Szkoda, że Cię nie stać. Żartowanie z kogoś (nawet grube) to okazja do nabierania dystansu do siebie- jako celu owych żartów. Jak jesteś tak pełen akceptacji wobec wszelkich imion - powiedz szczerze - nadałbyś swemu synowi imię Adolf, albo Alfons?
Imiona jak imiona, jest czas fascynacji nimi, utrzymania oraz eliminacji. Kiedyś imię Józef było na topie, teraz jest passe. Ale przecież człowiek, który ma tak na imię nie powinien czuć się obrażony, bo on to jednak coś więcej niż imię, czyż nie?