę testem na człowieczeństwo. Wielkie słowa brzmią jak populizm, którego ludzie instynktownie chcą słuchać, by uspokoić sumienie.
  7. @Marek.zak1 Ale mi teraz przypomniałeś. Niesamowicie wsłuchiwałem się kiedyś w pieśni Chopina. Aż sobie puszczę znów. :)
  8. @Marek.zak1 Lubię interpretację Grechuty. Świetna jest.
  9. Kurczę, jeszcze chyba żadne wino sklepowe nie smakowało mi tak jak Mogen. Przepyszne po prostu. A wiesz, to taki trochę spontanik po wypiciu wina. Język mi się rozwiązał i pomyślałem sobie: a, napiszę coś tam. ;-) Nom, dobrze, że jeszcze choć troszkę to wnętrze znam. ;-))
  10. Z odrobiną goryczy Pamiętam, wtedy w nocy Wielki wóz widziałem; Niech będzie, pomyślałem, jakiś wiersz napiszę, Bo przecież żem poeta więc do gwiazd się zbliżę, By w końcu czarną dziurę w konstelacjach znaleźć. Pamiętam ten początek, brzmiałem tak przed laty; Kosmosy, galaktyki, gwiazdy prawie martwe. Czy jest w tym chociaż magia? Ile to jest warte? Wciąż pyta mnie przy stole pusty Mogen David. Już wkrada się do głowy ten nieznośny chaos; Wyczuwam go i widzę, wciąż się przed nim bronię Lecz wkrótce mu ulegnę, poddam się nieśmiało, By zostać tuż po bitwie własnym epigonem. Ja wiem, że czterowiersze różne rymy mają, Lecz mam to gdzieś, milordzie - Tak mi wyszedł sonet. ---
  11. Wcale nie problem. Mam bardzo podobnie. Dziękuję raz jeszcze. :-)
  12. Wierszyk o czym, przepraszam bardzo? :-) To lubię! Jest takie jedno miejsce, które posiada każdy człowiek. Wystarczy zamknąć oczy. Nieprawda. Cały wszechświat czeka na odkrycie. Ile można o tym napisać wierszy! :) Wcale nie. :) Bardzo fajny tekst ale nie zgadzam się z ani jedną linijką. No, może za wyjątkiem linijek o kawie. :-D
  13. Histotria głównego bohatera IV części, to, jak emocjonalnie wszystko przeżywa, to wypisz wymaluj Werter. Mickiewicz przeczytał Cierpienia, po czym zachciało mu się zrobić na podstawie tej książki coś swojego. Tak było na pewno, nie mogło być inaczej. ;-)) Dziady i Kordian to dla mnie mistrzostwo świata. Wciąż nie mogę się zdecydować, który dramat bardziej lubię. Gdy czytam Kordiana, częstokroć uważam, że Mickiewicz może spadać. Gdy wracam do Dziadów, Słowacki zaczyna cierpieć. Oba uwielbiam. :)
  14. Nie tylko. To była książka na punkcie której prawie wszyscy wtedy oszaleli, czasami wręcz dosłownie z tragicznym dla siebie skutkiem ale bynajmniej nie kocham tej pozycji za jej zakończenie. Zresztą, wpływ tej książki widać nawet u Mickiewicza. Zawsze będę powtarzał, że IV część Dziadów to Werter napisany wierszem.
  15. Hehe: - Zobacz, jednak ktoś chce czytać te twoje głupoty. :D Ojciec Goethego był świetny w filmie. Twardy chłop ale widać, że dla swojego syna wiele by zrobił.
  16. Tak! To było cudo po prostu! :D To było jakoś tak: - Poemat do Księżyca? Król Elfów? A co ty jesteś, baba?! I ta mina Goethego. Złoto :-)
  17. Sturm und Drang! :-) Ten film też uwielbiam. :)
  18. Poczułem się taki, hmm... Zatkany puentą :-)
  19. @Annaartdark Dokładnie tak! Nigdy w życiu nie miałem z bohaterem książki tyle wspólnego co z Werterem. Uwielbiam go. :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...